5 czy 6 lat temu kupiłem krzak winorośli w Obi, etykietę z nazwą schowałem w "bezpieczne miejsce" . Krzak nic nie wymarzał, świetnie drewniał, bardziej odporny na choroby od LM (którego tez nie pryskałem przez pierwsze 3 lata). Od 2 lat ładnie owocuje, no i szukam w zapiskach co to jest i nic, a czytają to forum chce już koniecznie wiedzieć co mam. Z wyglądu taki całkiem podobny do mojego LM też późny, kwaśny, ale owoce jeszcze drobniejsze i luźniejsze w gronie. Zdecydowanie lepszy niż Beta nie śluzowaty, i bez zapachu i smaku labruski. Mimo, że jeden krzak postanowiłem zrobić odmianowe wino (duża kurtyna - rośnie mi mocna jak LM). Po zlaniu został 1 litr .

Dziś otwarłem: kwasior aż skręca, zapach z apteki, usta drętwieją, ciemne, moc zadziwiająco jest (mimo deszczowego roku cukru jednak nazbierał tylko ten kwas go maskuje). Przez te kwasy to chyba muszę wymieszać z zamrożonym sokiem z solarisa żeby to wypić.

Gruntowny porządek tym razem sukces - na etykiecie stoi: Frontenac skoro już wiem co to i u niego te kwasy to odmianowa sprawa to chyba nie wykopie

Frontenac na v1116
Po I obciagu 9,3g/l pokazuje w tym sezonie (nie ma porównania do 2014) nieco swój "potencjał".
Pomimo dużych kwasów w smaku czuć podobieństwo do gruzińskiego Saperavi .
Na otwarcie butelki Saperavi 2012 dla porównania jeszcze sie nie odważę.
Może dopiero wtedy gdyby redukcja kwasów metodą soli podwójnych jaką opisuje Mietek nie wniesie niczego negatywnego .
Jeśli to możliwe to możemy mieć Saperavi północy
Ważne przy tej odmianie że bez buraka co podobno czuć w winie .

_________________
Jakakolwiek forma życia na planecie Ziemia aby przetrwać ( z wyjątkiem większości roślin) żywi się unicestwianiem innego rodzaju życia.My ludzie robimy to od poczęcia. -:) Niewytłumaczalny jest fakt unicestwiania się w ramach jednej rasy: LUDZKIEJ.ja

Zrobiłem dziś drugie zlanie znad osadu mojego Frontenaca, którego zbierałem 20 października 2017 roku. Po wymrażaniu w temp. ok 2-5st. C przez około 3 tygodnie okazało się, że kwasy są już prawie akceptowalne. Natomiast kolor i zapach są cudowne. Ciemnoczerwony głęboki kolor i mocny wiśniowy aromat, do tego ciemne czereśnie, żadnych ripariowatych aromatów. Nie spodziewałem się aż takiego rezultatu, z powodu kiepskiego, ubiegłego roku.

Wybacz jeśli gdzieś pominąłem, ale w jakiej formie prowadzisz FG? i jak bardzo go obciążałeś w zeszłym roku?

To nie jest Frontenac Gris tylko "normalny" ciemny. Prowadzę go w formie kurtyny ale takiej rozbudowanej. Dlatego "udało się" go przeciążyć do ok. 4,5 kg z krzaka. Ogólnie ta odmiana rośnie bardzo bujnie i jest bardzo plenna nie choruje i wino, gdyby udało się opanować kwasy daje bardzo dobre.

Witam ,
czy ktoś może z doświadczenia odpowiedzieć na moje PYTANIE?

_________________
Jakakolwiek forma życia na planecie Ziemia aby przetrwać ( z wyjątkiem większości roślin) żywi się unicestwianiem innego rodzaju życia.My ludzie robimy to od poczęcia. -:) Niewytłumaczalny jest fakt unicestwiania się w ramach jednej rasy: LUDZKIEJ.ja

Andrzeju, jesteś pewny, że to nerkoza? Sprawdź 4 stronę tego wąktu, tam jest zdjęcie Frontenaca od kolegi Winnica Udziejek. Ja miałem identyczne objawy co roku, doczytałem gdzieś ze przyczyną jest zbyt wysokie pH gleby, ponieważ odmniany z riparią lubią kwaśniejszą ziemię. Odkąd zacząłem trochę dokwaszać, objawy zdecydowanie mniejsze, kiedyś musiałem usuwac sporo uschniętych liści, teraz jest prawie ok.
Pozdrawiam Artur

Już NIE.
Nie wiedziałem , że Frontenac należy uprawiać jak borówkę lub razem z borówką
Ciekaw jestem czy gdziekolwiek w opracowaniach np z USA jest o tym mowa?
( w jaki sposób "dokwaszasz"?)

Artur,
fajnie by było abyś odnalazł źródło tej informacji tym bardziej jeśli to było opracowanie potwierdzone badaniami.
Czy w sąsiedztwie masz odmiany o wymaganiach innego Ph jeśli tak jak sobie z tym radzisz? (dwie różne gleby obok siebie)
Ciekawi mnie też to , że nie wszyscy posiadacze tej odmiany na tym forum na przestrzeni lat sygnalizowali takie objawy, wręcz przeciwnie ( nie wiedzieli , że maja kwaśną glebę?) Choćby Zbyszek tutaj.
Możliwe , że chodzi jeszcze o coś.
Ciekaw jestem czy ktoś ma Frontenac na podkładce SO4 ???????

Frontenac dostał w marcu 4% siarki to pewnie trochę "dokwasiłem" , ale było też i wapno magnezowe
Muszę przyznać , że zmiany zaczynają się wcześnie , czyli teraz jak na prezentowanych fotkach a później krzew wygląda jak u Kolegi na 4-tej stronie tego wątku. Jeden krzew ma to w dużym nasileniu , pozostałe w rzędzie w mniejszym.

_________________
Jakakolwiek forma życia na planecie Ziemia aby przetrwać ( z wyjątkiem większości roślin) żywi się unicestwianiem innego rodzaju życia.My ludzie robimy to od poczęcia. -:) Niewytłumaczalny jest fakt unicestwiania się w ramach jednej rasy: LUDZKIEJ.ja

Frontenac potrzebuje gleby 5,6pH do 6,5pH.
Wszystkie ripariowate lepiej rosną i mniej chorują na lekko kwaśnej glebie.
Frontenac ma szczególnie dużo genów Vitis riparia; więcej niż LM,MF,Marquette itd

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Zbyszek ,
nic nie piszesz o swoim Frontenac-u? (pH gleby czy nie choruje?)

_________________
Jakakolwiek forma życia na planecie Ziemia aby przetrwać ( z wyjątkiem większości roślin) żywi się unicestwianiem innego rodzaju życia.My ludzie robimy to od poczęcia. -:) Niewytłumaczalny jest fakt unicestwiania się w ramach jednej rasy: LUDZKIEJ.ja

Andrzeju,
specjalnie przed kilkoma minutami srobiłem zdjęcie fragmentu krzewu Frontenac
Tylko 3 krzewy frontenac'a i 16 krzewów marketa. Nigdy od 2011 roku niczym nie pryskane
Gleba 6,2-6,4 pH, 30 cm czarnej ziemi a pod spodem glina, miejscami poprzerastana żwirem, 4 tej klasy bonitacyjnej.
Od posadzenia krzewów tylko co 3-4 lata pod każdy krzew 2 łopaty kompostu. W międzyrzędziach trawa (śr. co 2 tyg. koszona)

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Ha,
moje krzewy teraz wyglądają identycznie z tej perspektywy.
Nie piszesz ale czy dobrze rozumiem , że objawy jak na moich fotkach (początki) i i Kolegi na 4-tej str. tego wątku (pewnie sierpień) u Ciebie nigdy nie wystąpiły?

Dobrze by było gdyby Artur podał jakie miał pH przed i po zabiegach jakie wykonał . Dałoby to pewien obraz.

Jak dokonujesz pomiaru (czym?). Ja nie mierzyłem pH gleby , po prosu nie mam czym .

Też zrobiłem przed chwilą foto znalazłem jeden tak zaawansowany okaz na pierwszym w rzędzie krzewie, na pozostałych trudno jeszcze zauważyć.

_________________
Jakakolwiek forma życia na planecie Ziemia aby przetrwać ( z wyjątkiem większości roślin) żywi się unicestwianiem innego rodzaju życia.My ludzie robimy to od poczęcia. -:) Niewytłumaczalny jest fakt unicestwiania się w ramach jednej rasy: LUDZKIEJ.ja

Tak , nigdy nie wystąpiły

Prostych pH-metrów i tanich do pomiarów gleby jest bardzo dużo w sprzedaży

Andrzeju, na załączonych fotkach, to nie jest raczej grzyb , ale niedobory mikroelementów; niepotrzebnie wapnowałeś wokół Frontenac'a

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Nie , tak sobie pomyślałem , że może ktoś tak ma i jest inaczej niż u mnie wszak SO4 lubi "wapno"
Pod Dunaja na SO4 na ten przykład przy sadzeniu ponad 2 lata temu sypałem w dołek po łopacie wapna magnezowego i rośnie wspaniale bez chorób

Teraz przyjdzie pewnie stosować jakiś nawóz z siarką i trociny

_________________
Jakakolwiek forma życia na planecie Ziemia aby przetrwać ( z wyjątkiem większości roślin) żywi się unicestwianiem innego rodzaju życia.My ludzie robimy to od poczęcia. -:) Niewytłumaczalny jest fakt unicestwiania się w ramach jednej rasy: LUDZKIEJ.ja

Z trocinami uważaj, mogą zawlec do winnicy nieprzyjemne niespodzianki - np https://pl.wikipedia.org/wiki/Opie%C5%84ka_miodowa

_________________
pozdrawiam Roman