Teraz jest czwartek, 12 czerwca 2025, 00:36

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: wtorek, 2 sierpnia 2016, 21:10 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): sobota, 28 marca 2015, 07:31
Posty: 205
Lokalizacja: Wyżyna kielecka 354 m.n.p.m
Silne wiatry zdarzały sie u mnie w tym roku, ale gradu nie uświadczyłem. Prim bardzo późno wystartował wręcz myślałem, że padł, rósł bardzo słabo no a potem zobaczyłem te pęknięcia.

_________________
Pozdrawiam Łukasz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 2 sierpnia 2016, 22:06 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): niedziela, 15 kwietnia 2012, 13:09
Posty: 313
Lokalizacja: Górna Liswarta
Sklawin1986 napisał(a):
Silne wiatry zdarzały sie u mnie w tym roku, ale gradu nie uświadczyłem. Prim bardzo późno wystartował wręcz myślałem, że padł, rósł bardzo słabo no a potem zobaczyłem te pęknięcia.




ja się nie znam ale jak dla mnie podobne:

https://plus.google.com/photos/10582005 ... 3608176530

Btw. miałem podobne do twoich narośla dwa lata temu na niektórych sadzonkach, poszły w piec więc nie podpowiem nic więcej.

_________________
N50° 48' 29.0259"
E18° 37' 4.106


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 2 sierpnia 2016, 23:09 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 23 lipca 2006, 01:00
Posty: 944
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Zdecydowanie nie ma co panikować.
Zbyt wiele jest przeróżnych czynników mogących powodować wzdłużne pęknięcia na latoroślach.
Na większości Waszych zdjęć nekrozę można wykluczyć.Pisałem już o tym rok temu.
Phomopsis atakuje TYLKO młode tkanki,które podczas silnego deszczu znajdują się b. blisko starego drewna.
O ile nie uprawiacie winorośli w przestrzennych formach ,to taką sytuację macie tylko na wiosnę podczas startu wegetacji.

Żeby w ogóle zacząć myśleć o tej chorobie,to pęknięcia muszą znajdować się na dolnych międzywęźlach,które na wiosnę tworzyły stożek wzrostu.

P.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 8 września 2016, 14:51 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): środa, 1 kwietnia 2015, 11:18
Posty: 231
Lokalizacja: Lublin
Szukajcie, a znajdziecie. W końcu chyba zdiagnozowałem swój problem. Sporo różnych objawów, które niekoniecznie łatwo połączyć w całość. Po przeczytaniu tego opisu cała układanka w końcu się zapięła. Oczywiście nie mam 100% pewności ale dość spójnie to wygląda.

Obrazek
odnośnik-->http://www.winnicaprzybylowka.pl/176,Niepokojacy_wyglad_lisci.html, a tak na prawdę to jest to kopiuj/wklej z książki R. M. ale pomimo, że czytałem ją 2 razy to jakoś nie powiązałem z moimi objawami.

1. Wzdłużne pęknięcia na latoroślach, były podejrzenia o phomopsis viticola... heh..
2. Miliony pasierbów, wyrastają w zasadzie z każdego kącika.
3. Wczoraj jeszcze na tegorocznych sadzonkach zauważyłem, że także drewnieją w dziwny sposób (zdjęcie). Widać delikatne pęknięcia wzdłużne na już zdrewniałych fragmentach.
4. No i teraz bliżej jesieni pokazały się przebarwienia starych liści, które po przeczytaniu artykułu domknęły zgadywankę.
5. Dodatkowo w badaniach gleby także wyszedł niedobór boru, ale myślałem, że wpływa on jedynie na słabe zawiązywanie kwiatostanów, a że w tym roku i tak nie planowałem owocowania, więc nieco zbagatelizowałem sprawę i zrobiłem tylko 1 oprysk dolistny Bormaxem.
Nie mam tylko karłowacenia wierzchołków bo większość 2 latków porosła na 4-5 metrów ale może ten niedobór nie jest aż tak skrajny (1,28mg/kg gleby).

Także może komuś się przyda, bo było tutaj już kilka wątków o phomopsis i o antraknozach a jak się okazuje bor także może być przyczyną takich brzydkich spękań.

Obrazek ObrazekObrazek Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 8 września 2016, 19:05 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 czerwca 2007, 01:00
Posty: 2674
Lokalizacja: Lubelskie-Nowodwór
Bor. Niezwykle ważny pierwiastek. Deficytowy w większości gleb. Bagatelizowany często. Niedobory trudne do zdjagnozowania, mylone z innymi problemami. Niestety przedawkowanie też jest niewskazane i szkodliwe.
Kilka lat temu głębiej drążyłem temat i sporo o tym pisałem, bez większego zainteresowania. Wysiałem interwencyjnie wtedy kilka kg boraxu i co roku delikatnie zasilam krzewy wybierając nawozy i preparaty z jego zawartością.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 10 września 2016, 00:28 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): czwartek, 15 listopada 2012, 01:14
Posty: 1100
Lokalizacja: łódź
Byc może i u mnie boru brakuje,zobaczymy w weekend wezmę próbkę gleby i zbadamy. Natomiast phomopsis to nie tylko spekania ,ale i czarniejące łozy ktore u mnie akurat występują. Szaman pisałeś że u ciebie nie na takich to być moze i tylko boru brak

_________________
Pozdrawiam Przemek.

https://www.facebook.com/Winnica-Natali ... 106297263/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 10 września 2016, 22:15 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): czwartek, 16 czerwca 2011, 14:20
Posty: 780
Lokalizacja: Gubin
W zeszłym roku na jesieni sypnąłem Boraxem a w tym pryskałem Bormaxem. Generalnie bardzo poprawiło się zapylenie. Miałem w tamtym roku na niektórych odmianach miotłę z pasiernów np na Łorze. Zapyliła się wtedu pierwszy raz beznadziejnie. W tym roku jest już dobrze. Jagody równe, pasierby nie rosną ponad normę ale objawy jak na zdjęciach też się znajdą. Zatem sam już nie wiem zwłaszcza jeśli chodzi o te korkowate peknięcia.

_________________
Pozdrawiam Krzysiek
http://www.winnicakrysa.pl
https://www.facebook.com/winnicakrysa/?ref=aymt_homepage_panel
Szkółka winorośli nr 08/02/3387


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 10 września 2016, 22:33 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): sobota, 3 września 2016, 17:30
Posty: 9
Lokalizacja: Wroclaw
o kurde to wyglada podobnie do objawow mojej bidulki... a ja ja cala topsinem pomalowalem :P no to musze troche naborowac glebe.. najwyzej winorosl zacznie mi swiecic po nocach :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 11 września 2016, 07:52 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2890
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
Grzybów z rodzaju Phomopsis atakujących pędy roślin jest b.dużo.
Bez względu na to czy to faktycznie jakiś phomopsis czy braki, polecam ten krótki artykuł
http://www.rsi2004.lubelskie.pl/doc/sty ... ra_art.pdf

Jest tu ważna informacja o czasie kiedy należałoby szczególnie starannie prowadzić opryski.
Mianowicie w momencie zrzucania liści, czyli teraz, a nie tylko wiosną.
Najbardziej skutecznym środkiem są m.in związki miedzi.
(ostatni rozdział przed podsumowaniem- Ograniczanie występowania chorób powodowanych przez Phomopsis)

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 19 maja 2018, 09:34 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 30 maja 2004, 01:00
Posty: 508
Lokalizacja: Monte Negro port Tabu kurs nieznany.
Frontenac i pierwsze objawy Antraknozy.
Czy ktokolwiek z Koleżanek i Kolegów miał może pozytywne rezultaty zwalczenia tej przypadłości Frontenaca w tym stadium ? ( jakim środkiem?)
Stosowałem 4% siarki na drewno w marcu i Ridomil tydzień temu jak widać bez rezultatu.

_________________
Jakakolwiek forma życia na planecie Ziemia aby przetrwać ( z wyjątkiem większości roślin) żywi się unicestwianiem innego rodzaju życia.My ludzie robimy to od poczęcia. -:) Niewytłumaczalny jest fakt unicestwiania się w ramach jednej rasy: LUDZKIEJ.ja


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 19 maja 2018, 14:38 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7005
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
Antraknoza to domena mokrych stanowisk.
Różna jest podatność poszczególnych odmian.
Wg badań w instytucie kanadyjskim -
podatność na antraknozę w skali 0-80 (0-10 b.mała lub mała; 11-35 średnia; powyżej 36 duża) Np. Seyval Blanc i Frontenac ok. 8; Osceola Muscat ok.16; Swenson White ok. 45; Marquette ok.65
Jeżeli tak odporny na antraknozę Frontenac uległ tej chorobie to musiał mieć bardzo mokro ? :!: :?:
W Skierniewicach walczyli z tą chorobą, popytaj więc tam jak sobie z tym problemem radzili. :?: :idea:
Podobno problem był aż tak poważny ,że przenoszą stopniowo kolekcję winorośli do innej lokalizacji :?: :!:

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 19 maja 2018, 15:26 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 23 lipca 2006, 01:00
Posty: 944
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Andrzej_z_Wolki napisał(a):
Frontenac i pierwsze objawy Antraknozy.
Czy ktokolwiek z Koleżanek i Kolegów miał może pozytywne rezultaty zwalczenia tej przypadłości Frontenaca w tym stadium ? ( jakim środkiem?)
Stosowałem 4% siarki na drewno w marcu i Ridomil tydzień temu jak widać bez rezultatu.


Jesteś pewien,że te nekrozy są objawem antraknozy? Aż tak wilgotno było u Ciebie tego roku?

P.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 19 maja 2018, 18:51 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 30 maja 2004, 01:00
Posty: 508
Lokalizacja: Monte Negro port Tabu kurs nieznany.
zbyszekB napisał(a):
Antraknoza to domena mokrych stanowisk.
Różna jest podatność poszczególnych odmian.
Wg badań w instytucie kanadyjskim -
podatność na antraknozę w skali 0-80 (0-10 b.mała lub mała; 11-35 średnia; powyżej 36 duża) Np. Seyval Blanc i Frontenac ok. 8; Osceola Muscat ok.16; Swenson White ok. 45; Marquette ok.65
Jeżeli tak odporny na antraknozę Frontenac uległ tej chorobie to musiał mieć bardzo mokro ? :!: :?:
W Skierniewicach walczyli z tą chorobą, popytaj więc tam jak sobie z tym problemem radzili. :?: :idea:
Podobno problem był aż tak poważny ,że przenoszą stopniowo kolekcję winorośli do innej lokalizacji :?: :!:
Stanowisko piaszczyste , przepuszczalne, wody gruntowe na głębokości 2,5m chyba , że solidnie popada to pewnie jest wyżej.
Ktoś już na tym zacnym forum pisał (nie mogę tego wyszukać) cytuję z pamięci : "Frontenac już tak ma" lub "przypadłość odmiany Frontenac".
Zbyszek,
trudno przypuszczać , ze wspomniane przez Ciebie źródła są nie rzetelne.
Ale, ale . Być może określenie podatność oznacza tylko to jak "szybko dana odmiana łapie tą chorobę" Być może skala zniszczeń na poszczególnych odmianach to zupełnie odmienna klasyfikacja. (czy da się to w tych opracowaniach wyczytać?)
U mnie obok Frontenaca rośnie sobie Marguette i co ? . Też to ma. Tyle tylko , że objawy są nieporównywalne ( prawie ich nie zauważyłem).

To są moje obserwacje z poprzednich sezonów. Stąd ta wrażliwość na to co się pojawia właśnie na tej odmianie.

Skoro jak piszesz w Skierniewicach sobie nie poradzili to moje szanse na pozbycie się tego są marne (nigdzie się nie przeprowadzę a krzewy tym bardziej :D .
PiotrekK napisał(a):
Jesteś pewien,że te nekrozy są objawem antraknozy? Aż tak wilgotno było u Ciebie tego roku?
P.

Pewien nie jestem ale wszystko na to wskazuje.(chociażby wczesność wystąpienia objawów)

_________________
Jakakolwiek forma życia na planecie Ziemia aby przetrwać ( z wyjątkiem większości roślin) żywi się unicestwianiem innego rodzaju życia.My ludzie robimy to od poczęcia. -:) Niewytłumaczalny jest fakt unicestwiania się w ramach jednej rasy: LUDZKIEJ.ja


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 20 maja 2018, 13:06 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7005
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
Andrzej_z_Wolki napisał(a):
.........

To są moje obserwacje z poprzednich sezonów. Stąd ta wrażliwość na to co się pojawia właśnie na tej odmianie.
........
PiotrekK napisał(a):
Jesteś pewien,że te nekrozy są objawem antraknozy? Aż tak wilgotno było u Ciebie tego roku?
P.

Pewien nie jestem ale wszystko na to wskazuje.(chociażby wczesność wystąpienia objawów)

Czy zaobserwowałeś też nekrozy na pędach (latoroślach i łozach) oraz owocach ?
Zdjęcia z artykułu instytutu kanadyjskiego

Załącznik:
Komentarz: Antraknoza na liściu,pędach i owocach
Antraknoza.jpg
Antraknoza.jpg [ 106.99 KiB | Przeglądane 2380 razy ]
Chorobę powoduje grzyb Elsionoe ampelina.
Choroba jest trudna do opanowania, gdy dojdzie do zakażenia krzewów w winnicy.
Literatura na temat antraknozy winogronowej jest rzadka, a epidemiologia choroby nie jest w pełni zrozumiała, szczególnie w północnych klimatach.

Ponieważ E. ampelina może wytwarzać początkowe inokulum w stosunkowo niskich temperaturach,
zmniejszenie żywotności struktur przetrwania za pomocą ciekłej siarki wapiennej przed pęknięciem pąka jest krytyczne,
szczególnie w winnicach z historią antraknozy.

Niewiele wiadomo o odporności winogron na antraknozę.
Podobno oporność na antraknozę kontrolują trzy niezależnie odziedziczone geny; 
 dwa dominujące geny pod względem podatności (An 1 i An 2 )
i jeden dominujący gen odporności (An 3 )
Wg INRA : Chemiczne zabiegi zimowe w celu zniszczenia sklerocji obejmują siarczan żelazawy lub arsenin sodu.
PS
Arsenian sodu jest podobno bardzo toksyczny i został zakazany w UE , bodajże od 2001r ?

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 20 maja 2018, 13:32 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): piątek, 4 listopada 2016, 21:23
Posty: 280
Lokalizacja: obywatel świata
W mokrych latach i "mokrych" stanowiskach bardzo podatną na antrakoze ( z kiepskimi rezultatami leczenia) jest u mnie Jutrzenka


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO