Dla mnie oczywiste, że można mieszać siarkę i węglan potasu. A napisałem tak dlatego, bo nie wiem czy węglan potasu można mieszać z miedzianem.
Podpowiedzcie: z czym można mieszać miedzian?

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Nie wiem i dlatego nie mieszam węglanu potasu z miedzianem.
Najlepiej byłoby zapytać jakiegoś fitopatologa, bo takie pytanie na forum , to plebiscyt. ("jestem za , a nawet przeciw")
Znowu wynik takiego plebiscytu może być fifty/fifty - i co z tym zrobić
A przecież uprawa winorośli to nie plebiscyt, tylko konkrety

A propozycje @tupisac
To nie jego propozycje - znalazł w NECIE i zamiast podać adres linka skopiował nie sprawdzone bzdury.
Pewnie mu się to spodobało
Przypomina mi to co było w topiku "Do kolegów opryskiwaczy" - nadal aktualne !!!!!!!!!!!
Historia się powtarza, bo rejestrują się "nowi" którym się nie chce czytać tego co już było (leniuszki ):mrgreen:
"no i wkoło Macieju"
No ale takie są fora, ważne to co na wierzchu
Trzeba liczyć się z realiami
Polecam
[J.Kaczmarski - "20 lat później"]

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Kapitanie,
parę lat temu byłeś bardziej pokojowo usposobiony do forumowiczów
Jedynie co do kretów byłeś nieprzejednany
Co się dzieje ostatnio

-- Śr, 08.04.2020 22:23 --

tupisac,
napisz wreszcie wyraźnie czy twoje propozycje są twoje, czy skopiowane ?
choroby-i-szkodniki/plan-profilaktyki-po-infekcji-m-czniakami-t13241-30.html#p229317
i nie kombinuj "jak koń pod górkę"
bo to też nie moje nerwy

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Nic nie kopiowałem na żywca, jeżeli o to pytasz. Środki dobrałem na podstawie porad z forum, bloga Kapitana, programu winnicy przybyłówka (https://www.winnicaprzybylowka.pl/22/te ... -w-winnicy) i kilku losowo znalezionych programów na wiśnie, czereśnie, truskawki. Terminy brałem albo z etykiety, albo z porad z forum i bloga (jak w przypadku Topsinu). Stężenia i dopuszczalne ilości zabiegów z etykiet.

Program wrzuciłem tutaj licząc na merytoryczną dyskusję, wytknięcie błędów i propozycje skutecznych, sprawdzonych programów które zastąpią moje wypociny - oczywiście z uwzględnieniem ŚOR dostępnych dla użytkowników nieprofesjonalnych, chcących przy okazji ochronić inne rośliny owocowe w swoim ogrodzie. Na razie tylko Sajko zaproponował coś wprost, za co serdecznie dziękuję.

-- środa, 8 kwietnia 2020, 23:20 --

Kilka zdjęć z zeszłego roku, aby pokazać czemu chcę działać radykalnie... Brakuje zdjęć wiśni która miała objawy drobnej plamistości i straciła 50% liści jeszcze w lipcu.


Winorośl (wrzesień 2019):






Pigwowiec (wrzesień 2019):




Truskawki (wrzesień 2019):




Winobluszcz (wrzesień 2019):




Czereśnia (lipiec 2019):




Ostrokrzew (dzisiaj):

_________________
Pozdrawiam, Kuba

Dwa tygodnie przed kwitnieniem oprysk - 0,3% węglan, 0,2 % siarka i 0,07 %miedzian. W takim stężeniu miedzian nie jest szkodliwy dla pszczół, ale i tak wykonujemy przecież oprysk wieczorem. Informacja od dr. Mazurka, zatem w tym roku tak zadziałam.
Armicarb z miedzianem też można, ale muszę poszukać stężenia.

@tupisac Fotki winorośli dają dużo do myślenia. Zastanów się czy prawdziwym problemem nie jest gleba (odczyn, zasobność, błędy w nawożeniu)? Krzewy młode, korzenie nie rozwinięte, więc przyswajalność utrudniona a podejrzewam, że nawożenie (także dolistne) i podlewanie nietrafione a może nawet nadgorliwe.
Poszukaj tu: http://www.ks-minerals-and-agriculture. ... ine-n.html

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Na początek trzeba wykluczyć (bądz nie) poparzenia herbicydami ew. glfosatem? W trawie nie widzę ani jednego chwastu dwuliściennego?

_________________
****

Herbicydy na pewno nie. Chwastów ci u mnie dostatek

Gleba taka sobie, płowa, praktycznie bez humusu, pH 6-7 (mierzone płynem helliga na oko). Z nawozów to wczesną wiosną rozsypana Yara, gdzieniegdzie dolistnie florovit i alkalin w stężeniach ostrożnych. Ogólnie trochę pryskane i nawożone, ale bez jakiegoś szaleństwa.

Tak to u mnie wyglądało w połowie czerwca:



Więcej fotek z okresu zeszłorocznej infekcji w wątku poniżej - do czerwca wszystko rosło jak wściekłe, zdrowe, zieloniutkie i w ogóle. A potem wleciały mączniaki:
choroby-i-szkodniki/czy-to-jest-mp-odcinek-3-czyli-foto-relacja-z-infekcji-t12847.html

_________________
Pozdrawiam, Kuba

Już kiedyś różne próby były, ale myślę, że teraz ciężko będzie znaleźć kogoś, co zechce się poświęcić......

choroby-i-szkodniki/opryski-2013-zgodnie-z-fazami-bbch-winnica-cisowa-t8347.html#p137132

https://wino.org.pl/forum/Thread-WIOSNA ... #pid399806

_________________
pozdrawiam Roman

Widzę na fotografiach krzewy w sąsiedztwie tchuj, przepraszam za błąd ortograficzny ale tak należy zwać te chwasty. U mnie podobnie, 1,5 metra od pni tego syfu, kilkanaście krzewów męczy się tak od pięciu lat, ledwie owocuje, zrzuca liście - generalnie choruje i zdycha. Nie winię za to skoczka bo go nie zaobserwowałem, po prostu nie odpowiada moim krzewom sąsiedztwo tych pięknych cmentarnych drzew zza płota
Możliwe, że gdybym w tym szpalerze wsadził same MF to rosłyby normalnie bo w innym miejscu rosną jak szalone natomiast deserówkom wybitnie stanowisko takie nie służy.

_________________
µdnik

Nie sądzę żeby to były tuje lub gleba. Gdyby tak było, to by pokazywało objawy niedoborów i słabo rosło od wiosny do jesieni. U mnie rosło jak wściekłe do lipca. Prieobrażenie wypuściło się na ponad 5 metrów, reszta około na 3 (poza Attiką która nie przerosła tyczki i jesienią została zastąpiona przez Nero).

Na potwierdzenie, fota z końca lipca. Jest to ten sam krzak Prieobrażenia, który we wrzesniu był w strzępach. Nawet próbował zakwitnąć na pasierbach:






Moje zgadywanki są takie, że to była susza i trawnik. Susza z czerwca osłabiła rośliny. Jednocześnie lałem wtedy na trawnik, zwiększając wilgotność powietrza w okolicy krzewów. Wtedy też zaczęły się pierwsze plamki. Lipiec był bardziej mokry i winorośle ostro odbiły, ale było już za późno - infekcja się rozszalała, ridomil i siarkol tylko ją spowolniły, a pod koniec września widzieliście jak wszystko było wyżarte.

W tym roku postaram się mniej podlewac trawnik, a więcej winorośle - chyba zainwestuję w linię kroplującą.

Wracając do chemii - dlaczego boicie się tego Topsinu?

_________________
Pozdrawiam, Kuba

Sugeruję, że masz niedobory (przebarwienia na roślinkach o czymś świadczą) a Ty swoje: Wyjaśniam: My się nie boimy Topsinu, ale tych co cały ogródek chcą nim odkażać jak leci. Napisałeś: Topsin na wiosnę to raczej "pędzelkiem" po łozie i pąkach a nie "wiadrami" po wszystkim jak leci "łącznie z płotem". Napisz lepiej: jak często i ile razy podlewałeś trawnik i winorośle? I przemyśl co tam się u Ciebie dzieje w glebie? Może wszystko co dobre już wypłukane? Albo czymś przenawożone? Będziesz miał uporządkowane warunki glebowe to i mniej będziesz pryskać, bo kluczowe jest dobre odżywianie.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Jakie niedobory konkretnie tam widzisz?



Touche.



Winorosli praktycznie nie podlewałem (może raz czy dwa w całym sezonie). Trawnik podlewałem co około 5-7 dni, po 1,5 h lania zraszaczem wahadłowym. Winorośl rośnie pół metra od linii trawnika.

Badania gleby chce zrobić od dawna, ale jakoś mi się nigdy nie udało (nie wiem gdzie, nie wiem jak zebrać próbki i ile, jakoś zawsze coś innego do roboty jest).

Ale pomijając ew. niedobory, sama gleba jest zbita, długo chłonie, zasklepia się. Swego czasu była na tym forum dyskusja o poplonach i zacząłem się nad tym mocno zastanawiać.

_________________
Pozdrawiam, Kuba

@tupisac ani Twój plan nie jest taki atomowy - widziałem gorsze na forum, ani stan winorośli czy innych upraw nie najgorszy. Jednak mam jedną uwagę- nie wszystko naraz i nie tak często, bo nie zorientujesz się czy pomagasz czy przeszkadzasz roślinom! Jeśli dopuszczasz normalną chemię to po co ten alkalin, oleje, miedzian. Wystarczy książka Mazurka i własne obserwacje.

Nie przepadam za wpisami Frank1 ale niedawno napisał, że pryska 4 razy! to naprawdę zwykle na hybrydy wystarcza, aż nadto. Jak chcesz pryskać tylko siarką i miedzianem lub środkami zasadowymi (bo ekologicznie) to trzeba tak często, że to po paru latach załatwisz sobie ziemię - chyba, że lubisz niebieską poświatę i permanentny zapach piekła w ogródku.

Cierpliwości i trzymania się planu z jakiegoś kalendarza np. http://www.galati.sk/ lub książki przecież wreszcie dostępnej po polsku i na polskie warunki: np.: https://www.agroswiat.pl/ochrona-winorosli.html

Programy ochrony organicznej stosowane w naturalnych winnicach Niemiec, Włoch, Francji i Szwajcarii mają wpisaną siarkę jako podstawowy środek ochrony stosowany co 10-14 dni od początku pękania pąków do końca veraison.