Zakładam ten temat w celu zebrania w jedno miejsce wszystkich informacji, które są rozproszone po całym forum w różnych wątkach.
Będzie też o wiele łatwiej znaleźć go poszukującym.

Proszę o dokładne opisanie tej metody "krok po kroku", gdyż ciężko mi było znaleźć dokładny jej opis.

_________________
Pozdrawiam
andrzej

Nie dodałem bo wszystko co znalazłem to były jakieś tylko takie cząstkowe informacje. Mało konkretne.
Najlepiej jak by ktoś obeznany z tematem opisał go dokładnie, a potem ewentualnie wywiązała się dyskusja o doświadczeniach z nim związanych.

_________________
Pozdrawiam
andrzej

Odkwaszanie moszczu/wina solami podwójnymi (nazwa handlowa SIHADEX)
Lepsze efekty daje odkwaszanie moszczu (odkwaszanie wina zawsze wiąże się z ryzykiem częściowej utraty aromatów).
1. Należy obliczyć ilość moszczu lub wina potrzebną do odkwaszenia.
2. Należy obliczyć ilość SIHADEX potrzebną do zastosowania.
Wzór:
ILOŚĆ MOSZCZU = {objętość moszczu * (kwasowość ogólna - kwasowość oczekiwana)} / (kwasowość ogólna - 2)
ILOŚĆ WINA = {objętość wina * (kwasowość ogólna - kwasowość oczekiwana)} / (kwasowość ogólna - 3)

ILOŚĆ SIHADEX = (kwasowość pożądana - kwasowość oczekiwana) * objętość wina/moszczu * 0,67

Generalnie zasada jest taka, że część wina/moszczu odkwaszamy, po czym dodajemy tą część (odkwaszoną) do reszty wina/moszczu.
Przy dodawaniu SIHADEX wsypujemy powoli do pojemnika z winem/moszczem ciągle mieszając (płyn cały czas się pieni), aż do czasu kiedy przestaje się pienić.
Po rozmieszaniu , pozostawiamy na około 1-2 godzin, aby wytrącił się osad, następnie znad osadu zlewamy odkwaszony moszcz/wino dodając go do reszty moszczu/wina.
Najlepsze efekty uzyskuje się przy odkwaszaniu moszczu.
Ciekawostką jest to, że niektóre odmiany mają bardzo wysoką zawartość kwasu jabłkowego (czasem można połowicznie przeprowadzić FJM i wymrażanie , aby uniknąć odkwaszania) Pinot Noir, Chardonnay.

Tak - sorki - (kwasowość ogólna - kwasowość oczekiwana)

SIHADEX nie uzupełnia deficytu kwasu winowego. Przynajmniej tak można wywnioskować z opisu tego preparatu.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Możliwe , że pełny skład nie jest podawany.

_________________
Jakakolwiek forma życia na planecie Ziemia aby przetrwać ( z wyjątkiem większości roślin) żywi się unicestwianiem innego rodzaju życia.My ludzie robimy to od poczęcia. -:) Niewytłumaczalny jest fakt unicestwiania się w ramach jednej rasy: LUDZKIEJ.ja

Dla tych, którzy chcieliby postępować dokładnie z zaleceniami producenta tego preparatu, to zaleca on odmienne postępowanie. Oto stosowne cytaty z instrukcji tego preparatu:

"The must/wine must not be added too quickly..." oraz
"Once the quantity of must or wine has been added to SIHADEX special lime for deacidification (never the other way round!)..."

Wino.moszcz nie może być dodawany zbyt szybko (jeśli już przetłumaczyć).
Natomiast gafę popełniłem okropną, bo faktycznie do odmierzonej ilości SIHADEX wlewamy powoli moszcz/wino, ciągle mieszając, aż do czasu gdy przestanie się pienić.

Frontenac na v1116
Po I obciagu 9,3g/l pokazuje w tym sezonie (nie ma porównania do 2014) nieco swój "potencjał".
Pomimo dużych kwasów w smaku czuć podobieństwo do gruzińskiego Saperavi .
Na otwarcie butelki Saperavi 2012 dla porównania jeszcze sie nie odważę.
Może dopiero wtedy gdyby redukcja kwasów metodą soli podwójnych jaką opisuje Mietek nie wniesie niczego negatywnego .
Jeśli to możliwe to możemy mieć Saperavi północy
Ważne przy tej odmianie że bez buraka co podobno czuć w winie .

_________________
Jakakolwiek forma życia na planecie Ziemia aby przetrwać ( z wyjątkiem większości roślin) żywi się unicestwianiem innego rodzaju życia.My ludzie robimy to od poczęcia. -:) Niewytłumaczalny jest fakt unicestwiania się w ramach jednej rasy: LUDZKIEJ.ja

Odkwasiłem a nawet troszkę przedobrzyłem. Nastaw 25 litrów - Seyval z dodatkami: Wiktoria 40, Riton, Nachodka, Hibernal, Jutrzenka.
Po tłoczeniu kwasy 8,7g/l, odkwasiłem całkowicie 4litry i zawróciłem. Po fermentacji kwasy 5,7g/l, pH 3,4 - smakowo OK

_________________
pozdrawiam Roman

Roman,
"przedobrzyłes" o jakieś 0,3g/l
Jak to czasowo przebiegało , wytrącenie soli, obciąg części odkwaszanej ?
W sumie redukcja kwasów o ok. 35%.
4 litry to nie jest 1/3 objętości. Jakoś to liczyłeś ? . Może taka mała ilość to jest metoda na uniknięcie wpływu na smak wina ?

_________________
Jakakolwiek forma życia na planecie Ziemia aby przetrwać ( z wyjątkiem większości roślin) żywi się unicestwianiem innego rodzaju życia.My ludzie robimy to od poczęcia. -:) Niewytłumaczalny jest fakt unicestwiania się w ramach jednej rasy: LUDZKIEJ.ja

Sugerowałem się wzorem podanym przez Kubę post148053.html#p148053 , liczyłem z dużym przybliżeniem obniżenie o 1/4, biorąc jednak pod uwagę samoczynny spadek kwasowości po fermentacji o jakiś 1g/l i wyszło jak wyszło.
Przed samym odkwaszaniem dodałem 1g/l kwasu winowego do wyrównania stosunku do jabłkowego - z późniejszej dyskusji wyszło jednak, że bezpieczniej dodać więcej aby kwas winowy przewyższał jabłkowy.

_________________
pozdrawiam Roman

W/g tego kalkulatora powinno się użyć ok. 8 litrów.
I wg. tej tabeli na dole podobnie .

Roman, oprócz kredy i kwasu winowego użyłeś coś jeszcze?

Chyba się pobawię na końkordzie

_________________
Jakakolwiek forma życia na planecie Ziemia aby przetrwać ( z wyjątkiem większości roślin) żywi się unicestwianiem innego rodzaju życia.My ludzie robimy to od poczęcia. -:) Niewytłumaczalny jest fakt unicestwiania się w ramach jednej rasy: LUDZKIEJ.ja

Drożdży, odrobinę pożywki i wykorzystałem też ochłodzenie na zewnątrz do szybszego opadnięcia osadu .

Pisałem Andrzeju, że obliczenia były z dużym przybliżeniem a tym samym obarczone dużym błędem.

Całość chciałem odkwasić o 1/4 to by dawało według moich przemyśleń 6,25l do całkowitego odkwaszenia ale kwasowość po fermentacji spada prawie zawsze - nie wiadomo dokładnie o ile, o około 1g/l

Dla bezpieczeństwa przyjąłem, że odkwaszę 5 litrów i prawie tyle moszczu odlałem do 5 l baniaka, nie całkiem do pełności bo w czasie reakcji miało się silnie pienić, dosiarkowałem tę część ciutek - do 1g piro/10l.
Po sedymentacji zlałem z nad osadu, jakieś 4,5 litra w tym momencie, dodałem kwas winowy i porcjami dodawałem węglan wapnia mieszając przez potrząsanie całą butlą. Węglanu dodałem z nadmiarem i wyniosłem na zewnątrz - było jakieś 5*C. Po dobie zlałem z nad osadu i zawróciłem do fermentującego już nastawu - jakieś 4 litry.

Po cichu założyłem, że odkwaszenie 1/5 nastawu obniży kwasowość o około 1,7 g/l a z pozostałymi 7g/l fermentacja zrobi co zechce - wynik znasz.

Proszę nie robić na tej podstawie doświadczeń na swoich nastawach - chyba, że na własne ryzyko!

_________________
pozdrawiam Roman

No tak wg. tych założeń jest OK.
Ja to będę się bawił z prawie gotowym winem .
Zastanawiam się czy użycie dodatkowo preparatu np. typu malicid dałoby większą szansę na ew. uniknięcie niepożądanych absmaków ?

Pewnie nie ma znaczenia czy użyje się węglanu wapnia i kwasu winowego o tzw czystości spożywczej lub czystych?

-- Cz, 10.12.2015 14:28 --

Przy tej metodzie ważne jest aby znać faktyczną ilość kwasu winowego (nie ogólna w przeliczeniu na winowy ) lub jak kto woli proporcje winowy/jabłkowy.

Jak oznaczyć zawartość kwasu winowego znalazłem jedynie to
i jeszcze to jedno jest kalką drugiego i na odwrót . Może ktoś z koleżanek, kolegów chemików mógłby to przeanalizować w praktyce i zapodać nam instrukcję ?

Czy ktoś ma doświadczenie w samodzielnym oznaczaniu i mógłby co nieco napisać ?

A może za pomocą chromatografii bibułowej byłoby prościej ?

-- N, 13.12.2015 21:07 --

Chyba najprościej byłoby użyć takiego aparatu plus odczynniki bagatela 2 tys. PLN

Ciekawe czy firmy kontrolujące jakość mogłyby przyjąc takie zlecenie i za ile może ktoś nawiązał "bliższy kontakt trzeciego stopnia " ?
To co znalazłem to winiarz.pl robi to w vinarskepotreby. CZ no i trzeba 0,75 litra próbki.
A ja mam 1,5 litra nastawu do zbadania

_________________
Jakakolwiek forma życia na planecie Ziemia aby przetrwać ( z wyjątkiem większości roślin) żywi się unicestwianiem innego rodzaju życia.My ludzie robimy to od poczęcia. -:) Niewytłumaczalny jest fakt unicestwiania się w ramach jednej rasy: LUDZKIEJ.ja