Co prawda książka ma 54 lata ale
Madej str 109

_________________
Pozdrawiam Artur
http://winnicazamojska.pl

witam gratulacje dla p misza y

Arturro - Madej i przywolani przez niego autorzy moga mieć racje - jednak nie chodzi tu o przechodzenie cech smakowych np. labruski lub riparii z podkładki. Vinifera zaszczepiona na labrusce nie zacznie produkować antranilanu metylu w owocach ani też zaszczepiona na podkładce riparii nie bedzie miała w owocach innych diklukozydów. Chodzi o możliwe zmiany smakowe spowodowane inną podażą minerałów i mikroelementów przez korzenie podkładki. Może byc tak, ze dana podkladka ma lepsze niż wlasne korzenie odmiany możliwosci absorbcji potasu, magnezu lub np. boru, selenu itp. i wpływa to na wyższy lub niższy poziom cukrów, kwasów, strukturę tanin, wybarwienie owoców. Czyli sa to zmiany smakowe polegające na mniejszej lub większej zawartości czegoś co w owocach tej odmiany występuje. Geny podkładki nie mogą i nie mieszają się z genami odmiany naszczepionej.

I o to walczyliśmy

Dzięki za rzeczową odpowiedź

_________________
Pozdrawiam Artur
http://winnicazamojska.pl

c.d. Dzisiaj byłem na swoich piaskach...tak to wygląda dzisiaj:

Małe posdumowanie;
Wyszło nieźle, wprawdzie skuteczność nie powala, ale to mój pierwszy rok, mam nadzieję że z czasem sie poprawi.

Pozdrawiam wszystkich zapaleńców
Ricci.

to ja odswieze temat i zapytam jak sie maja dzis twoje szczepienia?
zastanawiam sie czy zamiast wykopywac moje bety nie lepiej byloby sprobowac je zaszczepic w przyszlym roku...
czy z perspektywy czasu i zdobytych doswiadczen mialbys jakies rady dla poczatkujacego w tej dziedzinie??
myslalem o zaszczepieniu 2-3 zrazow na jednym krzewie -czy to dobry pomysl??
czy majac zrazy zdrewniale lepiej zaszczepic na zdrewnialej lozie czy na zielonej latorosli?
z gory dziekuje za rady

pozdrawiam,
piotrek

_________________
Pozdrawiam Piotr

Na temat szczepienia można parę informacji znaleźć:
http://snezhinka.7bb.ru/viewtopic.php?id=83

obawiam sie, ze dluugo by mi zeszlo zanim przypomnialbym sobie russkij jazyk zeby to panimat'

natomiast chodzilo mi o refleksje dotyczace konkretnego szczepienia Miszy, o ktorym bylo w tym watku
napisalbym do niego na priva ale z nieznanych mi przyczyn ignoruje pw ode mnie...

_________________
Pozdrawiam Piotr

To co przeżyło to ma się świetnie, rosło jak szalone, na pewno co najmniej 1 rok do przodu w porównaniu z sadzonkami. Latorośla grube na 12 mm i więcej. W przyszłym roku zrobię pełne obciążenie owocami.
Tegoroczne szczepienia ze względu na opóźnienie wegetacji udało mi się wykonać dopiero na początku lipca i niestety nie rokują one dobrze. Już widać, że nie zdążą zdrewnieć i nic z tego nie będzie. Żeby szczepienia się dobrze zrastały to temperatura musi być powyżej 20 st.
2-3 zrazy na krzewie to norma. Szczepiłem tylko zielonym w zielone.

PW nie ignoruję tylko czasami - jak nie mam nic konkretnego do powiedzenia - to nie odpowiadam

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

dzieki za odp. niestety z zielonym moge miec problem na wiosne - nie mam odpowiednio "wiekowych" krzewow wartosciowych. tak wiec zostanie mi tylko szczepienie drewno-drewno... moze cos z tego wyjdzie...

ps. misza: ale o tej cycy to mogles odpisac, ze np nic z tego...

_________________
Pozdrawiam Piotr

Mam pytanko:
Czy film z linka postu powyżej i z linka poniżej to to samo?
http://translate.google.pl/translate?hl ... hannel%3Ds
Ten jest dostępny na torrentach

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

To ja dorzucę coś takiego (można zastosować do przeszczepienia starych i młodych krzewów): w jesieni ściąć sztobry na zrazy do szczepienia (najlepiej dość grube tak z 10 mm śr.). Przechować je do czerwca w stanie uśpionym (a więc albo w lodówce albo zakopcowane w najchłodniejszym miejscu w ogrodzie). W maju przyciąć krzew pozostawiając ok. 10-cio centymetrowy pieniek i poczekać do wybicia młodych pędów. Z początkiem czerwca jak temperatura będzie wystarczająco wysoka i pędy osiągną grubość zraza (tu przydatna suwmiarka!) przystąpić można do szczepienia. W tym celu z kilku wyrosłych z pnia pędów ścina się jeden najlepiej wykształcony na wysokości kilku centymetrów i na nim szczepi. Można szczepić przez stosowanie z nacięciem (cięcie dość długie 3-4 cm, skalpelem lub czymś równie ostrym), później koniecznie owinąć folią stretch lub teflonową (przed szczepieniem dobrze jest też zraz zawoskować). Pozostawić ze 2-3 pędy na podkładce (mają pełnić funkcję "odżywczą" dla krzewu i naszczepionej nowej odmiany). Pędy te, aż do wybicia się nowego pędu ze zraza (co może nastąpić nawet po 2 miesiącach) trzeba pozbawiać wszystkich wierzchołków wzrostu (to ważne!). Voil?!
Po tym już tylko młody pęd musi odpowiednio zdrewnieć przed zimą.
Poniżej zdjęcia Dornfeldera szczepionego na Magdalence Andegaweńskiej.

Bardziej właściwy wątek...Dzięki, Space99.
Do @zuzek i innych userów, którzy będą "trenować" te zawody.
W tym watku, przedstawiłem swoje doświadczenia w zakresie szczepień ( sezon 2010)
Ważne elementy na które należy zwrócic szczególna uwagę:
1.Szczepak ma być bardzo ostry i czysty.
2.Cięcia powinny być gładkie, równe, wykonane jednym pociągnięciem noża ( ja szczepiłem przez stosowanie, brązowe w brązowe "w ręce")--> tutaj dokładność ma pierwszorzędne znaczenie.
3. Stratyfikacja miejsca szczepienia, powinna odbywać się w miarę w stałej temperaturze 20-30*C ok. 3 tygodni.

Powodzenia, zajęcie bardzo przyjemne.

_________________
Konkurs Win Gronowych: Wyniki 2012 2013 2014 2015
L1-15 szt, L2-150 szt, L3-600 szt

@Ricci: Czytałem kiedyś ten temat uważnie, ale z nadejściem wiosny mi to gdzieś uleciało. Teraz sobie odświeżyłem informację i zobaczymy co będzie z moich prób.

_________________
Pozdrawiam Piotr

Widziałem w Euroflorze za 150 -' sekator do szczepień czy ktoś tym już ;operował;?

_________________
kenaj24