Teraz jest poniedziałek, 15 września 2025, 11:06

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: poniedziałek, 20 lutego 2012, 11:05 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): piątek, 17 lutego 2012, 13:43
Posty: 15
Lokalizacja: Rogalin
Przy okazji pierwszego posta witam serdecznie Szanownych Użytkowników. Forum obserwuję od ponad pół roku i cichutko pochłaniam tyle wiedzy ile się da, myślę, że podstawę teoretyczną mam już dość solidną, niedługo przyjdzie czas na sprawdzenie się w praktyce. Nie jestem, żadnym wytrawnym ogrodnikiem, ale lubię pogrzebać się przy roślinności, mam za sobą trochę doświadczeń głównie z roślinami jednorocznymi, w tym roku chciałbym pójść o krok dalej.
Założenie jest następujące: cztery odmiany, dwie przerobowe, dwie deserowe, jasne i ciemne. Właściwie odmiany deserowe wymusiła na mnie Córka, która bardzo chce móc sobie skubnąć coś prosto z krzaczka więc można je potraktować marginalnie. Odmiany mają być "dla początkujących", czyli z założenia odporne zarówno na choroby jak i mróz. Jeśli chodzi o cięcie, to myślę, że sobie poradzę z bardziej wymagającymi odmianami.
Tym sposobem po przewertowaniu bazy odmian wybrałem: Seyval Blanc, Marechal Foch, Arkadia i Ajwaz. Dla odmian przerobowych planuję prowadzenie w formie Guyot'a, a dla odmian deserowych sznur Royat'a. Planuję okrywanie na zimę.
Czym dysponuję? Do dyspozycji mam dwa odcinki wzdłuż ogrodzenia działki z delikatnym spadkiem (ok. 2 m / 55 m) w kierunku południowo-zachodnim ok. 25 km na południe od Poznania. Jeden odcinek to 8 m i pas szerokości prawie 3 metrów od ogrodzenia, w tym miejscu chciałbym umieścić 2 rzędy oddalone od siebie o 2 m z odmianami przerobowymi posadzonymi co 1 m. Drugi odcinek to wąski pas ziemi tylko wzdłuż ogrodzenia o długości 6 m, tu planuję po trzy krzewy odmian deserowych. Ziemia jest lekka i przepuszczalna, nie dysponuję na ten moment wynikami analizy laboratoryjnej. Mam do wykorzystania stosunkowo młody kompost (2 lata), dlatego też pomyślałem nad wykopaniem głębszych dołów niż standardowo polecane, zasypaniem ich w części kompostem, zalaniem wodą, odczekaniem aż opadnie pod własnym ciężarem, przełożeniem warstwą ziemi z wykopów, i wypełnienie reszty ziemią ogrodniczą z worków. Tym sposobem kompost miałby czas na dojrzewanie jeszcze odrobinę zanim korzenie do niego dotrą. Dobrze kombinuję, czy już przekombinowałem, jeśli nie to jak głęboko kopać? Przy wykorzystaniu tego założenia miałbym mniej pracy z rusztowaniem - tylko jeden szpaler odmian przerobowych, reszta przy ogrodzeniach z ewentualnym podwyższeniem. Zastanawiam się tylko czy betonowa ława ogrodzenia przy, którym posadzę jeden ze szpalerów (przerobowych) nie będzie negatywnie wpływać na winorośl?
Całość tu opisana to plan na najbliższe 3-4 lata, jeśli temat zaskoczy, będę chciał zwiększyć liczbę krzewów. Mam nadzieję, że dość składnie przedstawiłem to co chcę uzyskać i czym dysponuję, oczywiście chętnie uszczegółowię jeśli zajdzie taka potrzeba.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 20 lutego 2012, 12:01 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 13 grudnia 2008, 01:00
Posty: 885
Lokalizacja: Jarosław, Podkarpacie
Witaj na Forum, :wink:

Bardzo fajnie to wszystko opisałeś, jasno i konkretnie. Ja wypowiem się na temat przerobówek, bo głównie w tym siedzę.
Przy Twoich założeniach-->odporne zarówno na choroby jak i mróz: Seyval Blanc, dobry wybór, może bez okrywania się obejdzie, ale to zobaczysz. Marechal Foch też dobry wybór, proponował bym rozważyć "bliźniaka" Leon Millot, ma troche mniej kwasów i wino ma mniej "riparii". To ostanie info to z dyskusji na forum (MF- mam 3 letnie krzewy, LM -2 letnie). Jak może być okrywane (założenie że nie, ale okrywanie Regenta, to na styku), pomyśl też nad Regentem ( ambitniejszy), ale nie chciałbym za bardzo sugerować.
Odnośnie deserówek; na pewno doradzą Koledzy, którzy w deserówkach się specjalizują.

Pozdrawiam, Ricci. :wink:

_________________
Konkurs Win Gronowych: Wyniki 2012 2013 2014 2015
L1-15 szt, L2-150 szt, L3-600 szt


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 20 lutego 2012, 15:53 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3332
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
FallenYoDa napisał(a):
Zastanawiam się tylko czy betonowa ława ogrodzenia przy, którym posadzę jeden ze szpalerów (przerobowych) nie będzie negatywnie wpływać na winorośl?

Uprawiam winorośl przy murach, na podwórzu byłego zakładu ślusarskiego, bardzo blisko betonowych fundamentów, do tego całe podwórze mam utwardzone gruzem ceglanym i betonowym, kamieniami, z ziemi wyciągam dużo zardzewiałego złomu, szkła itp. a mimo to wsadzone 5 lat temu krzaki mają 3m a nawet 4,5m wysokości, są bardzo rozłożyste i jak dotąd owocują obficie. Oczywiście nie dla Ciebie tak "zapuszczona'' forma, (bo mi chodziło kiedyś najpierw o zakrycie brzydkich murów), ale jakiś to dowód jest, że ławy betonowe nie szkodzą, przynajmniej u mnie i to na razie :D Zastrzegam, że to moja obserwacja, bo zasadniczo nie czuję się specjalistą.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 20 lutego 2012, 20:14 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 5 kwietnia 2010, 19:38
Posty: 1027
Lokalizacja: Okolice Jasła
sajko71 napisał(a):
FallenYoDa napisał(a):
Zastanawiam się tylko czy betonowa ława ogrodzenia przy, którym posadzę jeden ze szpalerów (przerobowych) nie będzie negatywnie wpływać na winorośl?

Uprawiam winorośl przy murach, na podwórzu byłego zakładu ślusarskiego, bardzo blisko betonowych fundamentów, do tego całe podwórze mam utwardzone gruzem ceglanym i betonowym, kamieniami, z ziemi wyciągam dużo zardzewiałego złomu, szkła itp. a mimo to wsadzone 5 lat temu krzaki mają 3m a nawet 4,5m wysokości, są bardzo rozłożyste i jak dotąd owocują obficie. Oczywiście nie dla Ciebie tak "zapuszczona'' forma, (bo mi chodziło kiedyś najpierw o zakrycie brzydkich murów), ale jakiś to dowód jest, że ławy betonowe nie szkodzą, przynajmniej u mnie i to na razie :D Zastrzegam, że to moja obserwacja, bo zasadniczo nie czuję się specjalistą.


Jeżeli mur nie jest barierą blokującą dopływ światła to w żadnym wypadku nie przeszkadza wręcz ma pozytywne oddziaływanie ,jest akumlatorem ciepła - w ciągu dnia absorbuje cieplo słoneczne a w nocy przy spadku temperatury oddaje. Jeżeli chcesz posadzić szpaler deserówek przy betonowej ławie ogrodzenia to z pewnością będą miały się dobrze.

Dobór odmian w moim przekonaniu zrobiłeś odpowiedni jak na naukę i zdobycie doświadczenia. Deserówki chcesz prowadzić na stały sznur Royat,jednak Arkadia lubi cięcie na cztery do pięciu pąków,ale jeżeli wyprowadzisz stałe ramię to nie będzie problemu
z wyborem sposobu cięcia łozy.

Co do sposobu prowadzenia przerobówek to mam pewne zastrzeżenia.Jeżeli nie ogranicza Cię miejsce to zrób nieco większy odstęp pomiędzy rzędami,ma to znaczenie jeżeli chodzi o
prace pielęgnacyjne przy winorośli. Określiłeś,że przerobówki będziesz prowadził w formie Guyota. Po obecnej zimie będziemy musieli zmienić podejście do obecnie preferowanych form prowadzenia winorośli, Guyot jest powszechnie stosowaną formą,ale ten okres daje nam nowe spojrzenie i potrzebę weryfikacji dotychczasowej kultury prowadzenia winorośli.

Dzisiaj sprawdziłem pąki u odmian o średniej mrozoodporności prowadzonej tą formą i niestety Seyval B. poniósł też duże straty,to daje pewien materiał do przemyślenia, jeżeli chcemy Guyota to musimy zmodyfikować tą formę,aby umożliwić zimowe okrywanie krzewów.
Natomiast prowadzenie MF. w formie Guyota jest nie wskazane ze względu na mocny wzrost tej odmiany,musisz zastosować formę Kurtyny.
_________________
Pozdrawiam - Janek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 20 lutego 2012, 20:50 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2920
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
FallenYoDa,
dobrze kombinujesz.
Oprócz tego, co Ci już napisali poprzednicy, dodam od siebie, że nie ma potrzeby kupowania ziemi w workach specjalnie pod winorośl. Taniej Cię wyniesie zrobienie podstawowych badań ziemi (N, P, K, Ca, Mg i pH) w stacji rolniczo-chemicznej (jakoś tak się zwie ta instytucja) oraz uzupełnienie ewentualnych niedoborów podstawowych makroelementów.
Kompost pod korzenie z warstwą oddzielającą ziemi to dobry sposób zabezpieczenia składników pokarmowych na start nawet na 2-3 lata dla młodych krzaków.
Co do odmian, to jeśli masz miejsce na 5-6 krzaków deserowych, to dlaczego nie kupić każdego krzaka innej odmiany? Z tych odporniejszych, choć mniej okazałych, to np. Nero, Prim, Muskat Bleu, Einset (bezpestkowy), Festivee, Kristaly.

_________________
mów mi Małgorzato :)


Ostatnio edytowano poniedziałek, 20 lutego 2012, 21:46 przez kuneg, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 20 lutego 2012, 21:09 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): piątek, 5 grudnia 2008, 01:00
Posty: 862
Lokalizacja: Poznań
Witam sąsiada. A nie masz tam przypadkiem zadrzewień od południa? To są te działki po północnej stronie szosy (tam gdzie restauracja)?

_________________
Pozdrawiam Piotr
Dolina Cybiny


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 20 lutego 2012, 21:16 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): niedziela, 13 lutego 2011, 13:25
Posty: 197
Lokalizacja: woj.Łódzkie Prażmów
wymusiła na mnie Córka, która bardzo chce móc sobie skubnąć coś prosto z krzaczka więc można je potraktować marginalnie.

tak jakoś smutno mi się zrobiło :roll:

a może by tak pomiędzy deserówkami posadzić czerwone róze ? :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 21 lutego 2012, 08:48 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): piątek, 17 lutego 2012, 13:43
Posty: 15
Lokalizacja: Rogalin
Ricci napisał(a):
Marechal Foch też dobry wybór, proponował bym rozważyć "bliźniaka" Leon Millot, ma troche mniej kwasów i wino ma mniej "riparii". To ostanie info to z dyskusji na forum (MF- mam 3 letnie krzewy, LM -2 letnie). Jak może być okrywane (założenie że nie, ale okrywanie Regenta, to na styku), pomyśl też nad Regentem ( ambitniejszy), ale nie chciałbym za bardzo sugerować.

Przy okazji wybierania odmian MF wygrał właśnie wspomnianą przez Ciebie kwasowością, ale to już oczywiście kwestia osobnicza. Na ambitniejsze odmiany przyjdzie czas o ile temat zaskoczy.
sajko71 napisał(a):
Uprawiam winorośl przy murach, na podwórzu byłego zakładu ślusarskiego, bardzo blisko betonowych fundamentów, do tego całe podwórze mam utwardzone gruzem ceglanym i betonowym, kamieniami, z ziemi wyciągam dużo zardzewiałego złomu, szkła itp. a mimo to wsadzone 5 lat temu krzaki mają 3m a nawet 4,5m wysokości, są bardzo rozłożyste i jak dotąd owocują obficie.

Czy to fundamenty, na których stoją mury, czy po prostu pozostałość po dawnej konstrukcji w ziemi?
jano napisał(a):
Jeżeli mur nie jest barierą blokującą dopływ światła to w żadnym wypadku nie przeszkadza wręcz ma pozytywne oddziaływanie ,jest akumlatorem ciepła - w ciągu dnia absorbuje cieplo słoneczne a w nocy przy spadku temperatury oddaje.

Murek ma ok. 30 cm wysokości i z całą pewnością nie jest barierą dla światła. Co do akumulacji to bardziej martwi mnie, że taki murek może być wymiennikiem ciepła, który może powodować głębsze przemarzanie gleby w jego okolicy.
jano napisał(a):
Deserówki chcesz prowadzić na stały sznur Royat,jednak Arkadia lubi cięcie na cztery do pięciu pąków,ale jeżeli wyprowadzisz stałe ramię to nie będzie problemu z wyborem sposobu cięcia łozy.

Cenna uwaga odnotowana do wdrożenia gdy przyjdzie na nią czas.
jano napisał(a):
Co do sposobu prowadzenia przerobówek to mam pewne zastrzeżenia.Jeżeli nie ogranicza Cię miejsce to zrób nieco większy odstęp pomiędzy rzędami,ma to znaczenie jeżeli chodzi o prace pielęgnacyjne przy winorośli. Określiłeś,że przerobówki będziesz prowadził w formie Guyota. Po obecnej zimie będziemy musieli zmienić podejście do obecnie preferowanych form prowadzenia winorośli, Guyot jest powszechnie stosowaną formą,ale ten okres daje nam nowe spojrzenie i potrzebę weryfikacji dotychczasowej kultury prowadzenia winorośli.
Dzisiaj sprawdziłem pąki u odmian o średniej mrozoodporności prowadzonej tą formą i niestety Seyval B. poniósł też duże straty,to daje pewien materiał do przemyślenia, jeżeli chcemy Guyota to musimy zmodyfikować tą formę,aby umożliwić zimowe okrywanie krzewów.
Natomiast prowadzenie MF. w formie Guyota jest nie wskazane ze względu na mocny wzrost tej odmiany,musisz zastosować formę Kurtyny.

Zakładając powierzchnię całej działki jako możliwe w przyszłych nasadzeń z całą pewnością nie zastosuję nigdy większej mechanizacji niż glebogryzarka, czy mimo tego jest sens na powiększanie międzyrzędzi?
Co do formy mrozoodpornej - jakieś sugestie jeżeli chodzi o wybór lub modyfikację ułatwiającą okrywanie?
Co do formy dla MF - cenna uwaga, doczytam, rozważę.
kuneg napisał(a):
Oprócz tego, co Ci już napisali poprzednicy, dodam od siebie, że nie ma potrzeby kupowania ziemi w workach specjalnie pod winorośl. Taniej Cię wyniesie zrobienie podstawowych badań ziemi (N, P, K, Ca, Mg i pH) w stacji rolniczo-chemicznej (jakoś tak się zwie ta instytucja) oraz uzupełnienie ewentualnych niedoborów podstawowych makroelementów.
Kompost pod korzenie z warstwą oddzielającą ziemi to dobry sposób zabezpieczenia składników pokarmowych na start nawet na 2-3 lata dla młodych krzaków.
Co do odmian, to jeśli masz miejsce na 5-6 krzaków deserowych, to dlaczego nie kupić każdego krzaka innej odmiany? Z tych odporniejszych, choć mniej okazałych, to np. Nero, Prim, Muskat Bleu, Einset (bezpestkowy), Festivee, Kristaly.

Badania gleby i uzupełnianie ciągle mam na uwadze i takie rozwiązanie również w zapasie. Odnośnie deserówek, wychodzę z założenia, że lepiej poznać dokładnie odmianę na kilku przykładach niż martwić się każdym krzaczkiem wyglądającym nieco inaczej i zastanawiać się czy już mu coś dolega czy jeszcze nie.
PiotrSz napisał(a):
Witam sąsiada. A nie masz tam przypadkiem zadrzewień od południa? To są te działki po północnej stronie szosy (tam gdzie restauracja)?

Tak, to na północ od szosy, ale do linii drzew jest ponad 30 m, w najbliższej okolicy są natomiast inne przeszkody w przypadku miejsca na przerobówki. Od południa wierzba i bukszpan, które w razie potrzeby będzie można usunąć, od zachodu orzech jakieś 8 m dalej ale on niestety już u sąsiadów.
ROMEK napisał(a):
"wymusiła na mnie Córka, która bardzo chce móc sobie skubnąć coś prosto z krzaczka więc można je potraktować marginalnie."
tak jakoś smutno mi się zrobiło :roll:
a może by tak pomiędzy deserówkami posadzić czerwone róze ? :)

Nie ma co się smucić, jak każdy przedszkolak ma swoje fanaberie, na które czasem trzeba pozwolić, a marginalnie można potraktować bo znając życie jak już się pozwoli skubać z krzaka to i tak nic nie dotrwa do momentu, aż będzie dojrzałe więc nie ma co się za bardzo przejmować tym, która odmiana jest smaczniejsza gdy dojrzeje. Róże są w bliskim sąsiedztwie tego miejsca, a w najbliższym skrzy się trzmielina więc dla małego oka kolory w okolicy są by nie nudziła się samymi winoroślami :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 21 lutego 2012, 17:33 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3332
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
FallenYoDa
Moje winorośla prowadzę po murze starego nieogrzewanego warsztatu, jakiegoś przemarzania krzaczków od fundamentów i murów nie obserwuję i raczej myślę, że jest odwrotnie (a w lato mur oddaje ciepło rewelacyjnie i przyśpiesza dojrzewanie).

Co do ilości odmian deserowych ja mam inną politykę i tu warto posłuchać kuneg i popróbować z kilkoma odmianami, bo może się okazać, że wybrana odmiana nie odpowiada smakowo lub się znudzi. A tak można popróbować, potem coś wykopać, coś dosadzić. Do tego krzaczki będą dojrzewać w różnym czasie, więc można pojeść z krzaka przez dłuższy czas i to różne smaki; muszkacik, smak prosty a może coś posmaku kwaskowatego, czekoladowego, truskawkowego, bardziej słodkie lub mniej słodkie itd. A przy kilku krzakach jednej odmiany, które dojrzeją w jednym czasie, będzie duża ilość owoców, którą można nie przetrawić a smakiem nawet rewelacyjnym się znudzić.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 21 lutego 2012, 23:04 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 24 maja 2010, 18:34
Posty: 350
Lokalizacja: Gdynia / Reda
FallenYoDa napisał(a):
Mam do wykorzystania stosunkowo młody kompost (2 lata), dlatego też pomyślałem nad wykopaniem głębszych dołów niż standardowo polecane, zasypaniem ich w części kompostem, zalaniem wodą, odczekaniem aż opadnie pod własnym ciężarem, przełożeniem warstwą ziemi z wykopów, i wypełnienie reszty ziemią ogrodniczą z worków. Tym sposobem kompost miałby czas na dojrzewanie jeszcze odrobinę zanim korzenie do niego dotrą. Dobrze kombinuję, czy już przekombinowałem, jeśli nie to jak głęboko kopać?

Jeśli chodzi o zastosowanie kompostu, zwłaszcza niedojrzałego, polecam Twojej rozwadze problemy, jakie opisałem w tym wątku:
post116768.html#p116768

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 23 lutego 2012, 13:43 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): piątek, 17 lutego 2012, 13:43
Posty: 15
Lokalizacja: Rogalin
sajko71 napisał(a):
Co do ilości odmian deserowych ja mam inną politykę i tu warto posłuchać kuneg i popróbować z kilkoma odmianami, bo może się okazać, że wybrana odmiana nie odpowiada smakowo lub się znudzi. A tak można popróbować, potem coś wykopać, coś dosadzić. Do tego krzaczki będą dojrzewać w różnym czasie, więc można pojeść z krzaka przez dłuższy czas i to różne smaki; muszkacik, smak prosty a może coś posmaku kwaskowatego, czekoladowego, truskawkowego, bardziej słodkie lub mniej słodkie itd. A przy kilku krzakach jednej odmiany, które dojrzeją w jednym czasie, będzie duża ilość owoców, którą można nie przetrawić a smakiem nawet rewelacyjnym się znudzić.

Argument związany z różnym terminem dojrzewania przemówił do mnie i jestem skłonny zmienić swój pogląd na ten temat. Po przejrzeniu propozycji i przewertowaniu bazy odmian rozważam: Kristaly, Muskat Letni, Nero, Arkadia, Ajwaz, Festivee jako odmiany do użytku deserowego. To chyba wiąże się z tym, że będę musiał zaopatrywać się nie tylko u jednego źródła w sadzonki.

vitia3 napisał(a):
FallenYoDa napisał(a):
Mam do wykorzystania stosunkowo młody kompost (2 lata), dlatego też pomyślałem nad wykopaniem głębszych dołów niż standardowo polecane, zasypaniem ich w części kompostem, zalaniem wodą, odczekaniem aż opadnie pod własnym ciężarem, przełożeniem warstwą ziemi z wykopów, i wypełnienie reszty ziemią ogrodniczą z worków. Tym sposobem kompost miałby czas na dojrzewanie jeszcze odrobinę zanim korzenie do niego dotrą. Dobrze kombinuję, czy już przekombinowałem, jeśli nie to jak głęboko kopać?

Jeśli chodzi o zastosowanie kompostu, zwłaszcza niedojrzałego, polecam Twojej rozwadze problemy, jakie opisałem w tym wątku:
post116768.html#p116768

Wątek rzeczywiście dość niepokojący, dlatego też zakładałem głębsze zadołowanie kompostu i przełożenie go warstwą zwykłej ziemi z wykopanego dołu. Nie zdarzały mi się raczej podobne problemy z wykorzystaniem kompostu wcześniej, a powstaje on u mnie już od dość dawna. Namierzyłem okręgową stację chemiczno-rolniczą wybiorę się tam z materiałem do przebadania, może cudownym zbiegiem okoliczności okaże się, że ziemia jest idealna dla winorośli i kompost po prostu odpuszczę.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 23 lutego 2012, 16:10 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5947
Lokalizacja: dolnośląskie
FallenYoDa napisał(a):
sajko71 napisał(a):
Co do ilości odmian deserowych ja mam inną politykę i tu warto posłuchać kuneg i popróbować z kilkoma odmianami, bo może się okazać, że wybrana odmiana nie odpowiada smakowo lub się znudzi. A tak można popróbować, potem coś wykopać, coś dosadzić. Do tego krzaczki będą dojrzewać w różnym czasie, więc można pojeść z krzaka przez dłuższy czas i to różne smaki; muszkacik, smak prosty a może coś posmaku kwaskowatego, czekoladowego, truskawkowego, bardziej słodkie lub mniej słodkie itd. A przy kilku krzakach jednej odmiany, które dojrzeją w jednym czasie, będzie duża ilość owoców, którą można nie przetrawić a smakiem nawet rewelacyjnym się znudzić.

Argument związany z różnym terminem dojrzewania przemówił do mnie i jestem skłonny zmienić swój pogląd na ten temat. Po przejrzeniu propozycji i przewertowaniu bazy odmian rozważam: Kristaly, Muskat Letni, Nero, Arkadia, Ajwaz, Festivee jako odmiany do użytku deserowego. To chyba wiąże się z tym, że będę musiał zaopatrywać się nie tylko u jednego źródła w sadzonki.



Pooglądaj, poczytaj, może wyciągniesz jakieś wnioski dla siebie. Zapraszam zdjęcia prosto z Polski . http://winnica.bloog.pl/id,329853800,ti ... index.html

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO