Teraz jest środa, 30 kwietnia 2025, 12:53

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 264 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 18  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: niedziela, 10 stycznia 2021, 22:03 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): sobota, 17 sierpnia 2013, 20:39
Posty: 254
Lokalizacja: podkarpacie Radomyśl Wielki
Jak obiecałem opiszę 5 roczników cantora.
Z kwasem sorbowym to ciekawy trop. Ja sorbinianu używam tylko do win słodkich, a do cantora w żadnym z moich roczników nie dodawałem, ale jest mozliwość że mógł powstać naturalnie w owocach.
2016 wino z dodatkiem regenta, bez fjm, aromat bez geranium, trochę gorzkich posmaków, po roku w beczce fajnie się ułożyło, w sumie wyszło lepsze od czystego regenta.
2017 100% cantor z bardzo słabego rocznika, zbierany awaryjnie w przerwie w opadach z powodu pękania owoców od nadmiaru deszczu. Po fermentacji alc, zaszczepione bakteriami do fjm, kontrola fjm we własnym zakresie na podstawie hromatografi bibułowej wyszło mi że przeszła. Badania z enolaba dopiero w lutym, alc 10,9% pH 3,53, kwas 4,5, Piotr jeszcze nie badał poszczególnych kwasów, więc nie mam zawartości mlekowego i można liczyć tylko na to czy dobrze zrobiłem hromatografię. Wino dojrzewało w beczkach dębowych, i ogólnie jest to mój najlepszy rocznik cantora.
2018 owoce idealnie zdrowe, ferm standard potem fjm, badania już z laboratorium potwierdziły brak kwasu jabłkowego, alc 12,5%. I w tym roczniku mamy najsilniejszą koncentrację tego nie przyjemnego aromatu. Część wina leży w stali i tu bez zmian, część jest beczkach już 2 lata i tutaj aromat delikatnie słabnie.
2019 owoce idealnie zdrowe, ferm alc standard, potem fjm potwierdzona w lab, alc 12%, dojrzewa w beczkach, aromat ten zły jest 10 x mniejszy jak w 2018.
2020 owoce zdrowe, ferm standard, potem fjm potwierdzona z lab, alc 11 %. Aromat ten zły na dziś dzień podobnie jak 2018. Ale że to świeży temat, spędziłem dziś kilka godzin z bratem w winiarni, próbowaliśmy wspólnie przypomnieć sobie moment pojawienia się tego geranium. i obaj doszliśmy do tego że wino po ferm było bardzo fajne lekkie z podniesioną kwasowościa, a ta cantorowość była ledwo wyczuwalna przez nas, a po fjm nastąpił bum tego syfu.
Dodam jeszcze że wszystkie roczniki fermentowałem podobnie, czyli z dodatkiem czipsów, temp standard do czerwieni około 25 c , czas maceracji około 2 tyg.
Czy fjm jest przyczyną, to nie dam głowy, nie jest zbadany przez lab rocznik 2017.

_________________
https://www.facebook.com/winnica.amelie/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 11 stycznia 2021, 09:13 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3942
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
AMELIE napisał(a):
Jak obiecałem opiszę 5 roczników cantora.
Z kwasem sorbowym to ciekawy trop. Ja sorbinianu używam tylko do win słodkich, a do cantora w żadnym z moich roczników nie dodawałem, ale jest mozliwość że mógł powstać naturalnie w owocach..

No to ciekawa sprawa jest. Ponieważ jednak wynika, że masz ten sorbinian gdzieś na półce to zastanowiłybym się czy nie został użyty przypadkowo, np. do oprysku przed zbiorami (zamiast np. wodorowęglanu potasu). Albo nawet celowo bo można nim ewentualnie pryskać na szarą pleśń przed zbiorami, jak wyczytałem ostatnio (dotyczy to jednak deserówek).

-- Pn, 11.01.2021 9:12 --
Albo został użyty, przypadkowo lub celowo, do dezynfekcji zbiornika w którym przeprowadzałeś FJM, bo chyba zlewasz znad osadu przed fjm (?)

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 11 stycznia 2021, 13:51 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): niedziela, 27 października 2019, 09:50
Posty: 234
Lokalizacja: Karpicko szer.geograficzna 52,1167 ogród winoroślowy
RobertR napisał(a):
......nie widzę dalszego sensu i ograniczam do minimum (lub do zera) na forum upowszechnianie informacji z własnych doświadczeń uprawy, winifikacji i degustacji, moim zdaniem interesujących odmian przerobowych, bo widzę że to jednak uwiera. Postaram się z mojej strony nie dawać dalszych okazji do cenzury, i pisać więcej głupot.
Robert, jeżeli kogoś uwiera i boli to jego problem. Głupot nie piszesz. Gdybym dysponował większym areałem, to też z samej ciekawości zwiększył nasadzenia nowych, perspektywicznych odmian przerobowych. A którego cenzora boli ?

_________________
Piję nie po to, żeby upaść, lecz żeby się podnieść.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 11 stycznia 2021, 17:52 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7002
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
DW napisał(a):
AMELIE napisał(a):
Jak obiecałem opiszę 5 roczników cantora.
Z kwasem sorbowym to ciekawy trop. Ja sorbinianu używam tylko do win słodkich, a do cantora w żadnym z moich roczników nie dodawałem, ale jest mozliwość że mógł powstać naturalnie w owocach..

No to ciekawa sprawa jest. Ponieważ jednak wynika, że masz ten sorbinian gdzieś na półce to zastanowiłybym się czy nie został użyty przypadkowo, np. do oprysku przed zbiorami (zamiast np. wodorowęglanu potasu). Albo nawet celowo bo można nim ewentualnie pryskać na szarą pleśń przed zbiorami, jak wyczytałem ostatnio (dotyczy to jednak deserówek).

-- Pn, 11.01.2021 9:12 --
Albo został użyty, przypadkowo lub celowo, do dezynfekcji zbiornika w którym przeprowadzałeś FJM, bo chyba zlewasz znad osadu przed fjm (?)

Jestem podobnego zdania.
Wg mojej wiedzy na dziś, to kwas sorbowy w owocach winorośli występuje tylko śladowo w muskatach i Gewurztraminerze co powoduje lekki aromat róży. Aby uzyskać silny aromat geranium ,to do moszczu albo wina musiała się dostać duża ilość tego kwasu (celowo lub przypadkowo)
Na forum trwa dyskusja nad czasem karencji po oprysku sorbinianem.
Nie ma też całkowitej pewności czy to jest zapach geranium, czy jakieś inne zapachy nieco zbliżone do geranium, albo zupełnie inne, np.
„szpital i gnijące bandaże” jak opisał swoje doznania @Arturro, powołując się też na PiotraS(@piostop; kilka postów wcześniej)
Takie smrody powstają gdy bakterie fjm skonsumują już cały kwas jabłkowy i zabierają się za inne kwasy (cytrynowy,winowy),glicerol i osady pofermentacyjne. A dzieje się to gdy kwasy są małe(TA<5; pH>3,7) i niewystarczająca ilość SO2.
Cytuję:
„badania już z laboratorium potwierdziły brak kwasu jabłkowego, alc 12,5%.”
To by potwierdzało to co powyżej ,że bakterie już nie miały co jeść i zabrały się za inne składniki wina.
@AMELIE zadeklarował wysłanie próbek tego wina uczestnikom forum.
Proponuję poczekać na opinię tych degustatorów forumowych w kwestii czy to geranium czy gnijące bandaże? Zanim podejmiemy dalszą dyskusję w temacie wad tego wina.
Na tym etapie dyskusji , jak dla mnie – nie jest to przypadłość i wada odmiany , a jedynie niedoskonałość winifikacji.
Wadą (dodatkową) C.Cantor jest też wczesne dojrzewanie i mała kwasowość moszczu (szczególnie wysokie pH), a więc bardzo ostrożnie z fjm!!!

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 11 stycznia 2021, 22:58 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): sobota, 17 sierpnia 2013, 20:39
Posty: 254
Lokalizacja: podkarpacie Radomyśl Wielki
zbyszekB napisał(a):
DW napisał(a):
AMELIE napisał(a):
Jak obiecałem opiszę 5 roczników cantora.
Z kwasem sorbowym to ciekawy trop. Ja sorbinianu używam tylko do win słodkich, a do cantora w żadnym z moich roczników nie dodawałem, ale jest mozliwość że mógł powstać naturalnie w owocach..

No to ciekawa sprawa jest. Ponieważ jednak wynika, że masz ten sorbinian gdzieś na półce to zastanowiłybym się czy nie został użyty przypadkowo, np. do oprysku przed zbiorami (zamiast np. wodorowęglanu potasu). Albo nawet celowo bo można nim ewentualnie pryskać na szarą pleśń przed zbiorami, jak wyczytałem ostatnio (dotyczy to jednak deserówek).

-- Pn, 11.01.2021 9:12 --
Albo został użyty, przypadkowo lub celowo, do dezynfekcji zbiornika w którym przeprowadzałeś FJM, bo chyba zlewasz znad osadu przed fjm (?)

Jestem podobnego zdania.
Wg mojej wiedzy na dziś, to kwas sorbowy w owocach winorośli występuje tylko śladowo w muskatach i Gewurztraminerze co powoduje lekki aromat róży. Aby uzyskać silny aromat geranium ,to do moszczu albo wina musiała się dostać duża ilość tego kwasu (celowo lub przypadkowo)
Na forum trwa dyskusja nad czasem karencji po oprysku sorbinianem.
Nie ma też całkowitej pewności czy to jest zapach geranium, czy jakieś inne zapachy nieco zbliżone do geranium, albo zupełnie inne, np.
„szpital i gnijące bandaże” jak opisał swoje doznania @Arturro, powołując się też na PiotraS(@piostop; kilka postów wcześniej)
Takie smrody powstają gdy bakterie fjm skonsumują już cały kwas jabłkowy i zabierają się za inne kwasy (cytrynowy,winowy),glicerol i osady pofermentacyjne. A dzieje się to gdy kwasy są małe(TA<5; pH>3,7) i niewystarczająca ilość SO2.
Cytuję:
„badania już z laboratorium potwierdziły brak kwasu jabłkowego, alc 12,5%.”
To by potwierdzało to co powyżej ,że bakterie już nie miały co jeść i zabrały się za inne składniki wina.
@AMELIE zadeklarował wysłanie próbek tego wina uczestnikom forum.
Proponuję poczekać na opinię tych degustatorów forumowych w kwestii czy to geranium czy gnijące bandaże? Zanim podejmiemy dalszą dyskusję w temacie wad tego wina.
Na tym etapie dyskusji , jak dla mnie – nie jest to przypadłość i wada odmiany , a jedynie niedoskonałość winifikacji.
Wadą (dodatkową) C.Cantor jest też wczesne dojrzewanie i mała kwasowość moszczu (szczególnie wysokie pH), a więc bardzo ostrożnie z fjm!!!

Co do użycia sorbinianu, to nigdy nie stosowałem go do oprysków i do dezynfekcji zbiorników, przypadkowość dodania wykluczam na milion procent. Sorbinian stosuję tylko i wyłącznie do win białych przed samym butelkowaniem.
Co do vinifikacji badanie fjm przez laboratorium wykonywałem co 3 dni, i jak jabłkowy zbliżał się do zera to siarkowałem natychmiast, zazwyczaj to nastepowało po 10 dniach od startu fjm.
Tak samo robię z Regentem i Rondem i tu nigdy nie ma absmaków.
Jeśli kwas sorbowy się znalazł to tylko i wyłącznie naturalnie.
Czy wspomniane geranium to geranium, tego nie wiem, Ktoś tu na forum tak nazwał i tak przyjeliśmy.
Przypomnę że problem tych absmaków nie jest tylko u mnie, tak jak już pisałem winnica Siepietnica miało to nawet w różowym. Enolog Stopa miał z tym problem w kilku winnicach.
Deklaruję wysłać próbki, dla sprawdzenia czy to geranium. Może Ty zbyszkuB jesteś chętny bo piszę już kilka dni i nikt się nie zgłasza.

_________________
https://www.facebook.com/winnica.amelie/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 11 stycznia 2021, 23:27 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3942
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
AMELIE napisał(a):
zbyszekB napisał(a):
...Nie ma też całkowitej pewności czy to jest zapach geranium, czy jakieś inne zapachy nieco zbliżone do geranium, albo zupełnie inne, np. „szpital i gnijące bandaże” ...
...Co do vinifikacji badanie fjm przez laboratorium wykonywałem co 3 dni, i jak jabłkowy zbliżał się do zera to siarkowałem natychmiast, zazwyczaj to nastepowało po 10 dniach od startu fjm. Tak samo robię z Regentem i Rondem i tu nigdy nie ma absmaków....

Tak na chłopski rozum to szkoda pochopnie wycinać/przeszczepiać takie ładne nasadzenie. Jak zauważył Zbyszek więcej jest w tej chwili przesłanek za niewłaściwą dla tej odmiany winifikacją niż za tym, że C.cantor jest jak jarzębina. Gdybym ja miał taki problem to w pierwszej kolejności zrobiłbym przy najbliższej okazji (czyli jesienią 2021) kilka eksperymentów z różnymi nastawami i terminami zbioru. A gdyby mi się nie chciało to kupiłbym ten protokół winifikacji, jeśli takowy istnieje.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 12 stycznia 2021, 07:06 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): piątek, 8 lutego 2019, 17:56
Posty: 262
Lokalizacja: Stary Śleszow/Wrocław 135m.n.p.m.
Pytanie laika. Skoro kwasy sa na nie wysokim poziomie, jablkowego jest nie wiele, to po co przeprowadzac fjm?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 12 stycznia 2021, 08:13 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 7 listopada 2010, 19:42
Posty: 2354
Lokalizacja: Wzgórza Trzebnickie
Kurcze, chłopaki, jak Wy zaocznie wydaliście opinię o niewłaściwej winifikacji....


Mimo tego co napisał kilkukrotnie AMELIE....


AMELIE napisał(a):
Czy wspomniane geranium to geranium, tego nie wiem, Ktoś tu na forum tak nazwał i tak przyjeliśmy.
Przypomnę że problem tych absmaków nie jest tylko u mnie, tak jak już pisałem winnica Siepietnica miało to nawet w różowym. Enolog Stopa miał z tym problem w kilku winnicach.
Deklaruję wysłać próbki, dla sprawdzenia czy to geranium. Może Ty zbyszkuB jesteś chętny bo piszę już kilka dni i nikt się nie zgłasza.



Myślę, że trzeba docenić opinię kogoś kto uprawia tą odmianę w ilości kilkuset szt - a nie jak najczęściej bywa na forum "mam 3 krzaki, owocowały wspaniale, ale parametrów nie mierzyłem, dodałem do innego nastawu, wina wyszło wspaniałe"...
I to od kilku lat, nie od sezonu... Z winami przynajmniej z 4 roczników...
I do tego z doświadczeniem w winifikacji, sprzedażą win do setek odbiorców, medalami w konkursach...

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 12 stycznia 2021, 10:51 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3942
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
ZbyszekTW napisał(a):
Kurcze, chłopaki, jak Wy zaocznie wydaliście opinię o niewłaściwej winifikacji....
Mimo tego co napisał kilkukrotnie AMELIE....

Nie opinię o niewłaściwej winifikacji a przypuszczenie wynikające z tego co napisał AMELIE a co zostało tak drobiazgowo przeanalizowane przez ZbyszkaB. Byłoby dobrze gdybyś przeczytał to wszystko jeszcze raz dokładnie, myslę, że dojdzisz do podobnych wniosków.
Niestety, w informacjach podanych przez Grzegorza brakuje niektórych podstawowych. Np. dla tego fatalnego rocznika 2018: jakie były parametry moszczu przed fermentacją alkoholową (kwasy, pH) oraz po fermentacji alkoholowej (kwasy,pH) i czy te paramatry uzasadniały przeprowadzenie fjm ? W winie z tego rocznika brak jest kwasu jabłkowego. Pytanie: kiedy się skończył ? FJM trwała 10 dni, kwasy były badane tylko 3 razy (c 3 dni), ostatnie badanie wykazało brak kwasu jabłkowego. Przypuszczam, że gdyby Grzegorz badał kwasy tak samo jak to robił w 2017, czyli samodzielnie (i założę się, że robił to każdego dnia) to do katastrofy by nie doszło. A jesli tak jak podajecie, Cabernet cantor jest niskokwasową odmianą to w tym świetnym 2018 roku kwasy musiał mieć wyjątkowo niskie.
Poza tym, niepotrzbnie odczytujesz to co piszemy jako atak na Amelie, nikt tu nie ma wrednych intencji, tylko ciekawość i chęć rozwiązania problemu.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Ostatnio edytowano wtorek, 12 stycznia 2021, 11:33 przez DW, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 12 stycznia 2021, 10:55 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): niedziela, 23 kwietnia 2017, 11:01
Posty: 996
Lokalizacja: Wielkopolska
ZbyszekTW napisał(a):
Kurcze, chłopaki, jak Wy zaocznie wydaliście opinię o niewłaściwej winifikacji....


Mimo tego co napisał kilkukrotnie AMELIE....


AMELIE napisał(a):
Czy wspomniane geranium to geranium, tego nie wiem, Ktoś tu na forum tak nazwał i tak przyjeliśmy.
Przypomnę że problem tych absmaków nie jest tylko u mnie, tak jak już pisałem winnica Siepietnica miało to nawet w różowym. Enolog Stopa miał z tym problem w kilku winnicach.
Deklaruję wysłać próbki, dla sprawdzenia czy to geranium. Może Ty zbyszkuB jesteś chętny bo piszę już kilka dni i nikt się nie zgłasza.



Myślę, że trzeba docenić opinię kogoś kto uprawia tą odmianę w ilości kilkuset szt - a nie jak najczęściej bywa na forum "mam 3 krzaki, owocowały wspaniale, ale parametrów nie mierzyłem, dodałem do innego nastawu, wina wyszło wspaniałe"...
I to od kilku lat, nie od sezonu... Z winami przynajmniej z 4 roczników...
I do tego z doświadczeniem w winifikacji, sprzedażą win do setek odbiorców, medalami w konkursach...



Jestem podobnego zdania.

Chyba też dlatego producenci wina,nie udzielają się na forum.

_________________
Pozdrawiam
Włodek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 12 stycznia 2021, 12:17 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7002
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
W tej dyskusji pierwszeństwo miała opinia Grzegorza(@AMELIE): „Coś w tym stylu, geranium chryzantema, wino nie śmierdzi tylko pachnie bardzo intensywnie że aż przeszkadza.
Jak są jakieś spotkania grupowe to mogę powysyłać próbki wszystkich roczników.”

On wskazał trop
odmiany/cabernet-cantor-t7365-135.html#p238503
Trop nie wykazał stosowania sorbinianu potasu.

Pozostał więc drugi trop wskazany przez Artura (@Arturro) : „szpital i gnijące bandaże”
odmiany/cabernet-cantor-t7365-150.html#p238542
To jest opinia wystawiona przez profesjonalnego winiarza (medalistę kilku konkursów winiarskich) powołującego się też na sławnego enologa !

Takie smrody dają chlorofenole (The flavour threshold of 2,6-dichlorophenol in wine is 30 – 100 ng / l.)
Powstają przy płukaniu pojemników fermentacyjnych , stosowaniu oprysków pestycydami na bazie chloru lub stosowaniu nawozów sztucznych na bazie chloru itp

Jeżeli i ten trop zawiedzie ,to pozostaje już tylko badanie wina w laboratorium chemicznym.
Może się to okazać tańsze niż wymiana 400 krzewów.i oczekiwanie 2-3 lata na zbiory.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 13 stycznia 2021, 18:00 
Online
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 5 lipca 2016, 10:18
Posty: 361
Lokalizacja: 07-106 / pogranicze mazowiecko-podlaskie
chętnie zapisuję się i na próbkę cantora, i (jeśli będzie dobre) na zakup sadzonek. Bo już cholery dostaję od kombinowania, co tu dosadzać.
rezyduję w Warszawie

_________________
Winniczka Nadbużańska
Bug, humus, winnica

https://www.facebook.com/Winniczka-Nadbużańska-105433567973437


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 13 stycznia 2021, 23:06 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7002
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
ArturK79 napisał(a):
chętnie zapisuję się i na próbkę cantora, i (jeśli będzie dobre) na zakup sadzonek. Bo już cholery dostaję od kombinowania, co tu dosadzać.
rezyduję w Warszawie

Cześć !
No to już jest nas trzech do tej próbki zamówionej przez Piotrka.
Napisałeś :" i(jeżeli będzie dobre)"
Będzie niedobre, o czym była dyskusja na tym forum.
Chodzi o to aby stwierdzić rodzaje tych aromatów.
Proponuję zakup od Grzegorza(@AMELIE) wina C.Cantor 2017 - jest to wino medalowe i powinno być dobre.
Jeden transport , te same koszty transportu (wysyłka kurierem)

Ja postanowiłem już teraz ,że jednak wsadzę kilka krzewów C.Cantor.
Wina z winnic: Turnau, Korol i kilku innych winnic polskich, niemieckich i holenderskich otrzymały pozytywne oceny.
Nikt jak do tej pory , oprócz Winnica Amelie, nie zgłaszał oficjalnie wady wina z odmiany C.Cantor :?: :!:
Duży dystrybutor sadzonek e-sadzonka, jeszcze w ub. rocznej ofercie miał tą odmianę. Gdyby ta odmiana miała jakąś wadę genetyczną , jak twierdzą niektórzy dyskutanci w tym wątku , to tak duży dystrybutor nie sprzedawał by takiej wadliwej odmiany ??!
I tak jak napisał tu już wcześniej Daniel(@DW) brak w dalszym ciągu info o cukrach,kwasach,siarkowaniu moszczu i wina,terminach tych czynności.
Bez takich danych dalsza dyskusja niewielki ma sens (moim zdaniem)
Nie spotkałem się jeszcze praktycznie i teoretycznie (opisy odmian) aby jakaś odmiana miała w sobie z zasady jakieś smrody przekazywane do wina :shock: :?: :!: w takiej ilości aby zdyskwalifikować wino.
Za każdym razem to był udział winogrodnika i/lub winiarza (zabiegi w winnicy i działalność w winiarni)
PS
"I to by było na tyle, co i z przodu"(jak mawiał prof. Stanisławski) z mojej strony, w tej sprawie.
I niezależnie od tego jak "adwokaci" będą mocno bronić "uciśnionych" :wink:
Cabernet Cantor jest OK :mrgreen: i to niezależnie od ilości posadzonych krzewów
W Skierniewicach mają po 3 szt każdej odmiany i wydają opinię o odmianie :!:

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 15 stycznia 2021, 01:11 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3942
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
zbyszekB napisał(a):
...
Nie spotkałem się jeszcze praktycznie i teoretycznie (opisy odmian) aby jakaś odmiana miała w sobie z zasady jakieś smrody przekazywane do wina :shock: :?: :!: w takiej ilości aby zdyskwalifikować wino....

Ja spotkałem: Kentville Red 87/3. Choć to nie "gnijące bandaże" a raczej "guma, palone opony" jak to ładnie określił Mirek @jawormcz11

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 15 stycznia 2021, 10:24 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 9 kwietnia 2011, 14:29
Posty: 1169
Lokalizacja: okolice Kocmyrzowa. Kraków
DW napisał(a):
zbyszekB napisał(a):
...
Nie spotkałem się jeszcze praktycznie i teoretycznie (opisy odmian) aby jakaś odmiana miała w sobie z zasady jakieś smrody przekazywane do wina :shock: :?: :!: w takiej ilości aby zdyskwalifikować wino....

Ja spotkałem: Kentville Red 87/3. Choć to nie "gnijące bandaże" a raczej "guma, palone opony" jak to ładnie określił Mirek @jawormcz11

Wino robione przez 4 lata, bardzo powtarzalne. Dodałbym jeszcze przyjemny ''wędzony boczek.''

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 264 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 18  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO