modified on 8 gru 2014 at 19:45 ••• 36 520 views

Okrywanie na zime

Z Winogrona.org

Okrycie zimowe krzewów jest bardzo ważne dla powodzenia uprawy winnicy w naszych warunkach klimatycznych w pierwszych latach po posadzeniu krzewów. Jest to istotne nie tylko z powodu ochrony przed mrozem, ale również w celu ochrony przed skutkami rozhartowania zimowego, które bywa równie zabójcze, jak silny mróz.

Aby wygodnie i efektywnie móc okryć krzewy winorośli, trzeba najpierw przemyśleć formę prowadzenia. Nie wszystkie odmiany wymagają okrywania, ale te, które tego potrzebują, dobrze jest prowadzić w formach ze skośnie wyprowadzonym pniem, w formie głowy bez pnia lub w innej formie umożliwiającej okrycie. Młode krzewy, tak do 3 lat, należy zawsze okrywać, mimo, że odmiana jest dość mrozoodporna, ponieważ właściwa mrozoodporność rozwija się z czasem.

Najefektywniejsze jest okrywanie krzewów ziemią, która dobrze izoluje od zmiennych warunków atmosferycznych oraz zatrzymuje ciepło wypromieniowane z głębi w okolicach bryły korzeniowej i okrytego krzewu. Odpowiednim terminem do rozpoczęcia prac związanych z okrywaniem jest listopad i grudzień - w zależności od aury w danym roku oraz rejonu uprawy. Generalnie staramy się okrywać w miarę możliwości jak najpóźniej, aby nie narażać pąków na gnicie oraz dać szansę krzewom na zahartowanie się.

Przystępując do okrywania dobrze jest wstępnie przyciąć krzewy, aby zmniejszyć ich gabaryty. Cięcie jesienne nie jest konieczne, ale ułatwi okrywanie. Jeżeli już zdecydujemy się na cięcie, to ciąć należy z odpowiednim zapasem, ponieważ cięcie jesienne osłabia wytrzymałość na mróz sąsiednie pąki. Po wstępnym cięciu, przygina się krzew do ziemi, przypina szpilkami namiotowymi lub czymś w tym rodzaju, przykrywa gałęziami z drzew i krzewów iglastych, jeżeli takowe ktoś posiada. Gałęzie iglaków zabezpieczają przed nadmiernym osiadaniem gleby i, w razie przedłużającej się mokrej oraz bezmroźnej pogody, chronią roślinę przed gniciem dzięki przestrzeni wypełnionej powietrzem. Na koniec sypie się na wierzch 20-30 cm warstwę ziemi. Jak ktoś nie dysponuje stroiszem, to nie musi się martwić. W dużych winnicach, przy okrywaniu pługiem, nikt się nie bawi w warstwę gałęzi, bo sama ziemia jest wystarczającym okryciem.

Uwaga: przygięcie krzewów lepiej wykonać w temperaturze dodatniej. Nawet niewielki przymrozek zwiększa kruchość łóz i pni.

Cięcie, przyginanie, przypięcie do ziemi i właściwe okrywanie wygodnie jest, a nawet celowo, rozłożyć na raty. Pozwoli to uniknąć takich problemów, jak złamanie pnia przy zbyt gwałtownym przygięciu.

Ja robię to na Dolnym Śląsku w następujący sposób:

  1. po opadnięciu liści (najpóźniej w II poł. listopada) przycinam wstępnie krzewy, odwiązuję od podpór i przyginam delikatnie,
  2. po około 1-2 tygodniach przypinam krzewy do ziemi,
  3. po kolejnym tygodniu lub dwóch przykrywam gałęziami,
  4. w razie zapowiadanych mrozów w okolicach -10 st.C, ale jeszcze przed zamarznięciem gleby, przykrywam krzewy ziemią.

Okrycie krzewów ziemią zabezpiecza je dodatkowo przed rozhartowaniem. Pod 20-30 cm warstwą panują w miarę stabilne warunki nie pozwalające na zbyt wczesne rozpoczęcie wegetacji.

Okrywanie ziemią, to nie jedyny sposób na zabezpieczenie krzewów na zimę. Jednak na podstawie własnych doświadczeń uważam, że okrywanie słomą, włókniną, tekturą i.t.p. materiałami (np. polistyrenem, pianką do izolowania rur, i.t.d.) jest droższe, bardziej skomplikowane i nie tak efektywne jak ziemią, a do tego grozi rozhartowaniem krzewów w trakcie odwilży. Ziemia jest zawsze pod ręką i nie trzeba za nią biegać po sklepach. Dodatkowym plusem przy położeniu krzewów i okryciu ziemią jest to, że każdy centymetr śniegu, który spadnie, daje dodatkową ochronę przed mrozem. Przy odmianach, które są średnio wytrzymałe na mróz oraz w rejonach o corocznej grubej okrywie śniegu, często wystarczy położenie krzewu na ziemi, bo śnieg załatwi resztę.

W przypadku prowadzenia krzewów w formach, które wykluczają przygięcie ich do ziemi, nie mamy innego wyjścia i trzeba zastosować inne niż ziemia, dostępne materiały i okryć krzew. Lepsze to, niż nic, jeśli odmiana jest wrażliwa, ale taki sposób okrywania nie gwarantuje uchronienia krzewu przed wymarznięciem w razie mroźniejszej zimy i przy silnych wiatrach w czasie mrozów oraz nie zabezpiecza dostatecznie przed rozhartowaniem. Jeśli planuje się formę prowadzenia wykluczającą okrywanie ziemią, celowe jest wybranie odmiany o bardzo wysokiej wytrzymałości na mróz.


Dyskusja na ten temat: http://www.winogrona.org/forum/uprawa/kiedy-okryc-na-zime-winorosl-t6453.html

Dodała: Kuneg 14:53, 3 sty 2011 (UTC)