Teraz jest niedziela, 27 kwietnia 2025, 08:02

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: środa, 21 września 2016, 16:42 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 7 czerwca 2005, 01:00
Posty: 4192
Lokalizacja: Rybnik
Czasem dużo jednak zależy od odmiany i np z Biancą raczej takie postępowanie się nie uda - zamiast pomarańczowego może wyjść brązowe.

_________________
pozdrawiam Roman


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 21 września 2016, 17:46 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7002
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
Bianca jest szczególnie podatna na utlenianie :!:
Juź podczas transportu z winnicy do winiarni potrafi się utlenić :lol: :wink:
PS
przez amalogię,
kiedyś tam leśnik tak mi powiedział: "panie,drzewo brzozowe próchnieje już w czasie transportu z lasu na tartak" :mrgreen:

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 21 września 2016, 18:54 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 13 października 2008, 01:00
Posty: 2355
Lokalizacja: Dębica
OK, tyle że to wszytko ma mały związek z metodą Kachetyjską której nieodzownym elementem jest tłoczenie:

"najbardziej purystycznej wersji tej technologii zebrane winogrona trafiają do archaicznej ?prasy? zwanej sacnacheli. Jest właściwie drewniane koryto ? często wydrążone z jednego kawałka potężnego pnia lipy ? na dnie którego umieszcza się rodzaj rusztu ze splecionych witek wierzbowych. Niegdyś używano także koryt kamiennych, podobnych do lagares stosowanych przy produkcji porto. Winogrona rozgniata się bosymi stopami, a wyciśnięty moszcz wypływa przez otwór w dnie koryta i jest zlewany do przygotowanych wcześniej kwewri.
Następnie dodaje się do moszczu pozostałe w sacnacheli wytłoki składające się ze skórek, szypułek i pestek winogron, czyli tak zwaną czaczę. Z reguły dodawana jest cała czacza, jednak w niektórych przypadkach winiarze decydują się odrzucić część wytłoków (np. część zielonych, niedojrzałych szypułek). Zależy to od jakości winogron i zamierzonego charakteru wina. Kontakt (nawet bardzo krótki) wytłoków z powietrzem, który następuje po odsączeniu moszczu w sacnacheli sprawia, że uwolnione zostają pewne związki aromatyczne (np. aldehydy alifatyczne) dające później w winie charakterystyczne nuty suszonych jabłek i bakalii."


http://www.vinisfera.pl/wina,860,149,0,0,F,news.html


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 21 września 2016, 19:18 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 28 stycznia 2014, 12:13
Posty: 2170
Lokalizacja: Poznań-Drawsko Pomorskie
Canin napisał(a):

[i]... Winogrona rozgniata się bosymi stopami, a wyciśnięty moszcz wypływa przez otwór w dnie koryta i jest zlewany do przygotowanych wcześniej kwewri...


Dodam do tego, że kiedy byłem s Gruzji to zwiedzając przetwórnię Royal coś tam. Zapytałem czy deptały dziewice. Pani przewodniczka powiedziała, że w życiu tylko faceci. Kobietą praca przy winifikacja jest zabroniona. Tak powiedziała w przetwórni królewskiej

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 22 września 2016, 08:30 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 8 kwietnia 2007, 01:00
Posty: 349
Lokalizacja: AOC-Mazowsze
Canin napisał(a):
OK, tyle że to wszytko ma mały związek z metodą Kachetyjską ...

Zgoda, nie ma związku. Ale w tytule wątku mamy nie konkretną metodę kachetyjską, ale wino pomarańczowe, takie jak np. robią nad Adriatykiem.

Ja rozważam "orange wine", ponieważ w białym z oczywistych względów brak mi tanin, antyoksydantów, złożonych aromatów.
Z konieczności zamiast Tempranillo/CS sadzę białe Solarisy/Muscarisy ale chciałbym w przyszłości wyciągnąć z nich coś więcej niż młode lekkie wino do deseru.

I nie napinam się na tradycyjne metody. Zacznę "jedynie" od eksperymentów z długą maceracją jw.
(Chociaż podziwiam Zbyszka, że np. daje radę na drożdżach naturalnych - to na pewno atut jego win.)

_________________
pozdrawiam Tadeusz
... Mazowiecki klimat jest "cool" ...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 22 września 2016, 18:49 
Offline
czeladnik
czeladnik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 27 października 2013, 10:36
Posty: 179
Lokalizacja: Radom / winniczka w okolicy Białobrzegów
Tak teraz prezentuje się moje pomarańczowe wino robione w 2014 roku z odmian post155774.html#p155774 Fermentacja w miazdze 10 dni w temperaturze około 20 C na drożdżach spontan.

W tym sezonie także będzie pomarańczowe wino z jasnych odmian z tym, że macerację planuję na co najmniej 14 dni, a może nawet dociągnę do 30dni.

Zgodnie z załączonym materiałem http://www.schneider-oenologie.com/down ... en-uta.pdf ekstrakcja polifenoli w czasie trwa do około 30 dni. Nawet z PN po 30 dniach maceracji można wyciągnąć około 4700 mg/l polifenoli, natomiast po 10 dniach maceracji jest ich tylko 2700 mg/l, tj. w tym przypadku 57% (szczegóły - rysunek/wykres nr 2 na stronie 35, a także dwie tabele na stronie 31).


Załączniki:
pomarańczowe 2014.jpg
pomarańczowe 2014.jpg [ 65.8 KiB | Przeglądane 4519 razy ]

_________________
Pozdrawiam
Mirek
Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 23 września 2016, 09:06 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 8 kwietnia 2007, 01:00
Posty: 349
Lokalizacja: AOC-Mazowsze
Mirko napisał(a):
Tak teraz prezentuje się moje pomarańczowe wino robione w 2014 ...
Fermentacja w miazdze 10 dni w temperaturze około 20 C na drożdżach spontan...
W tym sezonie ... macerację planuję na co najmniej 14 dni, a może nawet dociągnę do 30dni...

Kolor genialny, podręcznikowy - jak aromaty/smak?

Wtedy nie macerowałeś - od razu ruszyła fermentacja?

ps. Dobry artykuł, pokazuje też jak duże są różnice dla poszczególnych odmian - tym trudniej przenieść to na odmiany białe.

_________________
pozdrawiam Tadeusz
... Mazowiecki klimat jest "cool" ...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 23 września 2016, 15:07 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7002
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
Przyłączam się do pytań Tadeusza.

Ja "spontan" robię tylko w dobrych rocznikach :wink:
Na 2-3 dni przed planowanym zbiorem zrywam kilkanaście gron i robię tzw "matkę drożdżową spontan".Po 3 ch dniach winobranie i decyzja czy drożdże spontan czy jakieś inne selekcjonowane (kupione).

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 23 września 2016, 19:40 
Offline
czeladnik
czeladnik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 27 października 2013, 10:36
Posty: 179
Lokalizacja: Radom / winniczka w okolicy Białobrzegów
Fermentacja ruszyła na drugi dzień, jagody miażdżyłem w sobotę wieczorem i nastaw był wyniesiony na noc na balkon (temperatura nocą 11sC), a rano w niedzielę nastaw został przyniesiony do ciepłego pomieszczenia i już w godzinach przedpołudniowych fermentacja ruszyła samoczynnie (bez matki drożdżowej spontan). Dla porównania w czerwonym winie, ten sam rocznik, na drożdżach spontan fermentacja wystartowała po 2 dobach od zmiażdżenia jagód.

Pisząc o planowanej maceracji od 14 do 30 dni miałem tu na myśli fermentację w miazdze.

Natomiast jeżeli chodzi o pomarańczowe wino 2014 to ono dla mnie jest pijalne i znajomym, którzy go próbowali smakowało (przynajmniej tak mówili :)). Tylko tyle o tym winie mogę napisać teraz, ponieważ w temacie oceny win nie jestem ekspertem, a próbowałem go parę tygodni temu. Jak będę przelewał do butelek to go spróbuję i może dodam coś więcej na temat aromatu i smaku.

_________________
Pozdrawiam
Mirek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 23 września 2016, 21:54 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): piątek, 19 października 2007, 01:00
Posty: 1006
Lokalizacja: ogródek z winogronami pod Warszawą
Robię co roku z Solarisa i innych białych odmian :mrgreen:. bo szkoda wyrzucić. Paskudne, nie wiem jak to można w ogóle pić.
Pomarańczowe można zrobić z bardzo dojrzałych, późnych owoców. Szypułki muszą być już zdrewniałe.
Tak u nas nie będzie. Polska to nie Gruzja.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 24 września 2016, 10:25 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 8 kwietnia 2007, 01:00
Posty: 349
Lokalizacja: AOC-Mazowsze
kilis napisał(a):
... Tak u nas nie będzie. Polska to nie Gruzja.

Ech wy pesymiści ... od lat słyszę "Winnice w Polsce ? Polska to nie Francja, Polska to nie Gruzja ..."
Zapraszam na moje pomarańczowe w 2025 roku. Przywieź Solarisa, może być biały - dobrze je wspominam.

_________________
pozdrawiam Tadeusz
... Mazowiecki klimat jest "cool" ...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 24 września 2016, 23:21 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): piątek, 19 października 2007, 01:00
Posty: 1006
Lokalizacja: ogródek z winogronami pod Warszawą
Pesymistą nie jestem, ale niektórych rzeczy na siłę nie ma co robić. Parę już pomarańczowych polskich prób piłem. Szału nie ma, poza ciekawostką.
Solaris w tym roku będzie słodki, niestety, ale u mnie tylko takie mogę zrobić.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 2 lutego 2018, 18:07 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): niedziela, 5 lutego 2017, 10:57
Posty: 370
Lokalizacja: Żmigród
Co nowego słychać w temacie wino "pomarańczowe" rocznik 2017 ,czy eksperyment umarł śmiercią naturalną ,czy jednak ktoś w takim dosyć paskudnym roku postanowił zaryzykować chociaż malutki nastaw. I jeszcze jedno pytanie : a co z rocznikiem 2016 czy jest już zdatne do picia czy jeszcze dojrzewa.

_________________
Grzegorz.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 3 lutego 2018, 10:31 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 13 października 2008, 01:00
Posty: 2355
Lokalizacja: Dębica
Moje eksperymenty z powodu braku owoców (-27w zimie, przymrozki wiosenne i sakramencko głodne ptaszyska) jest zawieszony. Ale generalne wnioski:
- z byle czego (krystally) to i pomarańczowe jest do kitu
- w koncepcji utleniania skórek i łącznia z nieutlenionym winem coś może być


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 21 stycznia 2025, 17:24 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7002
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
Coraz więcej polskich win typu orange
https://central-wines.myshopify.com/collections/orange
Ja w 2024 zrobiłem z odmiany La Crescent pseudo-pomaranczowe , bo tylko 4 dni fermentacji na skórkach i pestkach.
Ale kolor złocisty :!:
odmiany/la-crescent-t6572-60.html#p267206
Czy ktoś z forumowiczów kontynuuje jeszcze taką technologię wyrobu win ?

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO