Witam serdecznie,
w jednej z moich butli wina z tegorocznego zbioru (wino po pierwszym zlaniu znad osadu) wydziela dziwny, nieciekawy zapach, prawdopodobnie siarkowodór. Dokładnie nie wiem co to jest, bo każdy "wąchacz" mówi co innego, ale mój nos wskazuje siarkowodór.
Moglibyście podpowiedzieć, jak dokładnie wygląda to wietrzenie? Potem czytałem, ze mam znów zasiarkować.
Wiecie może jaką dawką?
Szkoda 20 litrów Mam nadzieje, ze nie za późno.

Bierzesz jakiś pojemnik, przelewasz do niego wino z gąsiora i przelewasz wino z jednego pojemnika do drugiego kilka razy, potem włóż kawałek drutu niedzianego- jakieś 0,5-1m i sprawdzaj czy zapach zniknął. Po kilku/kilkunastu godzinach powinno być ok. Potem uzupełnij siarkę w ilości ok 0,5g/10l piro. Ale jeżeli pachnie nieprzyjemnie i nie wiadomo czym to raczej merkaptany i wtedy już jest duży kłopot.

_________________
Ukłony,
Sylwester

Myślę, że raczej nie ma sensu zbytnio napowietrzać, skoro i tak w planie jest potraktowanie miedzią. Lepiej odciągnąć lampkę, potraktować kawałkiem miedzi i sprawdzić czy pomogło. Jeśli pomoże to podwiesić w balonie kawałek rurki miedzianej czy odizolowanego przewodu elektrycznego - ważne żeby była czysta miedź.

_________________
pozdrawiam Roman

ok,
a tak dla jasności to jak ta miedź działa w takiej sytuacji? No i czy coś po sobie zostawia?

Co do przewietrzenia to po prostu przelej do drugiego balonu, ale ja bym nie przesadzał z kilkukrotnym przelewaniem między pojemnikami typu wiaderko; potem zasiarkuj, ale niestety nie jestem w stanie podać Ci nawet orientacyjnej dawki.
A miedź wiąże się z siarkowodorem tworząc nierozpuszczalny siarczek miedzi.

_________________
Pozdrawiam,
Jakub
__________________
Mój poduszkowiec jest pełen węgorzy!

Zajrzyj też do tego wątku
wytwarzanie-wina/nasze-wina-t7958-14.html

_________________
pozdrawiam Roman

ok, dzięki.
No to jeszcze 2 pytania:

1) ile tego drutu na 20L - powiedzmy odizolowanego elektrycznego? metr, dwa?
2) czy mi ten siarczek mózgu nie wypali?

Im więcej drutu, tym krócej trzeba trzymać. Siarczek odkłada się na drucie. Jeżeli uchwycisz moment w którym cały siarkowodór przereaguje to miedź nie przejdzie do roztworu.

_________________
Ukłony,
Sylwester

Lepiej użyć jednorazowo mniejszą ilość miedzi, a zabieg wykonać wielokrotnie, po każdym sprawdzać, czy zapach siarkowodoru ustępuje. Przy dużej powierzchni miedzi i niewielkiej zawartości H2S warstwa CuS będzie cienka i nieszczelna, kationy miedziowe dostana się do roztworu i tak naprawdę nie będzie wiadomo ile ? Chyba jednak bezpieczniejsze jest użycie cytrynianu miedzi (Kupzit), przynajmniej nie przekroczy się maksymalnej dopuszczalnej zawartości Cu w winie. W tym przypadku również należy maksymalną dawkę rozłożyć na kilka zabiegów. Można też całkowicie zrezygnować z miedzi i użyć bezpieczniejszego srebra, co najwyżej popłynie w żyłach błękitna krew

_________________
Pozdrawiam Kuba