W wątku
choroby-i-szkodniki/ekologiczna-winnica-dobor-oporyskow-ekologicznych-t6276-390.html pojawił się temat szkodliwych substancji chorobotwórczych występujących w zepsutych owocach, np. patulina. W tym roku chciałbym spróbować przefermentować zasuszone, być może zbotrytyzowane grona solarisa (poziom cukru na pewno odpowiedni na szamorodni). Zastanawiam się czy ktoś badał temat na ile to jest bezpieczne?
Nie sądzę żeby Węgrzy wieki temu badali pleśń na winogronach w laboratorium żeby sprawdzić czy można robić wino

ale może o czymś nie wiem.
Chętnie poczytam też o Waszych próbach z winami słodkimi.