Jak najbardziej się z Tobą zgadzam.Napisałem o tym tylko dlatego aby uzmysłowić że nie ma co się bawić w aptekę,bo i tak niewiele to daje.Proces fermentacji jest procesem naturalnym i na tyle złożonym że w warunkach domowych nie da się go całkowicie kontrolować,co najwyżej możemy stworzyć warunki aby przebiegał jak najkorzystniej.

Raczej nie o to chodzi. To możesz stwierdzić bez miareczkowania.



To zależy w którym momencie zaczyna się apteka i czemu mają służyć te apteczne, bądż nieapteczne pomiary.

_________________
Pozdrawiam Kuba

Pewnie jak zmiareczkuje kilka set litrów i popróbie to będzie i można ocenić kwasowosc bez dodatkowej pomocy tych preparatów. Tymczasem jutro pierwsze pomiary zobaczymy.... Pozdrawiam

-- środa, 25 grudnia 2013, 14:41 --

Witam
Udało się wszystko zgodnie z założeniami, miareczkowanie do woli bez obawy o zapasy płynu bezcenne
Jedyna mała uwaga wydaje mi się że bardziej "wygodniej" było by dodać błękit do rozrobionego roztworu NaOH niż do wina. Zakładając te 2 krople na 20 ml to na 1000ml trzeba by było "100 kropel"

Czy można tak zrobić są jakieś przeciwskazania ?

_________________
Lukasz
http://winnicamazurkiewicz.blogspot.com

Po pierwsze roztwór wodorotlenku jest nietrwały, dlatego moim zdaniem nie ma sensu dodawać do niego wskaźnika, skoro po pewnym czasie lepiej będzie go wylać. Po drugie do wodorotlenku musiał byś dodać odpowiednio więcej wskaźnika, aby uzyskać wyraźne zabarwienie podczas miareczkowania. Na przykład gdy do miareczkowania 20 ml zużywasz powiedzmy 10 ml r-ru NaOH, to do 100 ml NaOH będziesz musiał wkroplić też około 20 kropel wskaźnika - wychodzi na jedno. Litr wina(Twoje 100 kropel) to przecież 50 próbek, a teraz zastanów się po jakim czasie dobijesz do tych 50 oznaczeń. Chyba można wydać te kilka złociszy na wskaźnik raz na kilka lat
Jeśli koniecznie chcesz dodawać wskaźnika do roztworu wodorotlenku, to dodaj kroplę dla zabarwienia - przynajmniej nie pomylisz z niczym innym np. wodą

_________________
Pozdrawiam,
Jakub
__________________
Mój poduszkowiec jest pełen węgorzy!

W okresie stagnacji winoroślowej nagrałem video-poradnik miareczkowania. Jeżeli ktoś chce obejrzeć jak to się robi to zapraszam. Trochę słabo w czerwonym widać zmianę zabarwienia, warto to robić przy świetle świetlówek o zimnej barwie światła.
Miareczkowanie część 1
Miareczkowanie część 2

_________________
Szkółka winorośli Jutrzenka nr 32/04/4182
https://szkolkajutrzenka.wordpress.com/
https://www.facebook.com/Szkółka-Jutrzenka-340179123371843/

Hej
Pełen profesjonalizm, gratuluje
Powiedz tylko za ile i gdzie można kupić takie pipety z tą gumową gruszką

_________________
Lukasz
http://winnicamazurkiewicz.blogspot.com

Taka gruszka to koszt do 15 zł, pipety ok 5/6zł zależy od rozmiaru, kupić można w sklepach oferujących odczynniki chemiczne, albo wyposażających laboratoria typu Dom Handlowy Nauki, ale to tylko w większych miastach. Można też kupić przez internet, na alle... widziałem, że są takie pipety i gruszki do nich ale wybór niewielki i ceny trochę zawyżone.

_________________
Szkółka winorośli Jutrzenka nr 32/04/4182
https://szkolkajutrzenka.wordpress.com/
https://www.facebook.com/Szkółka-Jutrzenka-340179123371843/

Dziwna sprawa kilka miesięcy temu robiłem pomiary kwasowości, wczoraj jeszcze raz sprawdzałem i teraz mi wyszło o 2g/l więcej czyli jak by bardziej kwaśne Wydaje mi się jednak że to chyba jakiś wpływ otoczenie 5 stopni celcjusz albo wcześniej przygotowany roztwór NaOH jest już za stary (3 miesiące ?)

_________________
Lukasz
http://winnicamazurkiewicz.blogspot.com

W czym przechowujesz r-r NaOH? Zakrętka MUSI być bardzo szczelna, najlepiej trzymać w chłodnym i suchym pomieszczeniu. Jeżeli był dobrze przechowywany i nie korzystasz z niego co 2 dzień to powinno być wszystko OK. Jeżeli masz roztworu dużo, to dobrze jest go podzielić na mniejsze objętości, bo najbardziej szkodliwe dla niego jest częste otwieranie i wietrzenie.

_________________
Szkółka winorośli Jutrzenka nr 32/04/4182
https://szkolkajutrzenka.wordpress.com/
https://www.facebook.com/Szkółka-Jutrzenka-340179123371843/

Właśnie wczoraj dokończyłem drugi zbiornik wskaźnika (błękit bromometylowy z BIOWINu) w swojej karierze winmakera. Taki efekt miałem przy korzystaniu z pierwszego. Też pomiary wykonywane kilka miesięcy później wykazywały większą zawartość kwasów. Bardziej uczeni w piśmie forumowicze sugerowali, że odczynnik ten "wietrzeje" przy kontakcie z powietrzem i jeśli przechowuje się w niepełnym pojemniku to jest to zjawisko zrozumiałe. Więc już nie wykorzystywałem resztki (ok 30%). Ale...
Kolejny zestaw wykorzystałem niemal do zera i ostatnie, kolejne pomiary były zgodne z oczekiwaniami, tzn. między listopadem a lutym pomiary wykazały spadek kwasowości o ok 20% wartości i niewielkie wypełnienie pojemnika (ok 10%) nie wpłynęło negatywnie na wynik pomiaru (być może odczytałbym większy spadek kwasowości gdybym posługiwał się odczynnikiem świeżym).
Sądzę więc, że chyba jest jednak coś co nazwałbym "jakością" i jeśli kupuje się zestaw gotowy to jest to kwestia przypadku (pierwszy kupiłem u specjalisty: WINOHOBBY, a drugi w markecie. I bądź tu mądry...

_________________
Marek

Ja rozrobilem sobie 1l roztworu z racji że na jeden pomiar zużywam ok 10- 20 ml to będzie go jeszcze na długo, ale zawsze można zrobić nowy . Miałem zakręcony i otwierałem 2 razy ale byl w ciepłym pomieszczeniu mogę go przenieść do winiarni tam jest 6 stopni ? Wniosek następnym razem zrobić 100ml roztworu czyli proporcje o przecinek trzeba będzie zmienić.

Dzięki za podpowiedz.

_________________
Lukasz
http://winnicamazurkiewicz.blogspot.com

Czy płyn (BBT) do pomiaru kwasowości metodą miareczkowania oferowany przez różnych dostawców jest znormalizowany, tzn. czy można do menzurki wyskalowanej przez jednego producenta wlewać wskaźnik od innego ??
Ewentualnie czy można sobie taki mieszany zestaw wyskalować posługując się np. znanym stężeniem zrobionym z octu ?

-- So, 04.10.2014 21:08 --

Wykonałem stosowne doświadczenie. W menzurce z BIOWINu miareczkowałem wskaźnikiem z BA 0,5% roztwór kwasu octowego i otrzymałem następujące wyniki: od poziomu startowego dla moszczu gronowego otrzymałem wynik 6g/l, a z poziomu dla moszczu jabłkowego - 4g/l.
Czy ktoś czuje się na siłach zinterpretować te wyniki ?
Tymczasowo przyjąłem, że średnia jest OK przeszedłem to pomiarów moszczu gronowego.

_________________
Marek

Poczytaj tu:
wytwarzanie-wina/pomiar-kwasowosci-t7480-15.html

_________________
"Każdą latorośl, która (...) nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy."
Krzew winny i latorośle (J15,1?11)

Można gdzieś kupić inny zestaw do pomiaru kwasowości, niż ten biowinowski? Może chociaż samą menzurkę z trwałą, niezmywalną skalą?

Skalę na menzurce trzeba polakierować bezbarwnym lakierem do paznokci, to powinno załatwić sprawę na jakiś czas.
Pozdr.
Jacek

_________________
Nawet jeśli wszyscy mnie tutaj wkurzą, sympatia do wina i winorośli pozostanie.
Pozdrawiam Jacek