Teraz jest poniedziałek, 16 czerwca 2025, 07:51

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 369 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 21, 22, 23, 24, 25  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: środa, 29 marca 2017, 20:40 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): piątek, 20 stycznia 2012, 20:38
Posty: 496
Lokalizacja: Biłgoraj
Ja to sobie tylko wyobrażam okrywanie do 100 sztuk. Gdybym miał okrywać ręcznie 820 sztuk dałbym sobie spokój z uprawą winorośli. No, chyba, że ktoś musi robić z tego kasiorę albo pić dwie flaszki wina codziennie to inna sprawa.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 29 marca 2017, 20:46 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 11 października 2004, 01:00
Posty: 3475
Lokalizacja: Szczecin, Winnica Nastazin
Ktoś kto uważa że powinno się okrywać na zimę kilkaset i więcej krzaków ma nie po kolei!!!
Można z powodzeniem uprawiać i robić dobre wina z odmian na nasz klimat odpowiednich!!!
Debatowanie o okrywaniu to stracony czas!!!!!

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 29 marca 2017, 20:51 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 22 września 2015, 06:41
Posty: 621
Ja okrywam w tej chwili 400 krzaków ponad, kolejna sprawa że nawet te najbardziej mrozoodporne odmiany nabierają tych cech po 2-3 latach. Więc chcąc nie chcąc okrywać trzeba. To jest moje zdanie poparte wiedzą prof. Liska i tyle.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 29 marca 2017, 20:56 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): piątek, 13 maja 2005, 01:00
Posty: 844
Lokalizacja: Tarnów
to ile lat już okrywasz? ja przestałem po dziesięciu i wyprowadziłem wyższe formy - z niskimi same kłopoty były - brak przewiewu, zabrudzenia, gnicie leżących gron na ziemi itd

_________________
pozdrawiam Marek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 29 marca 2017, 21:01 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): czwartek, 12 listopada 2015, 17:59
Posty: 83
Lokalizacja: Na południe od Tarnowa
Zwróćcie uwagę, że mamy w Polsce winnice, które posiadają 1000 sztuk i więcej vinifer, pojawia się pytanie czy nieokrywanie vinifer przed taką zimą jak ubiegła jest zasadne? czy miałaby taka uprawa sens? przyjdzie -30 i na wiosnę przy odrobinie szczęścia coś z ziemi odbije
Wg mnie nawet dla zdrowia można nawet te 1000 sztuk okopać jesienią i wiosną odkopać, kwestia tylko podejścia - w przypadku winnic handlowych, jeśli butelka kosztuje 50 czy nawet 80zł, to mogą oni spokojnie okopywać krzewy nawet do 1m


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 29 marca 2017, 21:41 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): piątek, 20 stycznia 2012, 20:38
Posty: 496
Lokalizacja: Biłgoraj
O czy my tu mówimy (piszemy)? Jakie tysiące krzewów? Tak naprawdę to w Polsce okrywa tylko garstka ludzi na wschodzie małe przydomowe winniczki!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 29 marca 2017, 21:51 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 11 października 2004, 01:00
Posty: 3475
Lokalizacja: Szczecin, Winnica Nastazin
Frank1 napisał(a):
O czy my tu mówimy (piszemy)? Jakie tysiące krzewów? Tak naprawdę to w Polsce okrywa tylko garstka ludzi na wschodzie małe przydomowe winniczki!

Święta prawda, okrywają hobbyści (albo ludzie z kasą),którym do głowy nie przyszło robić z tego biznes!!!!
Jednego roku się uda i wtedy flaszkę się sprzeda za np 70zł, a innego nic!!!!

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 29 marca 2017, 22:09 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7005
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
To już wszystko było ...Okrywać czy też nie? :lol:

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 29 marca 2017, 22:17 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 22 września 2015, 06:41
Posty: 621
Powiem tylko jedno., jak komuś wymarznie 10 krzaków ok jest, jak wymarznie 500 wtedy pogadamy. Pzdr wszystkich i już więcej nie będę się wypowiadać w tym wątku.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 30 marca 2017, 16:39 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2920
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
michal278 napisał(a):
Powiem tylko jedno., jak komuś wymarznie 10 krzaków ok jest, jak wymarznie 500 wtedy pogadamy. Pzdr wszystkich i już więcej nie będę się wypowiadać w tym wątku.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Jak ktoś sadzi 500 krzaków dla zabawy, to i okrywać może dla zabawy (zamiast siłowni).
Jak ktoś sadzi 500 krzewów dla zysku, to zrobi rachunek zysków i kosztów, zanim je posadzi i na tej podstawie podejmie decyzje co sadzić, gdzie sadzić i czy okrywać.

Wszystko jest względne.

Okrywałam 60 krzaków szpadlem przez pierwsze 3 lata. Teraz mi się już niechce, bo i czasu brak. W zeszłym roku tylko 1 Nero się na mnie za to obraziło (albo na przymrozki majowe). Zobaczymy w tym roku, co będzie.

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 30 marca 2017, 17:02 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 26 lutego 2012, 19:23
Posty: 969
Lokalizacja: Tarnów, 222mnpm
Ja jestem wyznawcą teorii że to nie siedlisko powinno się dopasować do winorośli tylko winorośl do siedliska.
Czyli jak coś mi wymarza to znaczy że nie nadaj się do uprawy u mnie, podobnie z plonowaniem, chorowaniem i innymi tego typu fochami ;).
Regulacja poprzez selekcję naturalną lub szpadel. Jest naprawdę tyle fajnych odmian że w końcu znajdę te którym u mnie będzie dobrze a ja będę z nich zadowolony.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 30 marca 2017, 19:59 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): wtorek, 28 lutego 2017, 13:08
Posty: 27
Lokalizacja: pd.wschód
McGr3gor napisał(a):
Ja jestem wyznawcą teorii że to nie siedlisko powinno się dopasować do winorośli tylko winorośl do siedliska.
Czyli jak coś mi wymarza to znaczy że nie nadaj się do uprawy u mnie, podobnie z plonowaniem, chorowaniem i innymi tego typu fochami ;).
Regulacja poprzez selekcję naturalną lub szpadel. Jest naprawdę tyle fajnych odmian że w końcu znajdę te którym u mnie będzie dobrze a ja będę z nich zadowolony.

Pod warunkiem że starczy życia i zapału długoletniego. ja jestem zwolennikiem kopcowania w pierwszych latach, a potem roślina musi sobie poradzić i nie ma dyskusji po prostu musi.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 31 marca 2017, 15:44 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 22 września 2015, 06:41
Posty: 621
To ja zadam wam pytanie. Czy wiecie ilu letnim roślinom określa się mrozoodpornosć? Podpowiem nie 1,2 3 letnim.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 31 marca 2017, 16:57 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2920
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
michal278 napisał(a):
To ja zadam wam pytanie. Czy wiecie ilu letnim roślinom określa się mrozoodpornosć? Podpowiem nie 1,2 3 letnim.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

To ja zadam Tobie pytanie. Czy wiesz ile kosztuje operacja kręgosłupa?
Podpowiem - nie 1, 2, 3 tysiaki ;)

Ja mieszkam w "tropikach", to sobie mogę nieokrywać niemal bezkarnie starsze krzewy i to nawet Arkadię przy murku. W moich "tropikach" najniższą temperaturę, jaką zarejestrowalam 10 czy 11 lat temu, było -26 st.C. Wcześniejsze minimum wieloletnie było początkiem lat 80-tych ubiegłego wieku i wtedy faktycznie temperatura spadła do -30 st.C we Wrocławiu.
Poza tym ja mam same hybrydy, a one więcej wybaczają, więc ja mogę sobie nieokrywać niemal bezkarnie :)
Hybrydy wybierałam celowo, żeby ich nie musieć niańczyć, ze świadomością, że wina będą słabsze. Jak do tej pory wina dają się wypić, a po medale nie startuję. Dla nas są o.k.

A nawet, jak mi krzaki wymarzną, to wsadzę sobie nowe. Zawsze to będzie taniej, niż operacja kręgosłupa ;)

Jak widzisz, wszystko jest względne.

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 31 marca 2017, 17:09 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3306
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
McGr3gor napisał(a):
Ja jestem wyznawcą teorii że to nie siedlisko powinno się dopasować do winorośli tylko winorośl do siedliska.
Czyli jak coś mi wymarza to znaczy że nie nadaj się do uprawy u mnie, podobnie z plonowaniem, chorowaniem i innymi tego typu fochami ;).
Regulacja poprzez selekcję naturalną lub szpadel. Jest naprawdę tyle fajnych odmian że w końcu znajdę te którym u mnie będzie dobrze a ja będę z nich zadowolony.

Też jestem wyznawcą tej teorii. Mam mały areał, więc sadzę 2 razy więcej odmian niż mam miejsca, więc jak coś się nie sprawdzi to wykopię (jedyne zagrożenie w estetyce, że pnie będą w różnych odległościach od siebie). Wolę wykopać co drugi niż wykopać jeden jedyny i czekać 3 lata jak następny w tym samym miejscu wyrośnie. Po części ta teoria została podważona jak nabrałem umiejętności szczepienia.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 369 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 21, 22, 23, 24, 25  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO