@Xellos nie wiązałbym w ogóle mrozoodporności z grubością łozy. Po pierwsze niektóre odmiany są z natury grubaśne a niektóre z natury cienizny. Mrozoodporność, z punktu widzenia rośliny a nie warunków zewnętrznych, zależy tylko od odmiany i stopnia jej zdrewnienia. Wiadomo, że drewnienie postępuje od korzenia do góry, tak jak często grubość zmienia się też od korzenia w górę. Dobrze zdrewniałe "cienizny" świetnie zimują.

p.s. przypadkiem zrobiłem eksperyment: na przełomie lipiec/sierpień 2014 wysadziłem z doniczki na miejsce docelowe lichą sadzonkę własnokrzeniową Solarisa. Pod korzeń dałem dużo świeżego kompostu z trawy (zły pomysł za dużo azotu), było wilgotno - ruszyła jak szalona ze 3m (z metr na pewno średnica powyżej 1cm), ale nie zdrewniała - na wiosnę puściła tylko przy samej ziemi z drewna po sztobrze (a zima wyjątkowo łagodna była).

Natura nie działa zero jedynkowo. Czyli skoro odmiana ma odporność -25. To jak jest -25 wszystko żyje po same końce, a przy -26 wszystko pada aż pod ziemie. Zero jeden to w komputerze a nie w przyrodzie. To właśnie by nie miało sensu, skoro przy -25 żyje aż po 2mm a przy -26 pada aż po np. 3-4 cm To jak masz drzewa, i one mają grube pnie na kilkadziesiąt cm i też mają mrozoodporność to było by to jeszcze głupsze, że przekroczenie o 1 stopień mrozoodporności powoduje śmierć grubego pnia. A jeden w górę = całe drzewo żyje.

Jolu od 11.01 w Lidlu będą fajne termometry cyfrowe za 15,99. Z funkcją min-max. Myślę , że ich wskazania będą OK. Szukaj w akcesoriach samochodowych.

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

U mnie miła niespodzianka. Sypnęło trochę śniegiem, tak 1-2 cm białego puchu i temperatura wzrosła do - 6*C.
Ale kilka poprzednich nocy było z temperaturą blisko - 20*C i bezśnieżnie.

_________________
Pozdrawiam. Aśka.

W 2010/11 chyba, widziałem na termometrze za oknem -26 stopni z samego rana, po godzinie odpuściło. Winorośle owocowały normalnie. Ostatnie trzy dni i noce miałem między -10 a -13 stopni. Jak wiatr wieje ze wschodu, to najczęściej mam połowę mrozu ze "ściany wschodniej"

_________________
Wytnij tuje, zasadź renety i ...winogrona

Jakiś materiał źródłowy, jakieś badania, czy tylko tak Ci się wydaje ?

Drugie pytanie, na jakiej podstawie stwierdzasz, że mi nie drewnieją łozy ? Byłeś u mnie, widziałeś ?

Dziś sprawdziłem, bo się zdecydowanie ociepliło: baniak w całości , nie pęknięty nie rozsadzony, w środku sama ciecz, olej z rurki nie zassało ani nie wypluło.

@Xellos na tym forum o drewnieniu są dziesiątki postów, przejrzyj chociaż 2 tematy:
niepełne drewnienie łozy
drewnienie
to co piszesz, czyli że mrozoodporność może zależeć od średnicy łozy to po prostu bzdury! Dla swojego dobra naucz się, że zależy ona od odmiany i stopnia zdrewnienia. Wierzyć mi nie musisz, ale nie podważaj rzeczy oczywistych.

Mam też 2gą prośbę: czytaj ze zrozumieniem co inni piszą.

To tak a propos naszego klimatu.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Podoba mi się ta Oda.
A propo zimy to u mnie jest teraz wprost bajecznie. Czapy śniegu na świerkach i sosnach, 20 cm białego puchu i -3*C (w dzień, na noc zapowiadają -10*C), taką zimę to ja lubię .Ale już niektórym sąsiadom nie pasuje taka aura bo muszą odśnieżać. Chyba zapomnieli jak potrafi wyglądać nasza polska zima.

_________________
Pozdrawiam. Aśka.

Też lubię taką zimę. Zazdroszczę tych 20 cm, takiej pokrywy nie pamiętam od lat 90-tych. Ale tu zazwyczaj nic padać nie chce. Nawet mnie wiem czy jest teraz 1 cm śniegu, bliżej Krakowa jeszcze mniej, lub wcale i temperatura gwałtownie spada przy bezchmurnym niebie. Już jest -8, a w południe było +1,5. W tygodniu według mojego doświadczenia, wbrew prognozom może dobić w tym tygodniu nocą do -20.

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5

Różnie to bywa w różnych rejonach Polski.
W Warszawie ok.7 cm śniegu, gdy dojechałem do Dębe już tylko ok.3 cm; a w Nasielsku już tylko ok. 1-2 cm

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

U mnie też tylko 1-2cm śniegu i robi się mrozno.

_________________
https://www.facebook.com/winnica.amelie/

U mnie też było 1-2 cm, ale wczoraj padało przez cały dzień i tak ładnie napadało. Te 20 cm to nie wszędzie, tak w miejscach nawiewu, na parapecie to było coś koło 15 cm. Ale jest tak jak napisał Zbyszek, w różnych rejonach różnie bywa. Już kilkadziesiąt km ode mnie pokrywa śnieżna ok. 10 cm (rozmawiałam ze szwagierką). Temperatura powoli spada, teraz jest -5*C.

_________________
Pozdrawiam. Aśka.

Ja wychodziłem z założenia, że nie będę okrywał ale przyznam szczerze, że jak były te bezśnieżne mrozy w okolicach -20 na początku stycznia, to zacząłem się lekko stresować.

Obecnie jest pierzynka ok. 10cm na całej działce. Znowu zanosi się na duże mrozy więc korzystając z okazji, że śnieżek jest niezwykle sypki i lekki zagarnąłem z międzyrzędzi śnieg tak, że nad krzewami mam ok. 30cm śnieżne kopce 'Okrycie' 100 krzewów zajęło mi ok. 20 minut, a przynajmniej spać będę spokojniej i nawet jak przyjdzie lakka odwilż, to te 30cm tak szybko nie stopnieje

Śliczna zimowa noc za nami.
+11.

Dlaczego w maju miałoby być inaczej?

_________________
Pozdrawiam, Piotrek