Moi sąsiedzi wróżą, że obecna zima będzie lekka - bo..... bo Darek bardzo porządnie okrył swoje winorośla a nawet oni już zauważyli zależność zgodną z prawami Murphiego: jak okryję słabo - mrozy są zarąbiste, jak się napracuję jak osioł - najwyżej -10

No to mamy na forum eko radio.
Darek chyba zastąpisz śp. p. Zalewskiego.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Ja też dziś skończyłem okrywać, może niezbyt porządnie, ale za to wszystko, jak nigdy. Czyli zima może być faktyczni lekka.
A że nie lubię tej pory roku, ucieszę się mimo że tak się orobiłem.
Trzymam też kciuki za prognozę sezonową na http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/10 ... a-sezonowa żeby choć raz im się sprawdziła

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks

Melduję... przygotowania do zimy zakończone

Z L1 pokazałem okrycie Chablis
Dzisiaj okryłem na L2:

Na L3 zakończyłem przesadzanie na początku tygodnia. Kopczyki usypane.

I co ? nudy ?

_________________
Konkurs Win Gronowych: Wyniki 2012 2013 2014 2015
L1-15 szt, L2-150 szt, L3-600 szt

Nudy.
(u mnie)

Zakopane wsio, po głowie chodzą pomysły z przesadzaniem również i mnie, patyki zawoskowane i zakopane, więc łapki mnie swędzą bo nie ma co robić
W ramach walki z nudą i z braku owoców w tym roku, nastawiłam malutki miodek czwórniaczek dzisiaj

_________________
mów mi Małgorzato

Zbyszek melduje z Mazowsza ,że zimy jeszcze nie widać
Tydzień temu na jez. Kamionkowskim kaczki chodziły po lodzie.
Wczoraj nie widać już kawałka lodu.
Na parkanie przy kościele na "Kamionku" jeszcze jakaś winorośl betopodobna miała kilka zielonych liści(takich na wpół zielonych )
50 km na północ od W-wy liści już dawno nie ma na winoroślach.
U mnie:
Wszystkie nieodporne okryte glebą. Zostało jeszcze do okrycia kilka krzewów pod ścianą.
Trójniaka nie zdążyłem dzisiaj sprawdzić (a ma już zimno, brrr 6-7st.)
Wina się klarują
Ja tam się nie nudzę po przyjeździe do domu - czytam opracowania naukowe jankesów na temat winorośli.
Uzupełniam "odmiany" na WIKI w miarę możliwości i umiejętności.
Ostatnio sprawdzam odmiany "na płoty i stodoły" ( i nie jestem nimi zachwycony )

I oby do wiosny !
pozdr. Zbyszek

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Dobry pomysł z tym nastawem...niestety nie wszyscy mają co poddawać winifikacji więc trzeba
się ratować innymi owocami a tradycje mamy i trzeba to wykorzystać.
Mnie oszczędził majowy pogrom i mam co zlewać znad osadu, ale nie stronie od szerszej formuły pozyskiwania ciekawych trunków - temat nie na to forum.
Regent , Solaris i deserówki pod ziemią, może i na zapas,ale mogę spać spokojnie do wiosny.
A potem przyjdzie maj, hm.. nie martwmy się na zapas - będzie dobrze.
__________
Janek

Dwie kwestie:
1. Prognozowanie długoterminowe - no wiadomo że to lipa. Wszystko powyżej kilku dni to wróżenie z fusów. Tak na marginesie, to najlepszą "długoterminową" prognozę, jaką usłyszałem (i uratowała mi ona tyłek) to był przewidziany z 6-cio dniowym wyprzedzeniem sztorm na Adriatyku. I żeby było ciekawiej nie podawały tej prognozy stacje meto, tylko doświadczony żeglarz przy piwku. Z perspektywy 6 dni trafił z rozpoczęciem sztormu z dokładnością 12 godzin... Szacun!

2. Wszyscy w kontekście okrywania mówią o kopczykach. A co z formami wysokimi? Przecież tam jeśli zachowam dolne pąki to i tak czeka mnie wyprowadzanie pnia na nowo. Czy może się ktoś podzielić doświadczeniami w okrywaniu krzewów prowadzonych np. kurtyną?

_________________
pozdrawiam Andrzej

Podzieliłam się - na poprzedniej stronie

_________________
mów mi Małgorzato

Kopczykowanie i cięcie przesunąłem na kolejny weekend.
Nasza Odra jest szczodrym gospodarzem dla wielu gości z północy, którzy zimują tu każdego roku, jak gęsi zbożowe i gęgawy czy nurogęsi lub zimorodek, kormoran. A na polach i w miastach to m.in. gawrony i jemiołuszki.
Mały, przyrodniczy off topic .

Z kopczykowaniem jeszcze poczekam, bo okrycie 90 krzewów bez pośpiechu zajmie mi około 35 minut. Tyle mi zostało do okrywania po wymianie na odmiany mrozoodporne w moim siedlisku.

_________________
Kto chla ten grzeszy, kto pije - modli się. Nie wysyłam sztobrów.

Czyli ok 23 sekund na krzew, bez odpoczynku. Masz kondychę.

_________________
****

A cóż tam Zbyszku wyczytał ? Oświeć nas trochę, proszę

_________________
Kto chla ten grzeszy, kto pije - modli się. Nie wysyłam sztobrów.

Do tego nie potrzeba kondychy Cztery szpadle, czasami pięć i krzew okryty. O kondycje dbać należy, wino pić i się gzić, dużo jeździć rowerem i zażywać morsowych kąpieli.

_________________
Kto chla ten grzeszy, kto pije - modli się. Nie wysyłam sztobrów.

4,5 szpadla*90 krzewów* 2,5 kg ziemi każdy = tona

_________________
****