"Vitis Renetus" też już zjadliwa

_________________
pozdrawiam Roman

Prosecco będzie?

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Owoce jeszcze na przeciążonych krzewach : Hibernal i Muskat Odeski - 18 Brix
A także
testowe pojedyncze krzewy (nie przeciążone) :
- Traminette 19 Brix
- Chardonnay, Merlot, Duna Gyungye, Pannon Frankos, Zweigelt - 18 Brix
- Alibernet - 17 Brix
PS
małe szanse na poprawienie ekstraktu cukrowego; kwasów nie mierzyłem ;ale pogoda na razie sprzyja
więc jak w piosence:
"..płyń barko moja, pogoda sprzyja
niech nas prowadzi Santa Lucija..."

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Dziś zmierzyłem sobie Pinot Blanc. 24,4Bx.
Na kwas szkoda mi było gron z jednego krzaka ale nie dało się go wyczuć w smaku.
Mam go obok deserówek. Szkoda, że mrozu to u mnie nie przetrzyma, bo bym sobie więcej posadził.
Ktoś ma większą ilość i doświadczenie?
Nie wiem czy chorowity. Tylko prawdziwy na koniec się pojawił, bo pryskałem mniej ze względu na desery.

Mam PB 5 krzewów w prezencie od cioci. Dorosłe krzewy,ale startowały od 0 z wilków,efekt późnego przesadzania. Odbudowały się super,jest z czego formować pień. U mnie co ciekawe tylko rzekomy jest. Do opanowania. Drewnieje ok. Tej zimy zobaczymy jak z mrozem. Ciocia nigdy nie okrywała ani nie pryslała a co roku owocował. Co prawda szara dokuczała,ale ponoć bez jakicjś większych szkód. Dosypywała ogromną ilość popiołu drzewnego i dzięki temu ziemia lekka i urodzajna. Prowadzone coś ála niski pień.

Ahoj. Piotrek

Proszę, tu jest mój opis wedle moich doświadczeń przy uprawie Pinot Blanc.
odmiany/pinot-blanc-weissburgunder-t11750.html

Jako że na krzewach jeszcze Rieslingi, Merlot i Cabernet Sauvignon, zatem nie podsumowuję sezonu, a wtedy dopiero chcę napisać parę słów o tegorocznych wnioskach z uprawy.

W piątek, 24 sierpnia, przed załamaniem pogody, zebrałem ok. 18 kg Pinot Blanc. Po odszypułkowaniu i odrzuceniu wadliwych owoców zostało mi ca. 12 kg jagód. Wytłoczyłem z tego ok. 8 l moszczu. Pomiary moszczu dały wynik 19 Brix oraz 7,5 g/l kwasów ( pH nie mierzyłem). Dwa dni przed zbiorem Pinot Blanc wykazał 23 Brix i 9,5 g/l kwasów. Przy szypułkowaniu gron, dość mocno zbitych, okazało się, że jagody wewnątrz mają nieco niższe parametry, stąd ogólne pogorszenie wskazań w moszczu.
4 września jagody zostawione na najstarszych krzewach z roku 2013 miały 24 Brix ( bardzo słodki, pestki wybarwione i chrupkie ).
Jak pisałem w maju, Pinot Blanc z Paczkowa zdobyło w tym roku złoty medal na konkursie w Krakowie. Czy mam takie aż ambicje ? Chyba nie.

Lubie wina z PB. W zeszłym roku było "tylko" -20, jak na Pinota to dużo.
Zdrewniał już cały, ale czy wytrzyma więcej? Pestki brązowe, aż orzechowe w smaku.
Krzaki okrywam co roku, ale wyprowadzać pień co roku to nie ma sensu. O wszystko inne jestem w stanie powalczyć ale o zimę nie.

Pomiary z wczoraj, 1 października.
Chasselas Napoleon - 18,5 Brix,
Riesling 2013 - 22-22,8 Brix ( grona zacienione, krzewy nie są przeciążone - ca. 0,8 kg ).
Merlot 2013 - 22,2 Brix ( jagody z zacienionych gron, krzewy nie są obciążone ),
Cabernet Sauvignon 2013 - 22-24 Brix ( w jagodach z zacienionych gron ), 25-26 Brix w owocach z gron nasłonecznionych. Krzewy nie są przeciążone.
Riesling w butli ładnie pracuje, czuć owocowy aromat. Pinot Blanc wkrótce będzie drugi raz zlewany znad osadu.

-- poniedziałek, 8 października 2018, 07:37 --

Letnia pogoda, zatem kolejne sprawdzenia.
Chasselas Napoleon - 20, 6 Brix, wzrost od 1 października o 2 Brix, krzew nie jest przeciążony, owoce wspaniale słodkie, miąższyste, w kolejnym sezonie powiększam w części historycznej o dwa krzewy i kolejny jako deserowy w formie przestrzennej,
Merlot - zatrzymał się na poprzednim poziomie, choć słodki bardzo,
Cabernet Sauvignon - również nie bije już rekordu i wyrównał do 24,6 Brix.
Riesling 2010 - jedynie 21 Brix ( krzew z małą masą zieloną po zimowym pzresadzaniu, stąd zapewne brak lepszych wyników. owoce słodkie ).
Riesling 2013 - 22 - 23,8 Brix, owoce słodkie.
Merlot i CAbernet Sauvignon zostanie dzisiaj zerwany, Riesling jeszcze będzie wisiał na krzewach.
Wszystkie odmiany są niemiłosiernnie potraktowane przez osy i szerszenie. Szpaki i kosy też pod siatką podjadają.
Mimo pięknej i ciepłej pogodzy, dobrej kondycji krzewów wyniki jednak nie idą w rekordowe, szczególnie w Merlot, Cabernet Sauvignon i Rieslingach 2010-2013. Wynika to zapewne z tego, że uprawę historyczną mam na cięższej, gliniastej glebie ( która majac lepsze parametry dawała mi gwarancję sukcesu przy przenoszeniu krzewów z Kościerzyc ), w części ogrodu, gdzie już w sierpniu od 16 połowa szpalerów jest zacieniona. Teraz, w październiku, cien zachodzi na krzewy już po 15.
Dlatego część przerobową winnicy będę prowadzić w części ogrodu, gdzie jest piach i nasłonecznienie w połowie października do godz. 18.
Wczoraj był drugi odciąg Pinot Blanc 2014, który powoli zaczyna iść w stronę wina ( smak wytrawny ).
Riesling 2014 zaczyna kończyć fermentację.

Zostawione grona kontrolne na młodych krzewach Solarisa, pięknie rodzynkują, na refraktometrze brakuje skali:

U mnie podobnie :solaris i marquette.
Zawiodły mnie w tym roku generalnie vinifery i nieliczne hybrydy (te bardziej viniferowate)
Miały u mnie lepsze cukry przy chłodniejszych rocznikach
Merlot poszedł na sok przy 18Brix. Dzisiaj sprawdzałem pozostawione 2 grona i nic nie przybyło.
Chardonnay 18 Brix od 2 tygodni
Johanniter 19Brix od 2 tygodni. (już dojrzewa w balonie)
Pinot Gris jeszcze wisi przy 18 Brix

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Zbyszku, jakoś kiepsko z liśćmi u Ciebie - bez liści cukier nie podskoczy, no chyba, że czekasz na rodzynki

_________________
pozdrawiam Roman

Też mam takie rodzynkowe grona Solarisów przegapionych przy zbiorach. Sprawa jest prosta. W ogrodzie przy winniczce mam grusze i jabłonie. Poszczególne słodkie odmiany owocują aż do zimy. Staram się zostawiać sporą ilość "spadów". Tam siedzą osy, szerszenie i szpaki. Działa zawsze od kilku lat.

Gdy zbierałem winogrona owocowały bardzo słodkie gruszki i przejrzały już dwie jabłonki. Osy potrafiły gruszkę tak wyjeść, że skorupka ze skórki zostawała. Szpaki grasowały na jabłkach chociaż przezornie założyłem na winorośle siatki. Szerszeni było mało i też wolały jabłka i gruszki. Jeszcze kilka dni temu urwałem rodzynkowe grono i jak je spróbowałem to mnie zęby od cukru rozbolały
Normalnie jak w Tokayu.

Aby nie być gołosłownym to tak wyglądają moje gronka Solarisa nie ruszane przez owady i ptaki.
https://zapodaj.net/4a81ec1a7d9c1.jpg.html
Cukru w nich jak w węgierskim dżemie
Zdjęcie z dzisiaj.

Ostatni tydzień to temperatury rzędu +24,+25, a nawet, jak dzisiaj, +26 st. C i ani jednej chmury na niebie. Pomiary Rieslinga 2013 dały zatem zadowalający rezultat, czyli nawet 24,4 Brix. Część jagód w granicach 23,6-23,8 Brix.
Niestety osy i szerszenie masakrują owoce pod siatką.