Odseparowanie korzeni sadzonki od podłoża w którym się rozwijały przy jednoczesnym dużym zapotrzebowaniu na substancje odżywcze z powodu mocno rozwiniętej części zielonej najczęściej źle się kończy. Młody korzonek po prostu nie nadąża i sadzonka pada.
Jak widzę podczas ukorzeniania w podłożu jałowym (np. perlit, trociny) zbyt duży rozwój części zielonej a z jakiś powodów nie mogę wsadzić ich do gleby np. w ogrodzie to koniecznie stosuję etap pośredni czyli jak najszybsze przesadzenie do np. petów z ziemią. Tam przeczekają i rozwiną się a potem dopiero wsadzam w miejsce w ogrodzie tylko odcinając dno butelki.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Sztobry do gruntu poszły właśnie z PET-ów z ziemią. Czyli co, padły na amen, czy zmartwychwstaną w przyszłym sezonie?

_________________
Szpaler deserówek o długości 27 metrów: Alladin, Eszter, Bajkonur, Liwia, Reliance, Arkadia, A-1704, Jubilej Nowoczerkasska, V68021, Prima Ukrainy, Pierwozwannyj, Gałachad, Nero, FVR 7-9, Nadieżda AZOS, Przeobrażenie, Bianca, Alladin, Neptun, Venus.

Ja bym oberwał te zwiędłe liście. Można tez nieco skrócić rośline, żeby korzenie miały lżej.
Możesz też nieco ją zacieniować (parasol, włoknina itp). Szkoda, żeby padły. Zwłaszcza Bajkonura, którego sam poszukuję.

Z tego co widzę a raczej nie widzę tzw.misy. od razu miejsce docelowe na gł. 30cm? Za zimno korzeniom. Zrób lej wokół sadzonki. Będą korzonki.mieć cieplej i od razu zauważysz ew. przelanie-gromadzenie się wody


Ahoj. Piotrek

Ohajo, (jeśli nic się nie poprawiło od wczoraj) to ja bym większość tej więdnącej latorośli skrócił i rozpocząłbym ponownie od młodszego przyrostu wyrastającego najbliżej sztobra a jeśli takiego nie ma to zostawiłbym z dwa węzły tego przyrostu co więdnie. Nie ma co zostawiać więdnących latorośli, bo "wypompują życie" z sadzonki zanim jej korzeń uchwyci się podłoża.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Dzięki za rady, Panowie. Dziś znów będę na działce, skrócę mocno więdnące pędy i pogłębię misy, które są, acz delikatne.

_________________
Szpaler deserówek o długości 27 metrów: Alladin, Eszter, Bajkonur, Liwia, Reliance, Arkadia, A-1704, Jubilej Nowoczerkasska, V68021, Prima Ukrainy, Pierwozwannyj, Gałachad, Nero, FVR 7-9, Nadieżda AZOS, Przeobrażenie, Bianca, Alladin, Neptun, Venus.

W tym roku nie używałem ukorzeniarki. Wsadziłem 11 patyków bezpośrednio do doniczki.
Jeden tylko patyk na 11 się nie przyjął ale cierpliwie czekałem z rzadka bardzo podlewając.
Udało się, tym samym mogę ogłosić 100% (11/11) przyjęć metodą patyk do ziemi w doniczce.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Widać lepiej niż na moich bo mi wosk zmywa mazak
http://www.winogrona.org/index.php?titl ... _Dragasani

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

Ano ta: http://www.winogrona.org/index.php?titl ... _Dragasani
z patyków z wymiany na Ojcowskim Spotkaniu.
Tak połowa z nich (a reszta to Sirame i 2 szt. własnego Dunaja)
Wszystkie poza tym jednym już oczywiście na dworze mają ponad metrowe przyrosty i czakają aż coś wykopię bo miejsca nie ma. A szpadel już stoi przy Gałubokach.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Zawieruszyły mi się patyki odmiany Century , przetrzymać je do wiosny, próbować jeszcze ukorzenić? Przechowywane w temp. 1C, są w dobrym stanie.

Nic z tego nie będzie. Nawet w lodówce to za długo.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Wsadź w ziemie. Może coś przeżyje zimę.

Spróbuję ukorzenić, na jesień wezmę do ogrzewanego pomieszczenia, może zdążą zdrewnieć a jak nie to przeniosę do piwnicy.

W zeszłym roku uschła mi młoda sadzonka, ale końcem sierpnia odbiła z korzenia ,oczywiście do jesieni była zielona więc przed spodziewanymi przymrozkami delikatnie przesadziłem do doniczki i postawiłem na parapecie. Dbałem o nią (czyli całą zimę się z nią męczyłem ,za mokro za sucho itp.) w maju tego roku posadziłem w miejsce docelowe ,w tej chwili ma dwie metrowe łozy. Czy było warto okaże się za dwa lata jak da pierwsze owoce.

_________________
Grzegorz.

Pewnie,że można ukorzeniać na jesień, ale jest to męczące. Widać też,że w okresie zimowym sadzonka wegetuje-za mało światła. Jeśli przetrwa do wiosny,może się udać. Jak to się mówi,są dwa uda. Albo się uda albo się nie uda. Nie masz nic do stracenia.