Ja też szczepiłam

Dzięki uprzejmości Artura (darczyńca latorośli) mogłam zrobić dziś szczepienia. U mnie wygląda to podobnie, jak u Leszka, z tym, że moje szczepienia są 2 m nad ziemią i ja zostawiłam po 1-2 liście na podkładce.
Stara labrucha, którą wreszcie pozwolił mi wywalić mój mąż, odejdzie w zapomnienie. Zastąpi ją Seyval i Venus, jak dobrze pójdzie

Sok się leje z końcówek aż miło, więc przewodzenie w tkankach jest dobre, a czy się uda, czas pokaże...
Edit:
Tak to wyglądało wczoraj:
(poniżej jest jeszcze jedna zaszczepiona latorośl, a na niej Venus)

Dla chcących pobawić się w szczepienia podaję
kilka porad n.t. szczepienia zielonym w zielone:
1. Szczepienie zielonym w zielone należy wykonywać w czerwcu. Temperatury muszą być powyżej 20 st.C. oraz latorośle muszą być na odpowiednim etapie rozwoju. Zraz pobiera się ze środkowej części latorośli - ma mieć włókna lekko stwardniałe. Czerwcowy zabieg daje odpowiednią ilość czasu na zrośnięcie się oraz na przygotowanie się zrazu do zimy.
2. Z ukraińskich porad zrozumiałam tyle, że szczepienie przez stosowanie (zetknięcie) oraz oczkowanie (zarówno zielonym, jak i zdrewniałym oczkiem) na zieloną latorośl mają największy procent przyjęć.
3. Do szczepienia musi być nóż ostry jak brzytwa - żeby dało się nim ogolić. Ja użyłam nożyka z odłamywanymi końcówkami, ale on był tępy w porównaniu do tego, jaki powinien być, więc mam lekkie obawy o pozytywny efekt moich szczepień.
4. Ręce i użyte narzędzia powinny być dezynfekowane np. alkoholem.
5. Podkładka i zraz muszą być identycznej średnicy, tak aby powierzchnia cięcia podkładki i zrazu miały identyczny kształt i stykały się na jak największej powierzchni. Liść z podkładki przycinamy tak, aby pozostała 1/4 jego powierzchni - jak na załączonym obrazku.
6. Zraz i podkładkę należy bardzo silnie docisnąć i owinąć folią 3-4 cm poniżej i powyżej szczepienia.
7. Czas potrzebny na zrośnięcie się podkładki ze zrazem to 4-6 tygodni - w zależności od warunków pogodowych. Przez ten czas nie należy ruszać szczepienia. Po tym czasie zdejmuje się foliowy opatrunek (paski foliowe można przyciąć np. z przezroczystych worków na śmieci, żeby były dość długie).
8. Jeśli płacze naszczepiony zraz, to znaczy, że wszystko O.K. i przewodnictwo w tkankach jest prawidłowe.
9. Wszystkie wilki i pasierby wyrosłe z podkładek należy usuwać na bieżąco.
10. Opryski stosujemy normalnie w ciągu sezonu wegetacyjnego, a na zimę miejsce szczepienia powinno być okryte. Ja nie dam rady okryć, ale będę odprawiała gusła za łagodną zimę, choć zarówno podkładka, jak i zraz, należą do pancernych
