ArturK79 napisał(a):
rozumiem, ale moje pytanie dotyczyło czegoś trochę innego.
Co takiego ma w sobie żonkil, forsycja i milion innych gatunków, że przymrozek ich nie niszczy. Ani kwiatów, ani części zielonych. I czego w związku z tym NIE MA winorośl, skoro ulega takim zniszczeniom.
Tak z grubsza to za
Wiki:
Wyróżniane są cztery mechanizmy pozwalające roślinom przetrwać okres mrozów:
1) Pierwszy z nich polega wykształcaniu izolacji termicznej lub korzystaniu z izolacji zapewnianych przez środowisko. Wierzchołki wzrostu pędu wielu roślin okryte są gęstymi liśćmi. Geofity, a dokładnie ich podziemne części chronione są przed mrozem przez ściółkę i ewentualnie warstwę martwych liści. Opadłe liście zapewniają także izolację podziemnym częściom innych roślin. Rośliny górskie w strefie tropikalnej mogą chronić się przed nocnymi mrozami tworząc rozetę liści zamykającą się nocą[2].
2) Drugi mechanizm istniejący u roślin polega na obniżaniu temperatury krystalizacji i przez zapobieganiu zamarzaniu wody w komórce. Przechłodzenie wody jest możliwe dzięki syntezie i gromadzeniu substancji osmotycznie czynnych w wakuoli. Im większe stężenie substancji osmotycznie czynnych tym niższa jest temperatura zamarzania. U roślin drzewiastych rosnących w zimnym klimacie temperatura zamarzania wody w komórce może być obniżona do –50 °C[1].
3) Trzeci sposób polega przemieszczaniu wody do przestrzeni międzytkankowych i zamarzaniu w tych miejscach. Odwodnione tkanki zwiększają stężenie soku komórkowego i obniżają temperaturę zamarzania. Woda może zamarzać w przestrzeni pod okrywą nasienną lub między łuskami pąka[2].
4) Czwartym mechanizmem pozwalającym przetrwać okres mrozu jest zdolność do krystalizacji wody w przestrzeniach międzykomórkowych[1]. W ścianie komórkowej mogą występować białka AFP (ang. anti-freeze protein), opóźniające krystalizację i wpływające na kształt powstających kryształów lodu[2].
Mechanizmem chroniącym rośliny odporne na mróz w trakcie wegetacji (np. forsycja) jest mechanizm 4, czyli białka AFP.
Tutaj jest to mądrze opisane.
Wbrew pozorom winorośl jest całkiem dobrze przystosowana jeżeli chodzi o mrozoodporność. Potrafi przetrwać naprawdę srogie zimy, szczególnie jak jest śnieg.
To samo się tyczy przymrozków wiosennych - tutaj mechanizmem obronnym wskazującym na adaptację jest wyjątkowa zdolność do szybkiego wybijania zastępczych pędów ze śpiących pąków.
Jeżeli chodzi o konkretne mechanizmy w kontekście winorośli to użytkownik
Budzik wrzucił kiedyś taki link:
https://www.canr.msu.edu/grapes/uploads ... sSMALL.pdfCała dyskusja
tutaj.