W woli pewności:
1: Pąki są w miejscach liści tak? tzn po drugiej stronie?
2: Łoza wypuści latorośle w miejscach gdzie były owoce czy w każdym pąku?
3: Długie zielone (tegoroczne) pędy wyrastające z łozy na których nie ma owoców to te wilki o których mówisz? Urośnie coś z tego za rok czy śmiało mogę wycinać:)?
4: Owoc jeśli dobrze rozumiem wyrasta na latorośli która rośnie wiosną z pąka mieszczącego się na łozie(która rok temu sama była latoroślą)? Następnie każda z tych latorośli na jesień staje się łozą, każda wypuszcza wiosną latorośle na której z pąków tworzą się owoce itd - powiedzcie ze dobrze rozumiem

?
Proszę jeszcze o wytłumaczenie sprawy z pasierbami:):
5: Co To i jak mogę to teraz rozpoznać i czy można (pewnie tak:)) wyciąć - bo rozumiem że owoc z tego nie wyrośnie?
Chyba ostatnie pytanie:)
6: Mianowicie co radzicie zrobić z moim zaniedbanym, ogromnym krzakiem? Poucinać po owocobraniu latorośla za 1-2 oczkiem? czy wyciąć całkowicie? Jeśli tylko przytnę latorośla to i tak ogrom krzaka zostanie. a chciałbym zmniejszyć jego gabaryty. Jeśli poucinam niektóre łozy i wszystkie latorośla to rozumiem że krzak nie będzie miał już owoców bo nie bedzie z czego? Sam pień czy gałęzie nie wypuszczą już nigdy latorośli? Szkoda bo z roku na rok winogrona mam coraz wyżej ( na ścianie domu sięgają już 10 metrów). żeby sprowadzić je na dół nie wystarczy że potnę wszystko co wystaje np ponad 3-4 metry i krzak z tych poucinanych gałęzi i łóz zacznie puszczać latorośla?
Dzięki za odpowiedzi:) Pytałem o to na innym forum ale jakoś niekt nie potrafił mi odp:) a
riesling wytłumaczył tak na mój poziom:)
Jeśli mógłbyś to wyżej zadane pytania też tak przedstaw w wersji max uproszczonej jednakże udzielając kompletnych odpowiedzi na ww pytania:)
Canin
Śmiej się, zrobię artykuł
Mogę pokusić się o stwierdzenie, iż wiele osób chciało by mieć to wytłumaczone jak wyżej:)
Mam 22 lata, kończę ekonomię i z ogrodem mam tyle wspólnego co piernik z wiatrakiem:)
Szukałem w necie różnych prostych wytłumaczeń ale jak już jest jakiś artykuł to od razu jakieś łozy, głowy, Guyoty i inne stwory:)
W dodatku wszystko wytłumaczone i pokazane jest na młodych krzewach...potem patrze na moje coś i zastanawiam co jest co i co z tego coś może być za rok:)
A ja chciałbym nauczyć się podstaw podstaw - tak jakby studiowanie matematyki zacząć od dodawania i wytłumaczenia co to są liczby
Pozdrawiam
