Odświeżę temat bo sezon przymrozkowy 2015 zbliża się nieubłaganie a ja zastanawiam się jaką formę ochrony zastosować.
Pochwalcie się swoimi zimowymi przemyśleniami, projektami lub może nawet gotowymi instalacjami antyprzymrozkowymi.

Chyba tego nie widziałeś uprawa/przymrozki-t8783-360.html skoro wywołujesz temat.

_________________
****

Przeglądałem już ten temat który podałeś ale żarówki, lampki choinkowe, świeczki, nagrzewnice czy nawet
ogrodzenia pod prądem to nie moja liga.
Mnie interesowało by raczej, tak jak w temacie niniejszego wątku nawadnianie antyprzymrozkowe.
Więc jeżeli macie jakieś pomysły, projekty czy gotowe instalacje wodne - antyprzymrozkowe to się nimi pochwalcie.

Mówisz-masz.
http://nawadnianiesystemy.pl/files/ochr ... er_naa.pdf

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

O flipperach trochę czytałem, ale w zasadzie wszystko co o nich znalazłem sprowadza się do tej reklamy którą podałeś.
Nigdzie nie mogę znaleźć żadnych konkretów.
To co widzę na zdjęciach wygląda mi na zwykły rozpylacz z płaską końcówką a cena tego jest mocno wygórowana bo z wężykiem i końcówkami to pewnie z 20 zł za sztukę będzie i do tego dochodzi jeszcze masa węży.
Wydaję mi się się że to dość kosztowne rozwiązanie i kłopotliwe w montażu i demontażu.
Zastanawiam się czy nie lepszy byłby jeden rząd mikrozraszaczy rotacyjnych o odpowiednim zasięgu.

Flippery chlapią liniowo a nie leją w niewygodnym okręgu i w międzyrzędziach. Demontaż nie jest żadnym problemem.
https://picasaweb.google.com/102674895414221105569/12Kwietnia2014?noredirect=1#6001280754915994002

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

post133672.html#p133672

I nic nie trzeba demontować.

_________________
Pozdrawiam Piotr
Dolina Cybiny

Sorry, że odświeżę temat...
Zraszacze czy zmgławiacze...czym to się różni? Co zamontować?

_________________
Pozdrawiam Wojciech

Nie ma większego znaczenia, co zastosujesz. Chodzi o to, by na czas włączyć instalację, która bez przerwy jest w stanie polewać rośliny, które chcemy chronić. Ponieważ polewanie odbywa się w temperaturze powodującej zamarzanie wody, ważne, by wybierać urządzenia dedykowane do zraszania antyprzymrozkowego. Chodzi o to, by woda spływająca po urządzeniu nie zamarzała na elementach ruchomych powodując unieruchomienie urządzenia przez lód.

_________________
Mój profil w Wiki - uprawiane odmiany

To wszystko zależy od Twoich możliwości i potrzeb. Instalacja na zraszaczach jest tańsza, ale ciężko jak to Marcin podkreślił, pokryć okręgami zazwyczaj prostokątną winniczkę. Albo się dużo wody marnuje w międzyrzędziach i poza obrębem winniczki, albo krzewy na rogach są poza zasięgiem. Jak masz tanią wodę i sprzyjający kształt pola które możesz pokryć 1-3 zraszaczami to warto rozważyć taką opcję. W przeciwnym razie może bardziej opłacalne będzie zainwestowanie nieco więcej w instalację opartą na fliperach. Również przy dużych areałach flipery będą lepszym rozwiązaniem, bo przy większej ilości zraszaczy będą duże spadki ciśnienia zwłaszcza przy połączeniu szeregowym.
Mi nawet zwykłe zraszacze nigdy nie zamarzły podczas zraszania.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks

Mnie też nie zamarzły zraszacze, ale właśnie po ostatniej akcji ze zraszaniem zorientowałem się, że popełniłem błąd w ocenie problemów ze zraszaniem w zeszłym sezonie. Uznałem, że problemem było niskie ciśnienie wody. W tym roku mam większe przekroje w instalacji, a jednak problem się powtórzył. Jeden ze zraszaczy zatrzymywał się i lał wodę w jednym kierunku. Początkowo popychałem go, lecz szybko podmieniłem na inny. Przyglądnąłem się i zauważyłem, że problemem jest cienka warstwa lodu na korpusie zraszacza. Nawet lekki przymrozek powodował, że sprężyna z mechanizmu przełączającego kierunek obrotu głowicy zraszacza zahaczała o powstały lód, a to unieruchamiało głowicę. Sprężyna w tym modelu zraszacza jest tak zamocowana, że lekko zahacza o korpus nawet na sucho. Kiedy dochodzi minimalna nawet warstwa lodu, sprężyna nie jest w stanie właściwie zadziałać, a głowica zatrzymuje się w skrajnym położeniu.
Problem rozwiązałem poprzez odpowiednie wygięcie końca sprężyny, który teraz nie zapada się powodując przechylanie się sprężyny w kierunku korpusu i ocieranie się sprężyny o korpus.

_________________
Mój profil w Wiki - uprawiane odmiany

Temat jak najbardziej godny odświeżania i rozwijania bo jak na razie to wygląda na to że
każdy polewa jak mu się uda i liczy że będzie dobrze.
I na razie jest dobrze bo powtórki z maja 2011 jeszcze nie było.
Po pytaniu które zadałeś wnioskuję że mało jeszcze wiesz więc myślę że o tym czasie rozpoczynasz
przygotowania do przyszłego sezonu bo na ten już trochę późno żeby coś porządnie zaplanować i zrobić.
Ogólnie to przy nawadnianiu nadkoronowym - antyprzymrozkowym interesują nas różnego typu
zraszacze i mikrozraszacze a nie zamgławiacze.

Zbyt daleko idące wnioski. Pisząc "każdy" masz na myśli siebie i swoich znajomych? Mnie możesz nie zaliczać do swojego "każdy", bo ja policzyłem, przemyślałem i z powodzeniem wcieliłem w życie, a że pojawiają się problemy? Zawsze mogą się pojawić. Strat mrozowych, których można by uniknąć do tej pory nie miałem. Zraszanie nie jest w 100% i w każdych warunkach skuteczną metodą na zabezpieczenie roślin przed mrozem, zwłaszcza dużym mrozem.
Cuda techniki zawodzą, ruski sputnik z nieba leci, bo nie trafił na orbitę, a co dopiero zraszacze.
Poczytaj wątek, a zorientujesz się, że była mowa o potrzebie solidnego planowania instalacji z uwzględnieniem wydajności źródła wody i zapotrzebowania konkretnych urządzeń na wodę. Była mowa o wydajności itp. Nie możesz wymagać, by na forum pojawił się plan uniwersalnej instalacji z niezbędnymi wyliczeniami, bo każdy ma inne warunki i inne potrzeby. Na forum jest wystarczająco dużo informacji do tego, by potrafić samemu znaleźć sprzęt i materiały pozwalające zaplanować instalację antyprzymrozkową.
Na forum wymieniamy się doświadczeniami. Kto umie, skorzysta z doświadczeń innych i na cudzych błędach będzie się uczył. Może są też tacy, którym się marzy, by ktoś za nich usiadł i pół dnia spędził nad projektem instalacji zraszającej?

_________________
Mój profil w Wiki - uprawiane odmiany

Co do kosztów - mnie instalacja na 14 Flipperach, obsługująca 85 m.b. szpalerów kosztowała 265 zł. Gdyby to było 85 m w dwóch rzędach, byłoby jeszcze o 35 zł taniej.

To gdzie kupowałeś? Bo mnie w firmie z linka powyżej za podobną długość zaśpiewali ponad 800 zł. Co mnie skutecznie powstrzymało przed zakupem.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.