Myślę, że jest to kwestia "umowna". Na przełomie lipca i sierpnia widziałem taką akcję niedaleko siebie. Nawet chłopaki drogę z dwóch stron wcześniej zablokowali. Była to ekipa z OSP.

_________________
Przydomowa mikroWinnica Siekierników, 80 krzewów. Marcin

Tak, raz poszedł switch i raz węglan potasu.
Niestety u mnie lato suche z temperaturami po ponad 30 stopni i prawie zero deszczu przez całe lato.
Teraz pada co noc, a przez dzień słońce i dzieje się co się dzieje.
Przez wakacje trawnika prawie nie było co kosić a teraz wypadało by "przynajmniej" raz na tydzień.
Taki urok tego roku

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

Mamy zdaje się prawie identyczny klimat. Właśnie zauważyłem oznaki sz.p. na Regencie(ma szczęście mam go tylko kolekcyjnie) nie był pryskany. Te odmiany które po ubiegłorocznych doświadczeniach z inwazją sz.p. opryskałem dzielnie się trzymają, nie wiem tylko jak długo bo chcę niektóre potrzymać do oporu. Ogólnie jagody są tak napęczniałe wodą, że smaku wielu odmian można nie wyczuć, tylko woda, kwas i cukier.
Do końca miesiąca zapowiadają na Accuweather u mnie codziennie deszcz, zastanawiam się z których odmian uda się cokolwiek zrobić(o ile nie zgniją), bo przy g.. parametrach owoców nie zamierzam nawet tego zbierać. Ten rok to jest bardzo ciekawy test dla przerobówek.

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5

Prognozy pogody przewidują dla mojego regionu opady do końca września.
Jeszcze tak złego rocznika nie pamiętam - mróz w styczniu (ok 24st),wiosenne przymrozki pod koniec kwietnia i na "ogrodników", gradobicie 1 go lipca,chłodne lato , deszczowy i chłodny przełom lata i jesieni.
Pancerniaki (MF,LM,Marquette,Frontenac,Aurore,Swenson Red) jeszcze się trzymają bez gnicia ale nie wiadomo jak długo ?
Cukier na poziomie 15-17 brix, kwasów jeszcze nie mierzyłem ,bo szkoda odczynników marnować
PS
Ale w lesie wysyp grzybów, tylko zbierać i przetwarzać na zimę

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Jarek,
A kiedy Tyś tym węglanem jechał?
Zaczyna mi się pojawiać szara na Marquecie. Czy w tym momencie to wodorowęglan coś da (chciałem, żeby jeszcze z 10 dni powisiał).

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

piro + bentonit jakby co ?

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

U mnie od tygodnia dojrzewa jakaś NN, skórkę ma bardzo cienką, zdrowo rośnie jak płotowce i pnie się na czubek drzewa. Czy ma ktoś taką odmianę? Co to może być? Wykopałem ją z jakiś porzuconych działek kilka lat temu. Jagody w gronach ma bardzo zwarte (choć nie we wszystkich gronach, ale w większości gron), tak że przylegają jagody bardzo ściśle do siebie. Grona mogą b. długo wisieć na krzewie (i nabierają cukrów), czasem nawet i do grudnia, do mrozów.

Sam jestem ciekaw, bo u mnie na opuszczonych ogródkach też coś podobnego rośnie. Grona jakby cylindryczne, zwarte, a jagody jedna przy drugiej. Poczekam aż dojrzeje i wtedy spróbuję. O ile w ogóle dojrzeje, zważając na lato jakie było u mnie, a raczej jego brak.

_________________
Pozdrawiam
Krystian

To jest jakiś płotowiec (mam go zdaje się od 3 lat, a już poszybował z 10 m w górę po starym drzewie). I czemu ma nie dojrzeć? Ten typ tak ma że zawsze dojrzeje ...i sobie wisi spokojnie aż do mrozów nabierając coraz więcej cukru. Dlatego myślę, że jego krzew warto mieć w rezerwie na wypadek "anomalii pogodowych". - Co mnie w nim zaciekawiło - to bardzo cienka skórka.

Zbyszku dzięki.
Ale rozumiem, że to już po zerwaniu. To wolę zerwać wcześniej.

Tak w ogóle ta jakieś cuda. Zrobiłem dziś pomiary (cukier refraktometrem, kwas językiem, pestki okiem i zębami) i widzę, że Marquett można by od biedy zbierać, Regent można by zbierać (ma wybarwione pestki i Brix 20) a Gołubok i Rondo jeszcze nie. Najgorzej wygląda Rondo, chyba zrobię cuvee z Pinotem W.
Mam takie podejrzenie że Regent dojrzał dlatego, że ma problemy z poborem składników pokarmowych i najpierw się przebarwiły a potem mu uschły i obleciały wszystkie dolne liście, przez co grona są odsłonięte bardzo mocno.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Przyszedł wieczór i znów leje po ładnym słonecznym dniu.
Pryskałem 2 września bo akurat czas i pogoda była.
Na Markecie też przez przypadek znalazłem szarą ale tam akurat było widać małe pęknięcie na jagodzie i wystający jasny pasek szarej.
Nie jestem pewien czy teraz węglan coś pomoże, nawet piro wg mnie już nic nie poradzi.
Zbiór, selekcja i różowe ma szansę.
Tak czy inaczej ja ze zbiorem czekam na suchy lód.

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

NIE !!!!, przed zerwaniem ale nie później niż 10 dni przed zerwaniem i tylko oprysk na grona.
Ma to sens przy braku opadów w następnych dniach po oprysku, gdy pada ciągle to lepiej wcześniej zerwać.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Próbowałem kiedyś piro na szarą, ale nic nie dało. W zeszłym roku chciałem zastosować oprysk roztworem wody utlenionej, ale w końcu zerwałem wcześniej

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

Właśnie wróciłem po 20 dniach na winnicę i zerwałem dla testu po wiaderku Solarisa i Rondo. Solaris zmasakrowany przez robactwo. Dodatkowo pojawiła się szara pleśń mimo oprysku Switch-em i potem Pyrusem. Butelki z sokiem malinowym pełne robactwa.
Solaris wyszedł jak na ten rok 22 blg kwas 9 g/l to i tak ok. Miało być 300kg a zostanie może ze 130kg.
Rondo trzyma się dobrze tylko pestki mają znowu problem z dojrzewaniem 18 blg i kwas 10,3 i wygląda na to że do zbioru jak tylko zobaczy troszkę słońca.
Regent nie mierzony bo ma jeszcze zaległości.
Seyval piękny moja tegoroczna nadzieja ,nie wszędzie słodki 14-17blg czasami zielony i pokazuje się na pojedynczych jagodach szara pleśń i robactwo. Najgorsze jest to że nie wiem jak go ratować bo już go pryskałem w Switchem i po 21 dniach Pyrusem którego karencja minęła a do zbioru jeszcze jeszcze. Złotej polskiej jesieni nie będzie i co tu robić ?

_________________
Nie pytaj mnie kiedy będzie pierwsze wino bo ...

O jakim Ty robactwie piszesz? Bo jestem aż zaskoczona.

Z tą pleśnią ciężką coś radzić. Może próbujcie octanem wapnia, albo propionianem wapnia.
Jest o tym w wątku ekologicznym, mógłby być też tymol, ale nie wiem jak z drożdżami.

_________________

Pozdrawiam- Jola.