Witam serdecznie,

jedno szybkie pytanie. Dostałem ciemne winogrona. Odmiana niestety noname.
Fermentować w miazdze czy sok wyciśnięty wyciskarką wolnoobrotową?

Pozdrawiam

Zależy czy Ci się spieszy czy nie (żart)

Jeśli no-name a zakładam, że smaczne to ja bym sok zrobił i to wszystko.
Szkoda czasu i materiału na próbę robienia wina z niewiadomoczego.
Lepszy dobry sok niż kiepskie wino.

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Ok,

a gdyby to był np. Regent, albo Rondo.
Bardziej interesuje mnie, czy to w ogóle ma sens traktowanie owoców wyciskarką i fermentacja soku.
Przy założeniu, że matkę użyję osobno zakupionych drożdży winiarskich.

Pozdrawiam

Nie ma sensu.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Wyciskarka wolnoobrotowa prawdopodobnie zgniecie pestki. Wypróbuj na małej ilości.

_________________
Pozdrawiam.Marcin.

Wyciskarką wolnoobrotową nie warto, jak już wcześniej Mieciu pisał, tu też troszkę było w temacie spotkania/ii-jesienne-spotkanie-winiarzy-i-winogrodnikow-w-wygie-zowie-t12056-90.html#p211854

Jak Ci bardzo zależy, to już lepiej rozdrobnić wiertarką z mieszadłem i wycisnąć przez jakiś worek, czy wygotowaną drobną firankę....
Wiem, wiem, utlenianie itd, ale testowałem i najgorzej nie wychodziło.

_________________
pozdrawiam Roman

Załatw sobie sokownik jeśli nie posiadasz...połóż w sokowniku odkażoną siatkę którą zakłada się na okna i spróbuj zrobić z tego sok...nawet z......e doskonalej odmiany w tym terminie nie zrobisz wina jako takiego do picia

wczoraj po wyciśnięciu paru kg jabłek spróbowałem wyciskać winogrona-marquette. W całości,z szypułkami. Nie było czuć ani goryczy z pestek, które faktycznie były zgniecionie,ale żadnych niepożądanego smaku nie czułem, ani trawiastego posmaku z szypułek. Wytłoki wyszłym zupełnie suche. Dla małych ilości jak najbardziej można. Jedyne co mnie dziwi,że było czuć,że wysickarka się męczy bardziej niż u jabłek. Może to wina szypułek właśnie.

Wg mnie najlepiej fermentować w miazdze, a po kilku dniach delikatnie wycisnąć moszcz. nawet grawitacyjnie przez firankę, bez dociskania. Samociek to najlepsza frakcja. Jeśli owoc jest niewiadomego pochodzenia, lepiej zrobić mniej - może - lepszego wina niż hektolitry trawiastego kwasiura.
Ja bym się bał, że wolnoobrotowa połamie pestki i wyjdą z nich gorzkie smaki.

_________________
Winniczka Nadbużańska
Bug, humus, winnica

https://www.facebook.com/Winniczka-Nadbużańska-105433567973437

Ja w tym roku też zrobiłem mały test i wytłoki po prasie z solarisa przepuśćiłen przez wyciskarkę wolnoobrotowa. ( Wytłoki były bez szypułek). Niestety u mnie przetrącone pestki i goryczka w smaku. Ogólnie odczucie negatywne.

Zapewne wiele zależy od wyciskarki..

Wysłane z mojego Moto G (5) przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam Mateusz

Oczywiście i to bezapelacyjnie. Jednak jak ktoś chce sobie zrobić szklankę soczku,to po co składać całe ustrojstwo jeśli można szybko i w domowym zaciszu. Sposób z wyciskarką jest tylko dla wyjątkowych okazji. Na pewno nie dla większych ilości.

Wyciskarka wolnoobrotowa łamie pestki, więc ewentualnie można tylko do białych, jeśli pestki dojrzałe. Jak wyżej napisano, wino może złapać jednak gorycz w smaku. Mój Solaris kilka lat temu też był gorzkawy.

Z domowych sprzętów, do niewielkiej ilości (np. 20-30 kg) mogę polecić przystawkę do maszynki Zelmer, do robienia soków. Koniecznie trzeba zdjąć końcówkę, żeby miazga swobodnie wychodziła. Do mielenia idealna, ale wyciskanie to już na prasie, albo w ostateczności w firance.
O takiej piszę: https://m.ceneo.pl/89896587

_________________
mów mi Małgorzato

A ja mojego "młynka" do małych ilości nie zamienię na nic innego









Na razie nieopatentowane

_________________
pozdrawiam Roman

Dziadku, a jak nie będzie prądu

Ja mam prostszy wynalazek post210167.html#p210167

_________________

Pozdrawiam- Jola.

No nie mów, że awaryjnie nie masz w domu aku-wiertarki

_________________
pozdrawiam Roman