Dzięki za poświęconą pracę.
Jedyna uwaga dotyczy proponowanego sposobu okrywania: nie będę wnikał w fakt czy przestrzeń pod gałęziami jest lepsza czy gorsza , ale wydaje mi się że sposób ten powinien występować jako opcja dla tych którzy mają zasoby, czas i możliwości stosowania tej metody. Chodzi mi o praktyczne podejście do tematu: sam posiadam kilka drzew owocowych i kilka iglastych, ale zorganizowanie gałęzi na coroczne okrywanie nawet kilku moich krzaczków polegałoby na kupnie/załatwieniu takich gałęzi bo coroczne przycinanie nie wystarczy nawet na 10 krzaków. Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że obszarnicy (jeśli w ogóle) okrywają pługiem to proponowałbym jako główny sposób artykułu - okrywanie samą ziemią.
Cytuj:
Gałęzie iglaków zabezpieczają przed nadmiernym osiadaniem gleby i, w razie mokrej oraz bezmroźnej pogody
pełna zgoda, ale mimo to wątpię aby był to decydujący argument przy wybieraniu sposobu okrywania.
Cytuj:
chronią roślinę przed gniciem dzięki przestrzeni wypełnionej powietrzem
z tym już nie do końca się zgodzę. Nie zaobserwowałem u siebie problemów z brakiem przestrzeni powietrznej, oczywiście główny warunek to rozsądek w doborze terminów.
Rasumując: jeśli miałby to być artykuł-kompendium to stawiałbym na pierwszym miejscu na praktykę, czyli sama ziemia. Jak ktoś ma możliwości i chęci to zawsze może zastosować bardziej czaso- i pracochłonny wariant.