MarcinJ napisał(a):
Kiszmisz Zaporoski takie maleństwo o owalnych jagodach w sporych zbitych gronach, dzieci się zajadają bo skórki prawie nie ma i zero pestek, smak ok, teraz się zaczyna, za tydzień będzie w pełni dojrzały, nie popękał, nie choruje, tylko takie malutkie te jagody że większość przerobowych bije je na głowę.
Nie oceniaj odmiany po pierwszym owocowaniu. W temacie "jagody" jest moje zdjęcie jagody Kiszmisza Zaporowskiego na wadze, która wskazuje bodajże 3,8g czyli całkiem sporo. Więcej niż niejedna stara deserówka z nasionami. U mnie większość beznasiennych powoli się rozkręca i dopiero jakieś 3 owocowanie wygląda jako tako. Wiele beznasiennych ma skłonność do przeciążania, a co niektórym zwłaszcza nowicjuszom szkoda nawet liścia uszczknąć, a co mówić żeby kwiatostan obciąć. Taki Rusboł to ma często tyle kwiatostanów co liści
U mnie kolejny rok świetnie spisuje się Nowoje Stoletie ZGTU, tak mięsistych jagód to chyba żadna inna odmiana nie ma, a grona i jagody słusznych rozmiarów były, pomimo że zima, wiosna i lato ciężkie były i wiele odmian nie podołało.
Wostorg Idealny też stanął na wysokości zadania. Jagody nie były jakieś olbrzymie, ale grona ładne. Smak bardzo dobry i konsystencja przyjemna.
Nowy Podarek Zaporoża też ładnie się spisał, zgrabne, pełne grona z dużymi bardziej soczystymi jagodami. Ze "starym" Podarkiem zaporoża to chyba tylko nazwę ma wspólną.
Myślę że te 3 odmiany mają duży potencjał i cechy które predysponują je do większych nasadzeń.
Można w temacie wymienić wszystkie deserówki, bo wszystkie mają jakieś zalety, większe albo mniejsze, ale ciężko mi sobie jednak wyobrazić co niektóre odmiany jako handlowe.