Teraz jest środa, 30 kwietnia 2025, 19:43

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Polemika.
PostNapisane: czwartek, 1 kwietnia 2021, 10:07 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 28 czerwca 2010, 06:04
Posty: 2263
Lokalizacja: Oldrzyszowice, pow. Brzeg, w widłach Odry i Nysy Kłodzkiej, Nizina Śląska
Nie chcąc umniejszać wartości tematu, w którym toczyła się dyskusja, a raczej przerzucanie argumentami, założyłem ten chwilowy wątek, by odpowiedzieć Panom.
RobertR napisał(a):
Herr Dolnoślązok myślę że nie tylko w swoim imieniu dziękuję za przypomnienie tych wiekopomnych prawd, zaiste zastoiska mrozowe Niziny Dolnośląskiej mają maja znaczącą przewagę klimatyczną np. nad okolicami Sandomierza :ROFL: Jak nic wzorem Kanady pozostało tylko Marquette sadzić :(
Jak mawiał niezapomniany dr Strossmayer gdyby głupota mogła fruwać to latałaby jak gołębica.

Wracając jednak do tematu wątku na szczęście niektóre nowe odmiany PIWI i to nie kanadyjskiego pochodzenia nie potrzebują aż tak wyśrubowanych warunków subtropikalnych jakie występują (zwłaszcza tej zimy :mrgreen: ) w Niederschlesien, dadzą radę w bardzo wielu innych "kanadyjskich" lokalizacjach. Nota bene w tych gorszych lokalizacjach było tylko minimum -11 tej zimy :lol: , to trochę do koncepcji nie pasuje, ale jak wiadomo meandry globcia i pewnych projekcji czy też bardziej dysfunkcji są zawiłe.
I choćbyś - cytując klasyka zatańczył i zaśpiewał - to i tak nigdy nie zrobisz, ani ci wielcy winiarze szczególnie aus Ostpommern, takiego czerwonego wina jakie wychodzi w moich okolicach :lol:

Szanowny Panie Robercie, nie ma takiego regionu geograficznego jak Nizina Dolnośląska. Jest za to najcieplejszy region w kraju, czyli Nizina Śląska ciągnąca się szerokim pasem wzdłuż Odry od terenów na zachód od Legnicy przez Wrocław po tereny nieco na wschód i południe od Opola. Co do zastoisk mrozowych, to tak zacny winzer nie powinien nawet poruszać tu oczywistych kwestii. Mógł Pan zażartować o uprawach w rejonie Śnieżnika lub Śnieżki, ale o taki dowcip nie podejrzewam Pana.
Co do temperatur tej zimy, to pod Dreznem było -24 i cóż to ma oznaczać? Życzę Panu, aby przesuwanie się stref łagodniejszego klimatu postępowało nadal (nie piszę tu o ociepleniu, bo jest Pan znanym przeciwnikiem wszelkich tez na ten temat i nie zamierzam wykolejać Pańskiego myślenia). Mam nadzieję jednak, że wpływy atlantyckie umocnią się w Pańskim regionie, by mógł Pan nadal tworzyć cenione wina z jeszcze większym sukcesem, a może nawet z myślą przestawienia się na Pinot Noir. Choć myślę, że kieruje się Pan raczej w stronę stworzenia i umocnienia rangi naddunajskich PIWI w swojej uprawie, w czym życzę sukcesów, bo to ciekawa strona winiarstwa w tym kraju.
P.S.
Powinien Pan również wiedzieć, że w regionach północnych domeną są uprawy winorośli dających wina białe, stąd mógłbym ze swojej strony odbić piłeczkę i napisać, że takiego Rieslinga, jakiego wyrabiają w winnicy Turanu pod Szczecinem, nie mówiąc o naszych z zachodu bardziej i południowego-zachodu, nie zrobi Pan nigdy. Ale po cóż miałbym taki przytyk uczynić?
A co do Pańskiej lekkości w szermowaniu słowami o ludzkiej głupocie, byłbym nieco powściągliwy we własnych osądach. Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni, jak mawiał pewien dobry człowiek.

PiotrSz napisał(a):
Przyjmując nawet, że Dolny Śląsk ma taki sam klimat jak Czechy czy Saksonia, to brakuje mu właśnie takich terroirs jak we wspomnianych regionach. Winnice nie pokrywają bowiem całych tych regionów, a znajdują się tylko w określonych siedliskach o wyjątkowych warunkach.
Na Dolnym Śląsku takich miejsc praktycznie nie ma, a na zboczach przypominających te dolnośląskie, w Saksonii czy Czechach winnic nie uświadczysz.
Klimat bowiem, który tak sfetyszyzowałeś, stanowi tylko jeden z wielu elementów składowych siedliska. Jak w matematyce: "warunek konieczny niewystarczający".
Dlatego ja pomimo pewnej przewagi klimatycznej Dolnego Śląska nad innymi regionami, gdybym miał zakładać winnicę, to i tak wołałbym okolice Kazimierza Dolnego czy Sandomierza. Bo mają spełnione te pozostałe warunki, których nie spełnia praktycznie żadne miejsce na Dolnym Śląsku (z pojedynczymi wyjątkami).
Pisałem Ci już o tym już dawno temu i nie raz, a Ty wciąż ten "klimat" i "klimat". Nic się nie nauczyłeś.

Panu, mogę jedynie odpisać, że powiela Pan wielokrotnie znane tematy widoków upraw w czeskim regionie winiarskim i w Saksonii. Zapomina Pan raczej, że w sąsiedniej Brandenburgii jest już krajobraz winiarski taki, jak u nas na terenach zachodnich. Sprawa jest jednak inna. Odrzuca Pan od wielu lat fakt, że mamy na zachodzie kraju udokumentowane od XIV do XIX w. istnienie winnic w rejonach płaskich, niewielkich wzniesień (vide Brzeg i jego kroniki), a w I. regionie winiarskim na Śląsku, czyli w okolicach Zielonej Góry (a to przecież Dolny Śląsk, czyli generalnie Śląsk) większość winnic powstających, istniejących nieprzerwanie lub wracających na swoje dawne terroir to piaszczyste wzniesienia. Zatem nie trzeba szukać daleko, by otworzyć oczy.
P.S.
Życzę sukcesów winiarskich.

ArturK79 napisał(a):
(...)Gdy mówisz o licznych obszarach ze świetnym terroru na Śląsku w uszach pobrzmiewa mi samochwalstwo pana Smolisa, Francuza polskiego pochodzenia, który twierdził, że u niego w Brzezinach pod Łodzią jest świetne terroir i dlatego robi tam świetne wina metodą szampańską. Piłem. Bardzo średnie, różowe wręcz zepsute.(...)

Nie muszę zachwalać naszego nadodrzańskiego regionu. Panu mogę jedynie odpisać, że moje słowa nic nie muszą znaczyć, wystarczy wybrać się w podróż enoturystyczną szlakiem dużych, śląskich winnic od woj. opolskiego przez dolnośląskie po lubuskie, a warto zajechać również do zachodniowielkopolskich upraw i zachodniopomorskich. Winnice w tych regionach i ich wina bronią się same.
P.S.
Sukcesów winiarskich życzę również.
Wszystkim Panom polecam opracowanie polsko-niemieckie dotyczące zmian klimatycznych i ich korzystnego wpływy na poszerzanie upraw winnej latorośli w Polsce zachodniej.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Polemika.
PostNapisane: czwartek, 1 kwietnia 2021, 10:31 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): piątek, 5 grudnia 2008, 01:00
Posty: 862
Lokalizacja: Poznań
Dolnoslonzok napisał(a):
Panu, mogę jedynie odpisać, że powiela Pan wielokrotnie znane tematy widoków upraw w czeskim regionie winiarskim i w Saksonii. Zapomina Pan raczej, że w sąsiedniej Brandenburgii jest już krajobraz winiarski taki, jak u nas na terenach zachodnich. Sprawa jest jednak inna. Odrzuca Pan od wielu lat fakt, że mamy na zachodzie kraju udokumentowane od XIV do XIX w. istnienie winnic w rejonach płaskich, niewielkich wzniesień (vide Brzeg i jego kroniki), a w I. regionie winiarskim na Śląsku, czyli w okolicach Zielonej Góry (a to przecież Dolny Śląsk, czyli generalnie Śląsk) większość winnic powstających, istniejących nieprzerwanie lub wracających na swoje dawne terroir to piaszczyste wzniesienia. Zatem nie trzeba szukać daleko, by otworzyć oczy.
Polemika drogi kolego jest wtedy, gdy jest na temat. Napisałeś w przytoczonym wątku:
Dolnoslonzok napisał(a):
Zachód kraju ma terroir i warunki jak w sąsiednich Czechach (Praga, Melnik i Litomerzyce) oraz w Brandenburgii i Saksonii.
I do tego się ustosunkowałem. Co tu ma ten XIV wiek do rzeczy?
Ja twierdzę, w nawiązaniu to Twojego stwierdzenia, że zachód kraju nie ma takich terroirs jak w sąsiednich Czechach i Saksonii. Jeżeli już - to bliżej mu do Brandenburgii (nizina i krajobraz polodowcowy). Czechy i Saksonia to inna liga, nawet jeśli klimat mają zbliżony.
I do tego się ustosunkuj, konkretnie, a nie znów zaciemniasz dyskusję bełkocząc nie na temat (a zdjęcia są po to, żebyś choć tu zobaczył to, co ja widziałem na własne oczy. A najlepiej pojedź, przekonaj się sam i wtedy pogadamy).

_________________
Pozdrawiam Piotr
Dolina Cybiny


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Polemika.
PostNapisane: czwartek, 1 kwietnia 2021, 10:35 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): niedziela, 26 listopada 2017, 15:12
Posty: 308
Lokalizacja: Warszawa
Mam wrażenie, że nawiązywanie do Niemiec budzi ferment. Więc może w ramach załagodzenia sporu zaproponuję, żeby nie nazywać Brandenburgii i zachodniego brzegu Odry Niemcami, bądź co bądź są to pradawne tereny słowiańskie więc mówimy tu o winiarstwie zachodnich Słowian. Od Łużyc (Chociebuż) i Drezno po Wrocław, a nawet Opole równoleżnikowo i od Kopanicy ( czy jak niektórzy błędnie piszą "Berlin") po Otmuchów południkowo. Oczywiście nie deprecjonując wkładu teutońskich osadników i imigrantów.
:wink: :angel: :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Polemika.
PostNapisane: czwartek, 1 kwietnia 2021, 11:08 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 5 lipca 2016, 10:18
Posty: 361
Lokalizacja: 07-106 / pogranicze mazowiecko-podlaskie
Ależ nie trzeba robić wycieczek na Śląsk, by napić się śląskiego wina. Winami interesuję się od lat, a od 3 nieco na poważniej i w ciągu ostatnich 3 lat piłem - i mówię to z ręką na sercu - ze 2 setki polskich win dostępnych w sklepach, przeglądach, imprezach winiarskich. Zdarzały się wina niezłe. Było wśród nich kilka śląskich, więcej było sandomierskich i z okolic Kazmierza nad Wisłą, a szok przeżyłem przy winach Korola, szczególnie zaś jego czerwieniach.
Takiego Rieslinga, jak robią Niemcy (w cenie ok. 10 euro) nie miał żaden polski winiarz.

Nizina Dolnośląska jest najcieplejszym ogólnie regionem kraju, nikt chyba tego nie podważa, a Wrocław jest biegunem ciepła. Uczą tego na geografii, pewnie w 5 klasie.

Mimo to nadal twierdzę, że subtelne klimatyczne różnice między Śląskiem, Małopolską i Sandomierzem nie są decydujące i względnie dobre wino można zrobić w połowie kraju. Można też je schrzanić mając najlepsze warunki klimatyczne. 50% polskich win jest dalekie od pijalności. Także śląskich. 35 % przeciętnych, ale chce się je pić. 15% to takie, o których można powiedzieć coś pozytywnego. Takie mam doświadczenie.

Wczoraj i przedwczoraj brałem udział w online degustacji win niemieckich i portugalskich, łącznie 25 próbek. Były tam takie niemieckie rieslingi i takie super portugalskie czerwienie, że kapcie spadają. W cenie od 40 do 300 zł. W Polsce nikt się nawet nie zbliżył do tych tańszych degustowanych win.

-- czwartek, 1 kwietnia 2021, 11:08 --

Dormant napisał(a):
winiarstwie zachodnich Słowian. Od Łużyc (Chociebuż) i Drezno po Wrocław, a nawet Opole równoleżnikowo i od Kopanicy ( czy jak niektórzy błędnie piszą "Berlin") po Otmuchów południkowo.
:wink: :angel: :lol:

o to to!
granica przebiegała na rzece Łabie, a Słowianie - Obodryci - ciągnęli się jeszcze daleko na Zachód od Szczecina.

_________________
Winniczka Nadbużańska
Bug, humus, winnica

https://www.facebook.com/Winniczka-Nadbużańska-105433567973437


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Polemika.
PostNapisane: czwartek, 1 kwietnia 2021, 15:02 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 7 listopada 2010, 19:42
Posty: 2354
Lokalizacja: Wzgórza Trzebnickie
Cieszę się, ze polemika znalazła swój osbny wątek :clap:

Co do mojego zdania;

Jesteśmy na bardzo merytorycznym forum. I żeby się uwiarygodnić, to trzeba dobre wino robić, z sucesem uprawiać trudne odmiany czy też grona po 1,5kg na deserówkach zbierać.
Od samego opowiadania ten klimat miałby być lepszy czy gorszy...?

Michal, to wmawianie na siłę powoduje opór! Uprawiaj Rieslinga, zbieraj 1 kg z krzewu, zrób dobre wino - i tak ze 3 lata z rzędu - i wtedy się pochwal. Jak Ci się uda, to pewnie i ja pójdę w Twoje ślady.

PS.
Osobiście uważam, że dolnośląskie to gorszy termicznie (dla winorośli) region niż zielonogórskie czy Małopolska. Ale te różnice są w kwestii skali tak niewielkie, że jednego roku bardziej zawieje stąd czy z tamtąd i ktoś zystka/straci 200 stopni SAT. A to dużo więcej niż różnice w skali makro między tymi regionami.
I tak w stosunku do najzimniejszych regionów winiarskich (Niemcy, Morawy, Węgry) - dzieli nas przepaść...

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Polemika.
PostNapisane: czwartek, 1 kwietnia 2021, 15:12 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 4 maja 2011, 06:28
Posty: 5461
Lokalizacja: Łódź i okolice
ZbyszekTW napisał(a):
Cieszę się, ze polemika znalazła swój osbny wątek

Ja też się cieszę ale głosu w tej polemice nie zabiorę. Bo ile to można. :mrgreen:
Mam wiele bardziej frapujących zajęć.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Polemika.
PostNapisane: czwartek, 1 kwietnia 2021, 19:22 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 9 kwietnia 2011, 14:29
Posty: 1169
Lokalizacja: okolice Kocmyrzowa. Kraków
ZbyszekTW napisał(a):

Jesteśmy na bardzo merytorycznym forum. I żeby się uwiarygodnić, to trzeba dobre wino robić, z sucesem uprawiać trudne odmiany czy też grona po 1,5kg na deserówkach zbierać.
Od samego opowiadania ten klimat miałby być lepszy czy gorszy...?

Michal, to wmawianie na siłę powoduje opór! Uprawiaj Rieslinga, zbieraj 1 kg z krzewu, zrób dobre wino - i tak ze 3 lata z rzędu - i wtedy się pochwal. Jak Ci się uda, to pewnie i ja pójdę w Twoje ślady.


I to jest odpowiedź, na czcze dyskusje Dolnoślązaka.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Polemika.
PostNapisane: czwartek, 1 kwietnia 2021, 20:38 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3287
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
A i ja chętniej niż o historii i tradycji winiarskiej Dolnego Śląska oraz tradycyjnych formach prowadzenia posłuchałbym o winiarskich rezultatach winikajacych z tych poglądów, klimatu i zastosowanych agrotechnik. Dałbym się pouczyć o osiąganiu jakościowego owocowania, ale nie takim 2-4 gronka z krzewu, bo na tysiące krzewów brak mi miejsca. Poczytałbym o parametrach owoców z krzewów porządnie dociążonych a potem o technologii dających świetne wina. Brak jednak postów w tym zakresie. Zauważam zmniejszenie aktywności kolegi Michała w czasie zbiorów i niewiele w temacie mnie interesujacym a to niepokoi. Czyżby wspaniały klimat albo sposób prowadzenia lub lokalnie występujące choroby nie sprzyjały owocowaniu ? Klimat wspaniały, ale czy nie zakradł sie błąd? Nie uprawiamy przecież dla form i liści. Nic bardziej nie przekonuje jak skrzynki pełne zdrowych gron i beczki dobrego wina. Wtedy nie trzeba dyskutować, dzieło się samo obroni. Proponuję zawalić nas fotami owoców i rozsyłać próbki wina.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Polemika.
PostNapisane: czwartek, 1 kwietnia 2021, 21:07 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): piątek, 5 grudnia 2008, 01:00
Posty: 862
Lokalizacja: Poznań
Powoli Koledzy, nie tak szybko. Dajcie mu trochę czasu:
uprawa/zima-2011-12-t7196-210.html#p114484
:mrgreen:

_________________
Pozdrawiam Piotr
Dolina Cybiny


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Polemika.
PostNapisane: czwartek, 1 kwietnia 2021, 21:15 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 19 września 2015, 09:14
Posty: 275
Lokalizacja: Świętne gm. Wilczyn Wielkopolska
Bardzo dużo też dowiadujemy się na temat skuteczności oprysków zaproponowanych przez kolegę Michała. Opryski skuteczne a owoców i wina nima...
Czyżby chodziło tylko o historię, formę i liście?
Bardzo lubię historię winiarstwa i chętnie ją czytam ale też bym chętnie poczytał o wytwarzaniu wina przez kolegę w tej krainie mlekiem i miodem płynącej.

_________________
https://www.wunderground.com/dashboard/pws/IWILCZ1

Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Polemika.
PostNapisane: czwartek, 1 kwietnia 2021, 22:05 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3287
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
PiotrSz napisał(a):
Powoli Koledzy, nie tak szybko. Dajcie mu trochę czasu:
uprawa/zima-2011-12-t7196-210.html#p114484
:mrgreen:
Jest nadzieja na większy nastaw z hybryd. Po wychwalaniu vinifer kolega decyduje się jednak na hybrydę z Niemiec (a jakże, konsekwentnie): Johannitera. Można? Można... Może dowiemy się kiedyś czy w tym klimacie, w tych warunkach glebowych jest szansa na brak goryczki w winie. Piłem dobrego Johannitera z Dolnego Śląska, więc poprzeczka jest wysoko podniesiona. Tylko będą znowu schody: jak ekologicznie przeskoczyć problem podatności na szarą pleśń.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Polemika.
PostNapisane: piątek, 2 kwietnia 2021, 14:13 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 16 października 2017, 20:40
Posty: 545
Lokalizacja: POW Poznańska Wyspa Toskanii
PiotrSz napisał(a):
Powoli Koledzy, nie tak szybko. Dajcie mu trochę czasu:
uprawa/zima-2011-12-t7196-210.html#p114484
:mrgreen:


To jest mocna bomba. Patrząc na zdjęcia kolegi Dolnoślonzoka zawsze myślałem, że te krzaki to mają max po kilka lat.

Z drugiej strony i tak czytam posty i klikam zamieszczane linki - lubię poczytać o historii czy przyrodzie, a i jakość zdjęć ostatnio się polepszyła :)

_________________
Pozdrawiam, Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Polemika.
PostNapisane: niedziela, 19 marca 2023, 01:27 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): niedziela, 19 marca 2023, 01:18
Posty: 1
Lokalizacja: Lokalizacja
Myślę, że sobie poradzę :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Polemika.
PostNapisane: niedziela, 19 marca 2023, 17:53 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 4 maja 2011, 06:28
Posty: 5461
Lokalizacja: Łódź i okolice
Michał to ty? :wink:

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO