Niestety nie taki dziewiczy. 20m dalej mam posadzony sad. I tam maczniaki i inne cholerstawa sie tez panosza. Szczescie takie ze bede tam pomieszkiwal i bede prawie codzien na miejscu. Nie chcialem pryskac ale poznac rozne sposoby ochrony. Co do ekologicznych sposobow. To jak bylismy w Zagardlu. Winnica ekologiczna, no chyba ze trzeba uzyc chemi. Ale kaza dyskusja wnosi dla mnie cos nowego. Lepiej zadac glupie pytanie, ktore madrzejsi doswiadczeniem koledzy wyprostuja, niz glupote zrobic.
Dziekuje Piotr 77 za twoja opinie. Czy masz rowniez Traminera? Czy porownywales je moze?

Traminer Blanc to biała odmiana
Traminer rot i Gewurztraminer to różowo szare odmiany bardzo do siebie podobne.
Gewurz to bardziej aromatyczny klon traminera.
Było już o tym na tym forum.
Mam w swojej kolekcji gewurztraminera. Rośnie już u mnie kilkanaście lat na półn.Mazowszu.
Robiłem już nawet cuvee Pinot Gris&Gewurztraminer
U mnie dojrzewa gorzej niż Pinot Gris. Wydajność z krzewu bardzo niska w granicach 0,5-0,7kg.
Zrezygnowałem.
Zostawiłem 2 krzewy kolekcyjne.
W innych rejonach może być lepiej ?!
St. Madej uprawiał go przed wojną w Warce nad Pilicą.
Ale wtedy nie były znane i powszechne w Polsce Siegerrebe, Traminette itp
Ja stawiam w mój rejon na hybrydy z udziałem Traminera.
Na poł-zach Polski Traminer może zadawalająco dojrzewać
Na razie nie widać tego w postaci polskiego wina typu "traminer"
A tylko to siĘ liczy

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Traminera nie mam. Uznałem, że przy ograniczonej powierzchni, sadzenie 2-ch tak podobnych odmian jest mniej sensowne w odniesieniu do innych opcji. Wybór padł na Gewürztraminera z dwóch powodów:
1. Degustowane wina na zasadzie powównawczej
2. Osobiście uważam, że Gewürztraminer daje więcej możliwości winifikacyjnych

Z tej odmiany jestem bardzo zadowolony, zarówno z uprawy, jak i z winifikacji. W zeszłym sezonie redukowałem plon, a i tak wyszło 2,6 kg/krzew. Zbierałem 09.09 przy 23 Brix.

Pozdrawiam
Piotr

I to by się zgadzało.
Traminer w Warce nad Pilicą i k/Poznania (Strzałkowo) może dojrzewać zadowalająco.
Czekam na opis win z tej odmiany

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Za tydzień u mnie mini zlot, to może ktoś/coś będzie chciał napisać. Wino półsłodkie ( 15 gr/l resztki cukrowej ), bardzo ekstraktywne, maceracja 5 dni, fermentacja w niskiej temperaturze.

Pozdrawiam
Piotr

Z win półsłodkich mam : Seyval 3Blg; Cuve Sibera/Johanniter 2,5Blg
Półwytrawne i wytrawne: cuvee Solaris/Kristaly -1Blg; Bianca 0 Blg; Johanniter -1Blg; Muskat Odeski 1Blg;Hibernal 0 Blg
Gdybyś się chciał wymienić na w/w to napisz na PW. Wszystkie w/w to rocznik 2018
Czerwonych nie proponuję jeszcze bo moim zdaniem jeszcze ciut za wcześnie na rocznik 2018 do wymiany w tym terminie ?!

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Cytuję zatem sam siebie sprzed ponad miesiąca:

https://www.hople.pl/integrale-15,58

-- poniedziałek, 18 marca 2019, 06:44 --



Gewurztarminer w odróżnieniu do Traminera ma przyjemny, aromatyczny smak owoców, stąd dosadziłem dwa krzewy przy płocie jako deserowe winorośle.
Oczywiście wkradł się błąd. Nie polecam Ci ekologii jako młodemu adeptowi, abyś nie zniechęcił się do vinifer. Opanowanie patogenów zajęło mi siedem lat, a i tak przy deszczowej końcówce sezonu mam infekcje widoczne na liściach (W ubiegłym roku przyplątało się coś, co niby jest szarą pleśnią w gronach, ale wychodzi na to, że objawy są podobne do efektów działania szkodnika opisanego niedawno przez dr. Mazurka). Liście utrzymuję na krzewach do końca sezonu (Merlot jeszcze w połowie listopada miał liście w ubiegłym sezonie). Co do oprysków ekologicznych, to słuchaj się Piotra77.

-- poniedziałek, 18 marca 2019, 06:49 --


Stosuję pełną ekologię, czyli siarka, węglan potasu, czosnek, cebula, pokrzywa oraz wrotycz i liście zachowane do końca sezonu, choć w końcówce jest już ciężko.

Nie zwyklem wyceniac czyjejs pracy, bo sam wiem jak to jest, kiedy ktos przychodzi i mowi to "tylko cyknac" ,ale cena odziera z marzen. Musze uwierzyc na slowo, ze jest doskonale.

Przy takich cenach i nieznanej jakości powinna być gratis buteleczka 50ml
do spróbowania... Nie wydam w ciemno > 100zł. Sorry.

Przerabiałem już temat szukając dobrego wina z Gewurztraminera po tym
jak moje ulubione zniknęło z rynku. Wydałem kilkaset złotych na różne butelki
i okazało się, że najlepsze było ...najtańsze (pomijam Lidla ) ze Słowenii.
I zaraz potem ...również zniknęło z rynku
Trochę się tym zraziłem do kupowania droższych win - za dużo jest rozczarowań.

R.S.

130plus pewnie ze 20zl wysylka, ale do brzegu. Fajnie by bylo "zwizytowac" taka winnice. Kupic taka butelke do degustacji na kilkanascie osob i w razie "W" wrocic z reklamacja albo po wiecej. Tak sie zastanawiam, wlasciciel winnicy ma wycieczke. Jak chce zlowic klientow to czy nie powinien najpierw zarzucic przynety? Po Krokoszowce nie wydam 30zl w ciemno a co dopiero 130. Bo jak winnica ma cos ekstra, to da choc powachac, opowie czego sie mozna spodziewac pobwinie, moze skosztowac, a tak mam wrazenie ze chca zlapac starego lisa na gumowa kaczke (nie mam na mysli siebie, ale tych co nie jedne gornopolkowe wina pili).

Bo od 10lat dzialam w branzy, gdzie jedna zla opinia i tracisz polowe klientow. Trzy i mozesz zwijac manele
Mozna tez robic wlasne wypociny ze szlachetniejszych odmian. Jak chocby ww Traminer.

Przyczyny tego problemu dopatruję się w braku dostępności rzetelnych i kompleksowych opracowań dotyczących ekologicznego systemu ochrony winorośli.

Przez brak wiedzy Winogrodnicy popełniają błędy wynikające z niezrozumienia działania ziół, ich niewłaściwego doboru, błędnych dawek, pryskania w nieodpowiednim czasie, czy z błędną częstotliwością. Jeszcze jak dodamy niezrozumienie działania poszczególnych patogenów oraz błędy lub zaniechania w agrotechnice, to nic dziwnego, że Winogrodnicy zniechęcają się, uznając środki ekologiczne za nieskuteczne. Zresztą, przecież na pewnym etapie, sam byłem bliski rezygnacji z poszukiwania skutecznego sposobu ekologicznej ochrony VV. Jedynie, powstrzymywała mnie na szczęście ( w tym przypadku ) wrodzona upartość.

Tak na koniec zagadka/łamigłówka dla głębszego przemyślenia przez Winogrodników, którzy chcą uprawiać Vinifery w sposób ekologiczny:

Jednokrotny oprysk nic nie pomoże...
Dwukrotny oprysk nic nie pomoże...
Pięciokrotny oprysk nic nie pomoże...
Dwudziestokrotny oprysk nic nie pomoże...
Pięćdziesięciokrotny oprysk nic nie pomoże...

Pozdrawiam
Piotr

W cywilizowanych krajach (a za takie uważa się kraje produkujące wino ) właściciel pozwala degustować wino z beczki a zadowoleni klienci biorą sobie butelkę tego które im najlepiej smakuje. U nas (dziki kraj ) każda degustacja musi być z butelek z akcyzą co wiadomo jak wpływa na koszty. Sam koszt produkcji wina też jest wyższy ale o tym wszyscy tutaj wiedzą...

Temat doboru itp był już nieraz wałkowany np odmiany/jasne-ciemne-na-wino-ale-bez-opryskow-t5313.html

_________________
pozdrawiam Roman

Nie szukam odmian ktore nie wymagaja opryskow, ale braklo mi w temacie informacji o zakresie profilaktyki jakiej wymagaja te dwie blizniacze odmiany. Moze troche sie temat rozjechal na watki poboczne ale lepiej dopytac przed niz po posadzeniu. Skoro sa ludzie, ktorym sie udaje prowadzic te odmiane ekologicznie, tzn ze sie da. Nie wszedzie i nie kazdy bedzie mogl to zrobic ale zanim sie siegnie po ciezka artylerie mozna walczyc ekologicznie. Skoro znakomita wiekszosc poleca GT to nie ma co isc pod prad, zwlaszcza ze kolega Piotr ma pewny klon ktory owocuje regularnie i uzyskuje optymalne obciazenie (nawet delikatne przeciazenie). Jeszcze tylko wypada sprobowac wina z odmiany i patrzec jak rosnie