U mnie podobnie bardzo silnie rośnie,ale to jest kwestia zasobności i rodzaju gleby.
Niestety mączniaki też go nie omijają ,ale jako deserówka większości smakuje więc
ma u mnie stałą pozycje w uprawie.
__________________
Pozdrawiam - Janek

Dzięki za uwagę! Faktycznie koronka wygląda na V68-021 (no i liście pod spodem są "omszone").
Na szczęście mam też drugiego Swensona ze sztobrów od kogoś z forum i ten już wygląda na prawdziwego ale musze poczekać na owocowanie...
A myślałem, że ten prawdziwy jest pomylony
Jeszcze raz wielkie dzięki.

Stosowny email został wysłany do szkółki w Kolinczu.

_________________
Fitopatologia http://www.zor.zut.edu.pl/Skrypt-web/Wprowadzenie.html
Od dzisiaj dezynfekuję sekator po cięciu każdej rośliny (izopropanolem 70% lub denaturatem) oraz stosuję co najmniej 2 ŚOR aby zapobiec uodpornianiu się patogena.
Pozdrawiam / Łukasz

Mam pytanie odnośnie Swensona Red , z tego co wyczytałem ma smak podobny do isabeli, a jak z konsystencja jagód i skórą . Też taki glut z grubą skórą ?

_________________
Pozdrawiam Rafał

Profil wiki - wykaz uprawianych odmian

Nie mam Izabeli, żeby porównać. Swenson Red to nie aż taki glut, raczej określiłbym, że miąższ jest bardziej zwięzły od wodnitego gluta. Skórka nie jest twarda i nie oddziela się aż tak łatwo od miąższu, więc raczej nie chce się jej wypluć, nawet fajnie chrupnie przy jedzeniu. Smak określiłbym jako pikantna, słodka truskawka z interesującym, fajnym kwaskiem.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Miałem Issabelę, aby porównać ze Swenson Red.
Issabela to glut. SR to dużo lepsza odmiana . U mniec SR rośnie kilkanaście lat koło studni . Opryski wykluczone. Podobno podatna na mączniaka rzekomego ? Nie potwierdzam !!!
W ub. roku z tego co nie zjedli(kilkanaście kilogramów na krzewie) zrobiłem wino. Ci co nie lubią kwasiorów i wytrawnych byli zachwyceni takim winem(wspomniałem w ub. roku już o tym, ale któż by to spamiętał w nawale informacji ?)

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Ja zrobiłem w zeszłym sezonie różowe Swenson Red + Schuyler, ale tak na spokojnie walory smakowe dopiero poznam w najbliższych dniach - może będzie pijalne.

_________________
pozdrawiam Roman

Też mam Issabelę i Swensona, ale że nie robię wina(traktuję te odmiany jako deserówki), to powiem Wam, że z Issabeli nie odważyłbym się robić wina, a jeśli chodzi o Swensona to po prostu, nie wiem, jest bardzo słodki i tyle w tym temacie. Ale czy można z niego zrobić jakieś pijalne wino, to nie wiem. Według moich odczuć smakowych, to Swenson jest bardzo słodki, ale chyba Krystaly go w tej słodyczy przebija, bo ma taką słodycz prostą(jak woda z miodem), a Swenson ma takie aromaty owocowe i u mnie jest trochę późniejszy jak Krystaly.

Też posiadam Isabellę i SR, oraz Kristaly. Isabela jest glutowata i gruboskórna Swenson jest od niej dużo lepszy, bardziej chrupiący miększa i krucha skórka. Co do Kristaly ja też mam skojarzenia z miodem ale brak zapachu. Dzieje się tak dlatego że Kristaly ma minimalne kwasy które nie równoważą cukru-przecież Kristaly nie jest rekordzistką w jego zawartości -wręcz przeciwnie. Porównując SR i Kristaly, Swenson wydaje się mniej słodki ze względu na kwasy, które jednak w dojrzałym owocu dają przewagę powodując że nie jest tak mdły.

_________________
Nawet jeśli wszyscy mnie tutaj wkurzą, sympatia do wina i winorośli pozostanie.
Pozdrawiam Jacek

wydarzenia/tuchovinifest-i-mi-dzynarodowy-festiwal-wina-w-tuchowie-t10545-15.html#p180999
Koniec wpisu boldem

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

Edit

Wyróżnię tylko jedno wino, które było zgłoszone oficjalnie. To wino zostało podane jako ostatnie w panelu win białych.
Wino Elmer z winnicy Ewy. Wino zrobione z odmiany Swenson Red. Parametry: alkohol 17%, TA=6,8, cukier resztkowy 85g/litr, wolne SO2 35mg/litr, maceracja 2h, fermentacja 3 dni. Zatrzymana spirytusem.
Wino mnie powaliło. Piłem coś takiego podczas wizyty w Porto. Idealny kolor (zachodzące słońce, ale nie purpura) idealny balans kwasu i słodyczy idealny bukiet. Najlepsze roczniki Porto mają ten smak i zapach. [Zodiak]

Ze Swensona Red daje się zrobić nawet wino

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Corocznie na dniach wina w Jaśle pijemy takie wino likierowe ze Swensona R. podawane przez winnice
P. Myśliwca . Pan Myśliwiec i pani Ewa intensywnie współpracują w dziedzinie winiarstwa więc trudno się dziwić ,że jest "autorką" takiego wina.
Sam mam ponad dwadzieścia krzewów tej odmiany i również kombinuję aby dorównać tej czołówce.
Już niedługo będę niedaleko za nimi
__________________
Pozdrawiam - Janek

Ale jak to dolewac spirytusu by zatrzymać fermentuje? Przecież wino samo powinno zrobić alko

Wino nie robi alkocholu, robią to drożdże.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `

Wina wzmocnione tak się robi. Chyba najbardziej znane to Porto.
Chodzi o to aby zostawić w winie cukier i aby wino było mocno owocowe.
Fermentuje się miazgę 3-4 dni tak aby uzyskać 3-7% alkoholu. Następnie tłoczy się moszcz i dodaje odpowiednią ilość 70% brendy (przypadku Porto) tak aby uzyskać moc 17-23% . Tak otrzymane wino dojrzewa w przypadku Porto Towny (3-5 lata) i w przypadku Porto Ruby (2 lat).
To tak w wielkim skrucie.

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

A ile trzeba było by wlać alko na 20 l z ciekawości pytam gdyż na forum znalazłem opinie kogoś kto wychowała wino zrobione w ten sposób z swen rodsa. Pytam gdyż właśnie mi się robi.