dziadek2 napisał(a):
Można robić różne próby, tylko czy warto - podstawa to chyba jednak dobór odmian do lokalizacji.
Cytuj:
Przy winifikacji Seyval Blanc można stosować też fermentację jabłkowo-mlekową.
http://pttz.org/zyw/wyd/czas/2014,%203% ... Drozdz.pdfCo do prawidłowego doboru odmiany to oczywistość. Ale, czy w tym konkretnym przypadku należy postawić tylko jedną odmianę - np. Solarisa? Wielu próbuje znaleźć tę jedną najlepszą, ale pogoda czy presja chorób i szkodników jest nieprzewidywalna i czasami lepiej się wychodzi mając jednak 2-3 odmiany, akceptując ich znane wcześniej niedoskonałości i próbując nadrabiać je pewnymi zabiegami, np. odkwaszaniem, zwłaszcza biologicznym (drożdże + bakterie), które nie wydaje się być bardzo drastyczną ingerencją.
Dziękuję za namiary na pracę o MLF, zwłaszcza, że wykonywano ją w krajowych warunkach.
Co do samej jej metodyki, to mam na gorąco 5 uwag.
Nic nie wiemy o drożdżach użytych do fermentacji moszczu tych trzech szczepów (MF, Frontenac i SB) - czy były to te same drożdże i w jakim stopniu sprzyjały one MLF?
Jaka była zawartość kwasu jabłkowego (znamy tylko całkowitą kwasowość)?
Ile było w nich jeszcze cukru?
Czy MLF przeprowadzono wyczerpująco (do końca) - w pewnych winach może wymagać ona więcej czasu?
Akurat pH wina przed startem MLF dla SB było bardzo niskie - 2,43 (absurdalnie niskie - może to nawet błąd w druku), ale z pewnością było one niskie, skoro sami autorzy zauważają, że "niższe od zalecanego pH wina białego Seyval Blanc mogło wzmocnić działanie antybakteryjne dwutlenku siarki, przyczyniając się do słabego namnożenia LAB i niedostatecznego odkwaszenia".
Tak więc, nawet autorzy przypuszczają, że SB można odkwasić bardziej niż o 12%. Myślę także, że winiarze amerykańscy pracujący z Frontenac byliby trochę zdziwieni, że takie wino w ogóle się nie odkwasiło w wyniku próby MLF. Inna sprawa, że Frontenac o kwasowości tylko 10 g/l to już jest sukces winnicy w Garlicy Murowanej.