gbed napisał(a):
marcinusb82 napisał(a):
...Z Dornfelderem to pewnie jest piepszaczka bo trzeba okrywać i pryskać, ale ten Don Muscat to też bardzo ciekawa odmiana...
To chyba to samo co Muscat Donskoj:
http://www.winogrona.org/index.php?title=Muskat_Donskojodmiana owszem ciekawa ale ma mączniaka rzekomego bardzo wrażliwa.
Ale za to bardzo smaczne i wino z nich przednie.
Dornfelder przy podstawowej ochronie profilaktycznej, przez trzy sezony, wbrew temu jaką ma opinię na forum, nie chorował specjalnie, a nawet wcale. W tym roku złapał jedynie delikatnie MP od Ilczewskiego rosnącego obok. Jeden oprysk sodą w zupełności wystarczył. Okrywam go na zimę, ale wart jest tego.
Muscat Donskoj - pierwszy sezon bez chorób. Kosztowałem w tym roku owoce u Tadeusza ( uczitiel ) i był najsmaczniejszą odmianą przerobową z wielu, które tam miałem przyjemność degustować. Ten muscat nie tylko mnie zachwycił... Temat jego chorowitości jest co najmniej kontrowersyjny. Są różne sprzeczne opinie ( np. tu :
poszukiwana-poszukiwany/muskat-donskoj-szukam-sadzonek-albo-sztobow-t7640.html?hilit=muskat ). W winnicy Tabu też czysty. Ale przy dużej presji chorób nie ma chyba odmian całkowicie odpornych.
Jeszcze jedną odmianę, którą w tym roku chcę dosadzić to
Muscat Bleu. Smaczny, bardzo odporny na choroby i mrozoodporny na tyle , by go nie okrywać. Mam trzy krzewy, ale to trochę za mało by zrobić z niego wino odmianowe.
Sevar za to doskonale nadaje się do cuvee lub kupażu wzbogacając bukiet wina o delikatne akcenty ziołowe , jeśli takowe są pożądane. Wszystko kwestia gustu.