sajko71 napisał(a):
My musimy raczej trzymać się odmian dojrzewających bliżej SAT 2500/2600 niż 3000. Na tabelce wyróżniony jako wczesny Gamay już potrzebuje SAT ok 2650 więc na dalsze nawet nie patrzę...
Czyli jakie vinifery na czerwone wino według Ciebie mamy do dyspozycji?
W sumie to ja też doszedłem do podobnych wniosków i uważam że odmiana na czerwone musi być bardzo dobrze dojrzała żeby coś sensownego z tego wyszło. Od jakiegoś czasu poszukuję więc wczesnych ciemnych vinifer na jakościowe wino i mogę to poszukiwania podsumować następująco:
1. PNP - mam, dojrzewa bezproblemowo, w miarę tolerancyjny na mączniaki, mrozoodporność nieco powyżej średniej ale bardziej nadaje się wino różowe niż czerwone. Nie chodzi o kolor bo ten nawet jest ok tylko o wątłe ciało i brak tanin. Kwestia gustu ale ja takiego wina nie mam ochoty pić na co dzień.
2. Oporto - nie mam, po przeczytaniu opisów nie zamierzam testować bo ponoć bardzo chorowity i wybitnie podatny na mrozy.
3. Acolon - miałem, chorowity, niska mrozoodporność ale dawał dobre, bardzo ciemne wino w typie Chianti. Jedynie mocno czereśniowy aromat trochę za bardzo mi przeszkadzał.
4. Gamay Precoce - nie mam ale z opisów wynika że odporność na choroby jak Gamay czyli kiepsko. Wino pewnie będzie ok bo z Gamay da się zrobić bardzo dobre wino.
5. Malbec Precoce - mam, odporny na mp, średnio podatny na mrz, kiepsko związuje grona a jagody pękają przy dużych zmianach wilgoci w glebie. Mrozoodporność też bardzo niska, łoza wymarza nawet wcześniej niż pąki. Wino pewnie będzie genialne jak to Malbec tylko czy warte takiego zachodu?
6. Magdeleine Noire des Charentes - dopiero w tym roku udało mi się zdobyć tą odmianę (rodzic Malbeca i Merlota). Z korespondencji z Francuzami wiem już że jest ultra wczesna i dosyć odporna na mączniaki ale ma zbite grona i jest podatna na szp. czyli podobnie jak PNP.
7. Rastignier - zapomniana odmiana z Tyrolu, bardzo wczesna (2 tygodnie przed Oporto). Niewiele jest informacji na jej temat. Z tego co znalazłem dosyć odporna na mrz i szp. Niestety dziś sprawdzałem mrozoodporność do -24C i wypadła katastrofalnie - pąki martwe, łoza praktycznie martwa.
8. Noir Hatif de Maresille - mam, bardzo wczesna i tolerancyjna na obydwa mączniaki. W smaku lekki muszkat. Mrozoodporność niska.
9. Bibiola - ciekawa, dosyć wczesna odmiana z pn. Włoch ale niestety bardzo podatna na wszystkie choroby grzybowe co praktycznie ją dyskwalifikuje.
10. Mora della Cava - również włoska odmiana ale w przeciwieństwie do poprzedniej najbardziej odporna na obydwa mączniaki z wszystkich moich vinifer w kolekcji. Bardzo małe jagody z grubą skórka dają nadzieję na ciemne, treściwe wino toteż zamierzam przetestować ją na szerszą skalę.
Mam jeszcze Zweigelt, Dunaj, Abouriou, Hegel i Feteasca Neagra ale one wczesne nie są - dojrzewają w przedziale 1-2 tygodnie po Chrupce.
Dojrzewanie Saperavi Budeshuri może sprawdzę w tym sezonie ale na pewno nie należy zakładać że jest to odmiana wczesna. Ostrożnie szacuję że może dojrzewać początkiem października, czyli podobnie jak Gamay, Abouriou czy Pinot Noir.