Teraz jest czwartek, 1 maja 2025, 07:19

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 144 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: poniedziałek, 17 października 2011, 19:34 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7003
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
Janusz1 napisał(a):
Co do odporności mieszańców i innych odmian warto przeczytać:

http://www.winnicaczak.pl/index.php?id=wiedza

Szczera aż do bólu wypowiedź.

Staram się już od kilku lat powiedzieć na tym forumn to samo , ale może niezbyt przekonywująco :?: :!:
Prowadzę doświadczenia z różnymi odmianami.Dzielę się TU tymi doświadczeniami !
Lobby viniferowe jest jednaK JESZCZEC SILNE :lol: i nie dopuści :?: :!: :mrgreen:

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 17 października 2011, 21:07 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3942
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
To co napisała Winnica Czak nie napawa optymizmem, niestety. Najsmutniejsze jest to, że stawiając na Roeslera, tak naprawdę nie wiedzą jakie możliwości ma ta odmiana.

Dość długo wydawało mi się, że uprawa winorośli w naszych warunkach to kwestia wyboru pomiędzy viniferami a hybrydami. Sprawa jest jednak o wiele bardziej złożona. W rzeczywistości, uprawiamy losowo wybraną zbieraninę odmian z których żadna nie została wyhodowana pod kątem naszych warunków klimatycznych (Dolny Śląsk i zbliżone okolice częściowo z tych dywagacji wyłączam a także Jutrzenkę która jest jakby nasza).

W związku z powyższym, nie przewiduję wielkich sukcesów polskiego winiarstwa dopóki nie dorobimy się własnych odmian, zrodzonych i wyselekcjonowanych pod kątem naszych potrzeb. A ludzie którzy mają sporo czasu na zajmowanie się winoroślą, i jeszcze im za to płacą (mam tu na myśli np. prof Liska), zamiast tracić energię na testowanie śmieci z całego świata powinni zająć się tym co ma naprawdę sens - wyhodowanie i wyselekcjonowanie naszych własnych, polskich odmian.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 17 października 2011, 21:16 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 18 lutego 2009, 01:00
Posty: 491
Lokalizacja: Stryszawa- małopolska
DW napisał(a):
... zamiast tracić energię na testowanie śmieci z całego świata powinni zająć się tym co ma naprawdę sens - wyhodowanie i wyselekcjonowanie naszych własnych, polskich odmian.


Święte słowa Daniel!!
Myślę, że jednak jakiś tam procent odmian jest niejako stworzony do naszego klimatu, chyba :roll:

_________________
"Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy, ponieważ wiedza jest ograniczona".
Pozdrawiam - Marcin
www.winnica-szawapier.com


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 17 października 2011, 21:24 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2916
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
Dolnego Śląska bym nie wyłaczała zbyt szybko z tego. U mnie choróbska też grasują. Dornowi i SP sterczą łyse patyki od połowy sierpnia, Festivee i Alden też trochę oberwały od rzekomego, bo pojechałam sobie na wakacje. Nawet Kristaly załapała się na kawałek prawdziwka w II poł. września. Maj pozbawił mnie większości plonów, a i zimą w ostatnich latach bywało -26 przy wietrznej pogodzie.
Zaczęłam od hybryd i przy nich raczej pozostanę.

Co do prac p. Liska, to byłabym nieco ostrożniejsza w opiniach. Szybciej można sprawdzić gotowe już odmiany, niż uzyskać nowe i dopiero potem poddawać je testom.

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 17 października 2011, 21:30 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3942
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
szawapier napisał(a):
...Myślę, że jednak jakiś tam procent odmian jest niejako stworzony do naszego klimatu, chyba :roll:
Ta przydatność jest całkowicie przypadkowa i niepełna. Wystarczy przyjrzeć się jakie cele chcieli osiągnąć twórcy uprawianych u nas odmian:

1. Stare mieszańce jak Marechal Foch, Leon Millot, Seyval blanc, Aurora - cele: odporność na filokserę + jakość wina.
2. Wszystkie mieszańce niemieckie - odporność na choroby + jakość wina
3. Mieszańce Swensona - mrozoodporność + walory deserowe.
itd. itp. Cechy dodatkowe, jak np. mrozoodporność Seyvala to sprawa całkowicie przypadkowa

My potrzebujemy odmiany która spełnia przynajmniej 4 kryteria:
1. Wczesnej, która na 100% dojrzeje technologicznie do końca września.
2. Mrozoodpornej do przynajmniej -27 st.C.
3. O podwyższonej odporności na choroby.
4. O wysokim potencjale jakości wina.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 17 października 2011, 21:35 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3942
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
kuneg napisał(a):
... Co do prac p. Liska, to byłabym nieco ostrożniejsza w opiniach. Szybciej można sprawdzić gotowe już odmiany, niż uzyskać nowe i dopiero potem poddawać je testom.

Gdyby p. Lisek nie wyciął kilkadziesiąt lat temu starych mateczników w Skierniewicach, to może miałby wystarczająco materiału genetycznego do tworzenia własnych odmian.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 17 października 2011, 22:09 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7003
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
DW napisał(a):
...My potrzebujemy odmiany która spełnia przynajmniej 4 kryteria:
1. Wczesnej, która na 100% dojrzeje technologicznie do końca września.
2. Mrozoodpornej do przynajmniej -27 st.C.
3. O podwyższonej odporności na choroby.
4. O wysokim potencjale jakości wina.

Ja już dobrałem dla swojego siedliska takie odmiany które spełniają w/w warunki :lol:
Niezupełnie tylko w pkt. nr 4 - dodał bym tam jeszcze "jak na polskie warunki"
Ale nie należy chcieć wszystkiego naraz, tak jak ta dziewica co to chciała by i zachować cnotę i mieć jednocześnie przyjemność :mrgreen:
Polska to kraj jabłoni, a nie winorośli :lol:
pozdrawiam serdecznie wszystkich winogrodników, Zbyszek
A jednak mimo wszystko w tym roku wino: PG&Tramin&Chr.R już bulka :mrgreen:
cuve MF&LM też
ale czy to będą wina "o wysokim potencjale jakości "
zobaczymy :lol:

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 18 października 2011, 06:05 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 28 czerwca 2010, 06:04
Posty: 2263
Lokalizacja: Oldrzyszowice, pow. Brzeg, w widłach Odry i Nysy Kłodzkiej, Nizina Śląska
:oops:


Ostatnio edytowano wtorek, 18 października 2011, 06:09 przez Dolnoslonzok, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 18 października 2011, 06:08 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 28 czerwca 2010, 06:04
Posty: 2263
Lokalizacja: Oldrzyszowice, pow. Brzeg, w widłach Odry i Nysy Kłodzkiej, Nizina Śląska
zbyszekB napisał(a):
Polska to kraj jabłoni :lol:


Także brzoskwiń. 8)
Jestem za, by uprawiano odmiany, które w danej lokalizacji rosły od dawna. Np. Triumphrebe ( Triumf Urbańskiego ) stworzony był dla warunków płd. Wielkopolski.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 18 października 2011, 12:02 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3942
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
Dolnoslonzok napisał(a):
...Jestem za, by uprawiano odmiany, które w danej lokalizacji rosły od dawna. Np. Triumphrebe ( Triumf Urbańskiego ) stworzony był dla warunków płd. Wielkopolski.


Te tęsknoty i wyszukiwanie krzewów które przetrwały dziesięciolecia to nic innego, poza sprawami tradycji i sentymentu, jak poszukiwanie materiału genetycznego sprawdzonego w naszych warunkach klimatycznych, materiału wyselekcjonowanego przez naturę.

Co do sadownictwa, to nigdy by się ono nie rozwinęło na taką skalę, gdyby nie armia hodowców i instytucji dbających od kilkudziesięciu lat o to aby polscy sadownicy mieli odpowiedni materiał do nasadzeń.

Niemcy dopiero od kilku lat wprowadzają u siebie takie "nowinki" jak np. Merlot. Ich dotychczasowa uprawa to głównie rodzime klony i odmiany wyhodowane przez niemieckich naukowców oraz prywatne inicjatywy. U nas niestety, Instytut Sadownictwa w Skierniewicach, a także wszystkie Akademie Rolnicze, tkwią mentalnie w średniowieczu nie zwracając na winorośl najmniejszej uwagi. Natomiast osoby które mogłyby popychać do przodu sprawy wyprowadzania nowych odmian, wykorzystując do tego publiczne środki, podejmują działania pseudonaukowe. Zamiast tworzyć nowe, testują stare.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 18 października 2011, 14:31 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7003
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
DW napisał(a):
Dolnoslonzok napisał(a):
...Jestem za, by uprawiano odmiany, które w danej lokalizacji rosły od dawna. Np. Triumphrebe ( Triumf Urbańskiego ) stworzony był dla warunków płd. Wielkopolski.


Te tęsknoty i wyszukiwanie krzewów które przetrwały dziesięciolecia to nic innego, poza sprawami tradycji i sentymentu, jak poszukiwanie materiału genetycznego sprawdzonego w naszych warunkach klimatycznych, materiału wyselekcjonowanego przez naturę.

Przez sentyment też posadziłem Triumfa Urbańskiego , ale sentyment nie zawsze jest racjonalny, bo gdyby tak było to ta odmiana byłaby w Polszcze powszechna - a nie jest :mrgreen:
Cytuj:
Niemcy dopiero od kilku lat wprowadzają u siebie takie "nowinki" jak np. Merlot. Ich dotychczasowa uprawa to głównie rodzime klony i odmiany wyhodowane przez niemieckich naukowców oraz prywatne inicjat ywy.

No to ja nie jestem gorszy od od Niemców, bo Merlota testuję od 2005r
Cytuj:
U nas niestety, Instytut Sadownictwa w Skierniewicach, a także wszystkie Akademie Rolnicze, tkwią mentalnie w średniowieczu nie zwracając na winorośl najmniejszej uwagi. Natomiast osoby które mogłyby popychać do przodu sprawy wyprowadzania nowych odmian, wykorzystując do tego publiczne środki, podejmują działania pseudonaukowe. Zamiast tworzyć nowe, testują stare.

Z tym średniowieczem to pewnie żart :lol:
A wyniki badań są wprost proporcjonalne do nakładów na te badania. :mrgreen:
Bo Kanada to kraj klonowego liścia
Bo Japonia to kraj wisni
Bo Polska to kraj jabłoni ( i zupełnie nieźle nam w tym idzie)
Nie należy więc się spodziewać w najbliższej przyszłości większych najkładów na badania nad winoroślą , a trudno wymagać od prof.Liska aby finansował badania z własnych dochodów.
Badania kosztują.

Tylko ja robię to bezinteresownie ! :mrgreen: z własnych środków i publikuję wyniki na TYM FORUM :mrgreen:
Niektórzy mają mi to nawet za złe pisząc - "wpieprzasz się na siłę", a moderatorzy to aprobują :!: :?: :idea:
ZAstanawiam się więc po co mi to :!: :!: :?: :mrgreen:

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 18 października 2011, 18:18 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3942
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
zbyszekB napisał(a):
.....Nie należy więc się spodziewać w najbliższej przyszłości większych najkładów na badania nad winoroślą , a trudno wymagać od prof.Liska aby finansował badania z własnych dochodów. Badania kosztują....


Zamiast liczyć zmarznięte pąki na Steubenie czy innej Izabeli, oraz sprawdzać jaka jest waga łozy tych odmian po cięciu, można zebrać pyłek, wyskubać pręciki i zapylić. W tym samym czasie pracy i za to samo wynagrodzenie. Do tego jednak trzeba mieć trochę dobrych chęci, wyobraźni i kreatywności, żeby nie powiedzieć wizji.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 18 października 2011, 18:38 
Offline
czeladnik
czeladnik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 3 maja 2009, 01:00
Posty: 180
Lokalizacja: Podkarpacie/Lubaczów
Tak czytam sobie Wasze wypowiedzi i jak nic wychodzi mi na to,że na tym forum prędzej czy później narodzi się jakiś Zagorulko,Krajnow itp,itd.W zasadzie wiele odmian stworzyli fascynaci na bazie dostępnego materiału genetycznego,aberracji w obrębie klonu, wirusowej ingerencji lub innego przypadku.
Póki co,dla przerobówek poza Germanię,Czechy,Słowację i Węgry nosa nie ma co wyściubiać,specjalnej alternatywy to ja nie widzę.Obym się mylił.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 18 października 2011, 19:18 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 24 kwietnia 2008, 01:00
Posty: 1209
Lokalizacja: Brzozów Podkarpacie
No można by jeszcze dorzucić Austrię, gdzie też kombinują z przerobówkami i to z dobrym skutkiem. Informacja ta nie pochodzi z netu, tylko od kumpla, który pracuje w jednej z tamtejszych winnic. Tylko, że tam zimą to -18C, a w porywach -20C się zdarza, więc wybór odmian większy jak u nas :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 18 października 2011, 20:20 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3942
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
felsendorf napisał(a):
Tak czytam sobie Wasze wypowiedzi i jak nic wychodzi mi na to,że na tym forum prędzej czy później narodzi się jakiś Zagorulko,Krajnow itp,itd.W zasadzie wiele odmian stworzyli fascynaci na bazie dostępnego materiału genetycznego,aberracji w obrębie klonu, wirusowej ingerencji lub innego przypadku.
Póki co,dla przerobówek poza Germanię,Czechy,Słowację i Węgry nosa nie ma co wyściubiać,specjalnej alternatywy to ja nie widzę.Obym się mylił.


Kilka lat temu, zapodałem taki temat: odmiany/action-101-nowych-polskich-odmian-t2984.html

Taka zabawa to jest naprawdę fajna sprawa. Zdaje się, że jeden z kolegów z okolic Gorlic czy Jasła zabrał się za zapylanie zupełnie poważnie. Mnie nie starczyło pary. Świadomość, że plon mojej pracy mogą zjeść karczowniki albo, że złodziej ukradnie z mozołem zapylone grona, skutecznie mnie zahamowała. Jednak coś tam wyrosło.

Z nasion Muskata Odeskiego które dostałem w swoim czasie od jednego z kolegów, wyrosło kilkadziesiąt siewek. Jedna zostaje bo ma bardzo ciekawy pokrój liści (inny niż MO) oraz, jako jedyna, nie straciła ich do końca września - jest zatem dość odporna na choroby. Kwitnienia jeszcze nie miałem i trudno powiedzieć co z tego będzie.

Z nasion które dostałem od młodego zapaleńca z Kanady otrzymałem kilkanaście siewek z których jedna w tym roku zaowocowała, i ta zostaje. Nasiona pochodzą z celowego zapylenia odmiany Valiant pyłkiem odmiany Riparia Manitoba (o ile dobrze pamiętam). Siewki które wyrosły w Kanadzie z tego samego zapylenia, wytrzymują 40-stopniowe mrozy. Z tego wynika, że to co rośnie u mnie, to doskonały materiał wyjściowy do dalszej hodowli odmian o b.wysokiej mrozoodporności. Chętnie go przekażę jakiemuś polskiemu instytutowi zajmującemu się winoroślą. Powiedzcie mi tylko gdzie taki instytut znaleźć ?

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 144 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO