U mnie szpadel stoi przy Aurorze. Wiem, że niektórzy w ogole powiedzą że po co to było sadzić, ale na północy chciałem mieć coś do odkwaszania i takiego "pewniaka". A tym czasem pewne jest jedynie to że co roku gnije. Dużo dłubania i polowa plonu idzie precz. Jeszcze rok dostanie "w zawiasach" żeby Johan obok na sztobry porósł i będzie wymiana. To całe 4 krzewy ale nie ma co tego trzymać.
Drugi do wywalenia w kolejce jest marquette, ale tu może popróbuję jakiegoś przeszczepienia bo mam już wysokie pnie. Generalnie nie zdażyło się wypić z tego dobrego wina. Niby dojrzewa, cukier fajny, ale wino potem marne. Może mnie ktoś jeszcze przekona żeby zostało ale raczej wątpię...

_________________
Pozdrawiam! Piotrek
--- Mazovia is cool! ---

Piotrek Masz dzieci. Rób z Marquette sok. Wychodzi zupełnie niezły. Ja tak robię od paru lat. Ostatnie wino z Marquette zrobiłem chyba 8 lat temu.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Viktoria 5 - regularnie pękają owoce po deszczach - nie nadaje się do gruntu, choć pod folią może być OK

Na początku listopada wyleciało 33szt Rondo sadzone w 2018r.
Co roku najbardziej podatny na mączniaki, łapał i rozpylał na inne odmiany. Być może potrzebuje szczególnej opieki i troski, a ja niestety nie mogłem mu tego zapewnić. Przy "standardowej ochronie" cała winnica jakoś się trzyma, a Rondo niestety... Zostawiam jeszcze jeden rządek Rondo z nadzieją, że może się "zepnę" i przypilnuję, ale samemu ciężko mi w to uwierzyć...

_________________
patrz w lusterka - motocykle są wszędzie

Podmieniam u siebie regenta na acolona.Do przyszłego sezonu kilka krzewów zostanie, a finalnie tylko 1szt. kolekcyjnie.Acolona będzie docelowo 25szt.Wino z regentów mnie nie przekonuje, acolon zapowiada się znacznie lepiej.

A dlaczego acolon a nie dorsa
Ci sami rodzice to i podobne wina, ale dorsa odporniejsza na choroby i mrozy
odmiany/odmiana-acolon-t6030.html
http://www.winogrona.org/index.php?title=Acolon
http://www.winogrona.org/index.php?title=Cabernet_Dorsa

Miałem kilka szt acolona i wykopałem
Dorsę mam nadal i dosadzam
Z regenta jednak nie rezygnuję.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Zbyszku jesteś pewien?

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Krzysztofie ,
jestem pewien, bo mam od 2005 roku (http://www.winogrona.org/index.php?title=Cabernet_Dorsa) - zdjęcia na WIKI
Wykopałem już : Dorfender, Acolon, PN (115); PNP, Alibernet, Karmazyn itp
C.Dorsa zostaje
Może u Ciebie Krzysztofie coś jej nie pasuje (dorsie)

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

U mnie (i chyba nie tylko) jako pierwsza łapie prawdziwka. Wymaga więcej niż standardowej ochrony ale wino jest przednie.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Na prawdziwka (dorsa) , wystarczy siarka
Na rzekomego (acolon) potrzebna już "ciężka chemia"
I w tym różnica między dorsa/acolon
Poza tym dorsa odporniejsza od acolona na przemarzanie
Ale jeżeli ktoś w dalszym ciągu nie dowierza , to niech dalej testuje
PS
proszę o wyniki testów na FORUM

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Co do mrozoodporności się zgadzam. Niestety u mnie tylko siarka na prawdziwka to za mało.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

No to kiepsko
A jak u Ciebie Acolon się sprawuje w stosunku do Dolrsy ?

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Acolona nie mam bo stwierdziłem, że dwie odmiany z tych samych rodziców to za dużo.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Z dorsą w uprawie nie mam doświadczenia, mam posadzoną tylko jedną sztukę, będę obserwował jak siię u mnie zachowuje.Wina z c.dorsy na zlotach bardzo dobre, myślę, że więcej ich będzie się pojawiać.Co do acolona, u mnie rośnie bardzo dobrze, praktycznie zero prac z pasierbami, rośnie kulturalnie pionowo.Łapie jako pierwszy rzekomego, w tamtym roku złapał w okolicach 18 sierpnia, a 9 września miałem zbiór przy parametrach 25bx i kwasy 8,1g/L.Rzekomy tylko na liściach, owoce i szypułki czyste.Z ciężkiej chemii na rzekomego u mnie to max dwa opryski, zamiennie orvego/revus.A później to limocide, wodorowęglany i alkaliny, ale pryskam całą winnicę, acolon to nie jest u mnie odmiana szczególnej troski.

Panowie to już widzę z viniferami w łódzkiem i mazowieckiem i to od 2005. Z okryciem czy bez? Czy przydarzyły się jakieś problemy z zimowa mrozoodpornością przez te lata? Było kilka ostrych zim w tym czasie.

_________________
Pozdrawiam Włodek