Jak ważna jest poduszka CO2 i moment wyciskania miazgi przekonałem się nie raz. Od tego czasu miazgę fermentuję w beczkach wypełnionych tylko do połowy, a wyciskanie przeprowadzam przy nie całkowitej odfermentowaniu miazgi. Nie dochodzi do zrzutu barwnika w dalszej fermentacji w butli, czego nie ustrzegłem się w poprzednich nastawach. W zeszłym roku użyłem po raz pierwszy drożdży https://www.vignevin.com/outils/fiches- ... mivin-vr5/ które miały wyraźny wpływ na ekstrakcję polifenoli i barwnika.

Pozdrawiam
Zdzisław

_________________
Piję nie po to, żeby upaść, lecz żeby się podnieść.

Kupowałeś je w Polsce od Biowinu/Browinu: https://browin.pl/sklep/produkt/400350/drozdze-suszone-fermivin-vr5? Poprzednio, sprzedawane przez nich także jako Fermicru VR5.

Jeśli tak, to z marketem też sobie dobrze poradziły spotkania/spotkanie-degustacyjne-i-ocena-win-z-odmiany-market-t10719-30.html#p185304

_________________
pozdrawiam Roman

Rozumiem, że ten wpływ na ekstrakcję był pozytywny:)
Niecałkowite odfermentowanie miazgi? To znaczy ile dni macerujesz? Jak znaleźć ten cudowny moment? Z jednej strony chcemy mieć dużo tanin i barwnika, z drugiej chcemy mieć CO2 z nieodfermentowanego moszczu. Może zostawić sobie ze jakąś ilość moszczu odcedzonego po tłoczeniu, do lodówki i dodać do gąsiora po tłoczeniu? Albo brutalnie garść cukru.

@dziadek2 - chipsy zawsze daje i to też nie pomaga.
Pozdrawiam,
Paweł

Fermentacja miazgi przeprowadzam od 6 do 10 dni. Rozbieżność czasu trwania zależy od temperatury miazgi, otoczenia i siły zastosowanych drożdży. Nie używam pożywek. Większa i szybsza fermentacja i ekstrakcja następuje przy temperaturze miazgi powyżej 25 stopni ( Triomphe d'Alsace i hybryda z Karpicka, wina są ciemnoczerwone, średnio taniczne) ale nie wiem jak jest w przypadku innych odmian.
Wyciskam miazgę, kiedy spada jej temperatura, a pomiar gębowy informuję, że cukier został prawie przerobiony. Pulpa ma jeszcze w sobie dużo CO2, co jak zauważyłem chroni przed utlenieniem podczas wyciskania.

_________________
Piję nie po to, żeby upaść, lecz żeby się podnieść.

Też fermentuję w beczkach - CO lepiej się trzyma niż w kadziach. Korzystam też z takiego zatapianego sita i część płynną odciągam pompą bez kontaktu z powietrzem. Na prasę daję tylko owoce.

Szanowni,
wszystkie moje wpisy o tej odmianie są nieaktualne. Mam inną odmianę pod tą nazwą.

_________________
Ukłony,
Sylwester

Tzn, że miałeś inna odmianę a myślałeś, że to Marquette czy masz inną odmianę też o nazwie Marquette?

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Na jakiej podstawie takie radykalne stanowisko i jaka to zatem odmiana mogłaby tak dobrze podszywać się pod Marquette?

W zeszłym sezonie nastawiłem marketa na drożdżach LALVIN 71B i po dzisiejszym obciągu jestem bardzo zadowolony - jeśli to wino po roku zachowa chociaż połowę aromatu i smaku to na moje potrzeby i ambicje lepszej odmiany nie potrzebuję i zakończę dalsze poszukiwania.
Jedynym problemem pozostanie szalona siła wzrostu krzewów i cięcie.
Robiłem niedawno też obciąg nastawu z 2018 roku market + marszałek + Frontenac i też ujdzie, ale do zeszłorocznego marketa nie podskoczy

_________________
pozdrawiam Roman

Moje markety:
2018 - -2,2Blg;6,1g/l;pH 3,55 - Maurevin B
2019 - -2,4Blg; 6,5g/l;pH 3,65 - Lalvin 71B - jeszcze w balonie z rurką fermentacyjną
pomiary z grudnia 2019
Też jestem ciekaw porównania.
PS
A może ktoś próbował na jeszcze innych drożdżach

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Zbyszek, a próbowałeś już tego na Lalvinach organoleptycznie?

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Mam w notatkach, że drożdże UCLM s377 do win czerwonych potrafią metabolizować około 32% kwasu jabłkowego - nie testowałem, może Ktoś testował i może potwierdzić?

_________________
pozdrawiam Roman

Jak tam wasze Marquetty? Redukujecie coś? Bo się zastanawiam czy wydoli w tym kiepskim sezonie. Mam po 10 łuz na krzew i 3-4 grona na każdej w wysokim prowadzeniu, na kurtynę, i tak myślę czy zostawić tylko po dwa grona czy zostawić tak jak jest. Zapyliły się ładnie.

_________________
Pozdrawiam Arek - https://web.facebook.com/winnicazadomem/

Mam podobnie i nie tylko na Marquette ale także na :Frontenac,LM,MF,Triumf Alzacki,Oberlin Noir,Lucie Kuhlmann i Chancellor,
Miałem już też tak w 2018. Rocznik był bardzo ciepły i zaryzykowałem bez redukcji plonu.
Owoce dojrzały ale nie byłem zadowolony z parametrów.
Rocznik 2020 jest jak do tej pory bardzo zimny u mnie, więc już zacząłem redukcję plonu (zielone zbiory)
Na w/w odmianach jagody już wielkości zielonego groszku.
Miektóre winifery dopiero zawiązały owowce więc tymbardziej będą wymagały redukcji plonu

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B