Chyba większość poleca kurtynę i zdecydowanie większy rozstaw między krzewami.

_________________
Grzegorz

Stworowi chodzi raczej o to czy krótko czy długo. Formę i rozstaw to już ma. Też jestem zainteresowany. Dziadek2 pisał, że owocuje z pierwszych pąków, więc pewnie można ciąć na krótkie czopy ale jakie jest optymalne cięcie to nie wiem i też chciałbym się dowiedzieć.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Nie, formę dopiero chcę wyprowadzić.

Z różnych względów pewnie raczej nie chcę kurtyny - więc jaką?

Co do rozstawu - miejsca u mnie mało a szkoda było wyrzucić sadzonek więc pomyślałem że jak posadzę gęściej to będę mniej obciążał na krzew - czy mój tok rozumowania był błędny? Nie tak dawno był tu temat o sadzeniu po dwie sadzonki do jednego dołka.

Będziesz miał wobec tego za mało miejsca dla tej odmiany. Ona silnie rośnie. Ta kurtyna to po to żeby ograniczyć wzrost. To może chociaż wysoki szpaler albo rusztowanie typu Y.
To ja mam właśnie po dwa krzewy w jednym dołku (Marquett) ale u mnie wyprowadzam pnie po 220cm a potem na każdy krzew mam 3 m2 powierzchni "dachu" pergoli. Ale jak to ciąć na owoc to jeszcze nie wiem. Jak nikt nic nie podpowie, to spróbuję na jednym krzewie na czopy 2 oczkowe a na innym na łozy 5-6 oczek.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Krzewy posadzone w lecie/jesieni zeszłego roku. W tym urosły bardzo ładnie ale nie miałem żadnych problemów z utrzymaniem ich w ryzach, w sierpniu ogłowiłem na ok. 2 metrach no i skracałem pasierby.
Może dlatego, że są posadzone w miejscu gdzie właśnie przekopano głęboko wszystko pod kanalizację i zamiast w ziemi to rosną praktycznie w szarym ile (bo przecież wykonawcy się nie chce na bok osobno humusu odkładać). Sam jestem zaskoczony, że tak sobie dały radę na takim podłożu - myślałem, że będzie mizerota i że się tylko będą męczyły w tej "ziemi".
Nawet dwa krzewy próbowały owocować ale jagody zniknęły i to na takim etapie dojrzałości, że wątpię aby jakieś zwierzę mogło się skusić na taką zieleninę (w lipcu?)

Mi też grona "chciały ginąć" , więc te najcenniejsze (np. gronka próbne) dostały torebki uszyte z firany, to wystarczyło, bo chętni musieliby nabrać więcej bezczelności i nie chciało im się grzebać w firanach Osom i ptakom też się nie chciało.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

No jak tam ten kryształ w tym trudnym roku. Ja spodziewam się pierwszych większych zbiorów za rok, teraz kontrolne kilka gron na 22 krzewy. Ale może by się przyznali Ci, którzy już mają dłużej Market.

_________________
Pozdrawiam

Krzysztof

Ja trochę jestem zawiedziony tą odmianą.
Nie chodzi tutaj o odporność na mróz czy choroby, bo to jest w porządku, ale o smak.
Tej odmianie brakuje charakteru. Właściwie cukier i........nic.
Mam nadzieję że może starsze krzewy dadzą bardziej "charakterne" owoce.
Być może takie bez wyrazu są owoce z pąków zapasowych (majowy przymrozek załatwił pąki główne).
Podobnie jak Krzysztof mam nadzieję na pełne plonowanie w przyszłym roku i wtedy zobaczymy co ten "super Marqette " jest wart.

_________________
Pozdrawiam
Roman

Nie wiem jak smakuje Marquette z paków zapasowych, ale przez 2 lata owocowania mimo mizernych i fatalnie zapylonych gron smak przyzwoity, i ma dużo koloru w jagodach. Nie zasychają również szypułki. gdyby tak jeszcze zeszła poniżej 12 g kwasów i było choć ze 2 kilo z krzewu to byłoby dobrze. Ale myślę że trzeba cierpliwie poczekać i w moim przypadku zakwasić nieco pod nią glebę.

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5

Myślę,że u mnie ta odmiana nie pokazała jeszcze swoich możliwości,w tym roku było pierwsze owocowanie zostawiłem parę gron kontrolnych na mocnych dwulatkach.Grona małe,jagody w wielkości groszku (nie trafiła chyba z pogodą jak kwitnienie było). Wykonałem tylko jeden oprysk środkiem chemicznych,reszta to opryski z gnojówki pokrzywy/skrzypu/olejku drzewa herbacianego.Minimalne oznaki chorób(mączniak prawdziwy trochę zaatakował) Na początku października jagody miały 23-24Brix.Obecnie bardzo ładnie drewnieje.

_________________
Pozdrawiam
Adam

Wiemy już że ta odmiana jest odporna na choroby i b. odporna na niskie temperatury- drewnieje już od połowy sierpnia. Interesuje mnie jednak jej plenność. Ile może wydać owoców z krzaka. Grona są co prawda niewielkie, ale roślina rośnie dosyć spora. No i jak to liczyć kg/krzak czy kg/m2.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `

Trudno określić. Chciałem obciążyć tak do 2 kilo. Zostawiłem na dwóch krzewach po 20 gron i wielce się zdziwiłem bo zebrałem razem 1,5kg czyli po niecałe 40g na grono . Wychodzi, że w ogóle nie trzeba redukować.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Może też być zupełnie odwrotnie......

Co masz na myśli odwrotnie?
Jeśli Markett ma tak słabą wydajność to trzeba sporo jej posadzić aby móc zrobić wino odmianowe. Chodzi mi po głowie taki nastaw choćby 5l.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `

Mirku, o wydajności niektórych odmian amerykańskich (w tym Marquette) pisałem w innym wątku: odmiany/la-crescent-t6572.html

Jakaś dyskusja była również tu: odmiany/marquette-struktura-krysztalu-t3984-225.html

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.