Teraz jest poniedziałek, 5 maja 2025, 04:16

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
PostNapisane: czwartek, 27 stycznia 2022, 23:22 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3289
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
Bo wysoki cukier i kolor owocu a potem wina to nie tylko to (albo w ogóle nie to) czego oczekują winiarze a tym bardziej koneserzy wina. Najważniejsze jest jakie wino z danej odmiany da się uzyskać i czy nie będzie w nim niechcianych posmaków i aromatów hybrydowych. Może za mało w tej odmianie vinifery a za dużo riparii i labruski, które da się odczuć w winie? Musisz spróbować wina, żeby sobie na to odpowiedzieć. Przeanalizuj też czy uzyskasz balans między cukrem a kwasem. Próbowaliśmy tu i ówdzie i jakoś na ilość nasadzeń to się nie przełożyło.

"Marquette: V. vinifera 60.0%, V. riparia 19.2%, V. rupestris 8.1%, V. labrusca 7.5%, V. aestivalis 2.8%, V. berlandieri 2.0% , V. cinerea 0.2%" por. http://www.winogrona.org/index.php?title=Marquette

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 28 stycznia 2022, 08:24 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 13 października 2008, 01:00
Posty: 2355
Lokalizacja: Dębica
Erikos napisał(a):
Cabernet Cortis, potrafi osiągać bardzo wysokie cukry.

Tak zdecydowanie Cortis.
Ale Cortis jest jednocześnie idealnym przykładem, że tak postawione pytanie jest błędne!
Co z tego że cukier jest 26bx (i więcej) jak wino po prostu WALI pirazynami (pokrótce aromat zielonej papryki) i wino czerwone jest trudno-pijalne. A jak się jeszcze przesadzi z fermetacją w miazdze to już w ogóle język drewnieje po pierwszym kieliszku (mam takie wino z pierwszego roku owocowania Cortisa - to wiem :lol: )
Trzeba go krótko ciąć, trzymać owoce jak najdłużej a i wtedy jak rok jest słabszy to robić różowe (bo przynajmniej daje się wypić).
No chyba że jeszcze muszę się nauczyć robić z niego wino - dopiero zrobiłem jedno czerwone - to nieudane.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 28 stycznia 2022, 09:58 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): niedziela, 23 kwietnia 2017, 11:01
Posty: 996
Lokalizacja: Wielkopolska
iskamer napisał(a):
Mam pytanie, jaka odmiana z ciemnych przerobowych osiąga najwyższy poziom cukru w polskich warunkach. Z białymi wiadomo prym wiedzie Solaris.
Zauważyłem jeszcze to że z większości polskich winnic wina pół słodkie i słodkie praktycznie oferowane są tylko z białych. Czy przyczyna leży w tym że czerwone osiągają zbyt niski cukier?
Dziękuję za wyjaśnienie
Marcin



To nie jest przypadek,że tak się dzieje.

Z każdej odmiany uprawianej w Polsce można zrobić półsłodkie czy słodkie czerwone wino.
Wystarczy zatrzymać fermentację na odpowiednim poziomie,kosztem poziomu alkoholu oczywiście.
Jednak w czerwonych nie o to chodzi.Tu liczy się finezja,struktura,tanina.Dlatego czerwone fermentuje się ze skórkami.
Zatrzymując takie wino na słodko pozbawiamy się tego co w nim najważniejsze.
Inna historia to podsuszanie takich gron i wino w typie Amarone.Powstają już takie w Polsce,choćby w winnicy Saganum.
Czy nawet ze zbotrytyzowanych jagód jak niemieckie czerwone TBA.(Trockenbeerenauslase).

Oczywiście wszystko to kwestia gustu.

_________________
Pozdrawiam
Włodek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 28 stycznia 2022, 10:12 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): niedziela, 24 lutego 2019, 07:14
Posty: 18
Lokalizacja: Płd Wielkopolska / Ostrów
sajko71 napisał(a):
Bo wysoki cukier i kolor owocu a potem wina to nie tylko to (albo w ogóle nie to) czego oczekują winiarze a tym bardziej koneserzy wina. Najważniejsze jest jakie wino z danej odmiany da się uzyskać i czy nie będzie w nim niechcianych posmaków i aromatów hybrydowych. Może za mało w tej odmianie vinifery a za dużo riparii i labruski, które da się odczuć w winie? Musisz spróbować wina, żeby sobie na to odpowiedzieć. Przeanalizuj też czy uzyskasz balans między cukrem a kwasem. Próbowaliśmy tu i ówdzie i jakoś na ilość nasadzeń to się nie przełożyło.

"Marquette: V. vinifera 60.0%, V. riparia 19.2%, V. rupestris 8.1%, V. labrusca 7.5%, V. aestivalis 2.8%, V. berlandieri 2.0% , V. cinerea 0.2%" por. http://www.winogrona.org/index.php?title=Marquette



Witam kolegę z Ostrzeszowa, ja jestem z Ostrowa :)
Jakie odmiany uprawiasz u siebie?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 28 stycznia 2022, 11:00 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 22 września 2015, 06:41
Posty: 621
Mam dwa pytania do Sajko: ile robi opryskow? Co już mu wymarzło, bo myślę że sporo.?

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 28 stycznia 2022, 12:25 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3289
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
Nie okrywam od wielu lat i nie wymarzło mi nigdy nic (może coś przeoczyłem), przymrozków u mnie nie było od co najmniej 10 lat. Opryski robię zwykle 2 (przed i po kwitnieniu, dwuskładnikowe mieszanki) + Alkalin lub wodorowęglan potasu z siarką (z 2-3 razy) w wypracowanych od lat terminach i stężeniach. Z chorobami nie mam problemów: mączniaka prawdziwego mam pod kontrolą, szarą pleśń widziałem 2 razy w życiu, mączniak rzekomy nie znajduje u mnie warunków do rozwoju (choć sam się temu dziwię). Myślę, że dobra termika miejscówki to kwestia, że to południowa wlkp i to że w jednej lokalizacji prowadzę na ścianach i płotach a w drugiej mam działkę otoczoną betonowym płotem (temperatury 1-3 stopnie wyżej niż stwierdzane lokalnie). Miałem porównanie, bo jak jeden kolega wziął moje odmiany (te wrażliwsze) i posadził na stoku, do tego ich nie pryskał to nic z nich nie miał, natomiast inny kolega pod osłoną lasu i płotu (z trzciny lub płótna na siatce) pryska 1 raz, nie okrywa i zbiera co roku.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 28 stycznia 2022, 12:44 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): środa, 25 marca 2020, 12:16
Posty: 114
Lokalizacja: gm. Sulmierzyce, pow. pajęczański,łódzkie 212 m.n.p.m
.
sajko71 napisał(a):
mączniak rzekomy nie znajduje u mnie warunków do rozwoju (choć sam się temu dziwię). Myślę, że dobra termika miejscówki to kwestia, że to południowa wlkp i to że w jednej lokalizacji prowadzę na ścianach i płotach a w drugiej mam działkę otoczoną betonowym płotem (temperatury 1-3 stopnie wyżej niż stwierdzane lokalnie)

36,5 C wystarczy, aby żywotność zarodników mączniaka rzekomego ulegała radykalnej redukcji.Im bliższe położenie liści względem ściany, muru, tym łatwiej taką temperaturę liści osiągnąć.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO