Teraz jest czwartek, 22 maja 2025, 04:16

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: piątek, 13 lipca 2018, 17:27 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): środa, 14 lipca 2010, 09:34
Posty: 443
Lokalizacja: północna Suwalszczyzna
Pisze tego posta bo ostatnio bylem we Francji i odwiedzilem tam domek mego Wujka dalekiego krewnego w gorach maja winnice w posiadaniu od 500 lat.
Wrazenie nieprawdopodobne ,nauczylem sie sporo o uzywanych ziolach w serach ,jogurtach i winach, .Plywalem w nieprawdopodonie czystym jeziore, smak krystalicznej wody byl nieprawdoodobny przenikal granit a wszystko dzialo sie to wysoko w gorach.Mysle ze w Morskim Oku bym nie mogl poplywac . Ludzie niezwykle zamozni i skromni. Maja w posiadaniu domy ktore widnieja na pocztowkach. Zapoznalem sie z lokalna ludnoscia jej tradycjami i jezykiem Alzackim podobnym do szwajcarskiego. Jezyk Alzacki ma duzo z niemieckiego. Sa tez stare dialekty romanskie . Wsponialem o swojej winnicy i o moich problemach z foxy aromatami i ze labruska maja czesto za duzo owocowych aromatow. Dowiedzialem sie tez ze winifery maja foxy aromaty.I tak np Pinot Gris ma czesto obecne aromaty zwierzece,potu i skory. Wujek mowil mi zeby sie tym nie przejmowac bo winifery tez maja swoje absmaki.
Pinot Gris warto zebrac wczesniej by tych absmakow nie bylo .Smakowalem wysmienite Pinot Gris.Pinot Gris jest dobre na zimne wieczory ma smak bardziej pelny,i wiecej ciala niz np Resling ktory bardziej nadaje sie na lato bo jest orzezwiajacy.
Pilem tez 40 letniego Gewurtrzaminera z jego winnicy,to byla granica pijalnosci ,ale mi smakowalo.Nauczylem sie sporo odnosnie uprawy .W tm roku zbiory odbeda sie tam 2 tygodnie wczesniej niz zwykle Pinot juz w sierpniu.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 13 lipca 2018, 19:07 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 13 października 2008, 01:00
Posty: 2355
Lokalizacja: Dębica
WinnicaUdziejek napisał(a):
Dowiedzialem sie tez ze winifery maja foxy aromaty.I tak np Pinot Gris ma czesto obecne aromaty zwierzece,potu i skory. Wujek mowil mi zeby sie tym nie przejmowac bo winifery tez maja swoje absmaki.

Myślę że tu raczej zaszło jakieś wzajemne niezrozumienie. Czym innym są aromaty odmianowe takie jak lisi posmak labruski czy porzeczkowy posmak cabernetów - one takie są i już. Można je zbierać wcześniej aby zmniejszyć ich intensywność, można robić różowe aby nie fermetować w skórkach - ale nie da się ich usunąć całkowicie. Nawet w białym Osceola Muscat (12,5% labruski) zrobionym na półsłodko (cukier maskuje smak) z wyrażnym muszkatowym smakiem (też maskuje labruskę) - jak wiesz jak smakuje labruska i jej nie lubisz, to ją wyczujesz :D Ja to wino mam na niewprawionych gości :lol:
Czym innym są aromaty skóry i potu które zwykle biorą się z zakażenia drożdżami Brettanomyces, które przechowują się w starych drewnianych kadziach, beczkach, drewnianych mieszadłach, prasach itd. A jak sam pisałeś winiarnie tam są stare i z tradycjami. Niestety Bretta jest ciężko wytępić a niektóre winiarnie uznają go za swoją zaletę :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 13 lipca 2018, 20:00 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): środa, 14 lipca 2010, 09:34
Posty: 443
Lokalizacja: północna Suwalszczyzna
szokujace to czyz nie

zazwyczaj gdy rozmawiamy o hybrydach szukamy winifer bez negatywnych absmakow a tu cos takiego .
Kiedy mamy winifery marwimy sie ze nie dojrzeja i beda mialy warzywne posmaki. Niestety okazuje sie ze winifery tez maja wady smakowe ,smaki ziemiste itp. Kazdy rok jest inny .Niestety okazuje sie ze Pinot Gris ma ich najwiecej,i pewnie zgaduje trudniej jest zrobic dobre wino .Pinot Gris sprowadzil z Tokaju Lazare de Schwendi (1522 - 1583) stoi jego pomnik z jego podobizna i fontanna.
Byl spor miedzy Alzacja a Tokajem o nazewnictwo i chyba Wegrzy protestowali by to sie nazywalo tokay d'Alsace

http://www.waymarking.com/waymarks/WMNC ... ace_France

http://www.terroir-france.com/region/alsace_tokay.htm

Te winogrona mutuja i maja nieco inna charakterystyke,dostosowuja sie do lokalnego klimatu Gewurtraminer zmutowal ok 150 lat temu.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 13 lipca 2018, 20:11 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 7 listopada 2010, 19:42
Posty: 2358
Lokalizacja: Wzgórza Trzebnickie
WinnicaUdziejek napisał(a):
Pisze tego posta bo ostatnio bylem we Francji i odwiedzilem tam domek mego Wujka dalekiego krewnego w gorach maja winnice w posiadaniu od 500 lat.
Wrazenie nieprawdopodobne ,nauczylem sie sporo o uzywanych ziolach w serach ,jogurtach i winach, .Plywalem w nieprawdopodonie czystym jeziore, smak krystalicznej wody byl nieprawdoodobny przenikal granit a wszystko dzialo sie to wysoko w gorach.Mysle ze w Morskim Oku bym nie mogl poplywac . Ludzie niezwykle zamozni i skromni. Maja w posiadaniu domy ktore widnieja na pocztowkach. Zapoznalem sie z lokalna ludnoscia jej tradycjami i jezykiem Alzackim podobnym do szwajcarskiego. Jezyk Alzacki ma duzo z niemieckiego. Sa tez stare dialekty romanskie . Wsponialem o swojej winnicy i o moich problemach z foxy aromatami i ze labruska maja czesto za duzo owocowych aromatow. Dowiedzialem sie tez ze winifery maja foxy aromaty.I tak np Pinot Gris ma czesto obecne aromaty zwierzece,potu i skory. Wujek mowil mi zeby sie tym nie przejmowac bo winifery tez maja swoje absmaki.
Pinot Gris warto zebrac wczesniej by tych absmakow nie bylo .Smakowalem wysmienite Pinot Gris.Pinot Gris jest dobre na zimne wieczory ma smak bardziej pelny,i wiecej ciala niz np Resling ktory bardziej nadaje sie na lato bo jest orzezwiajacy.
Pilem tez 40 letniego Gewurtrzaminera z jego winnicy,to byla granica pijalnosci ,ale mi smakowalo.Nauczylem sie sporo odnosnie uprawy .W tm roku zbiory odbeda sie tam 2 tygodnie wczesniej niz zwykle Pinot juz w sierpniu.


Hej Kolego. Fajna relacja. Co do "foxy" aromatów, to myślę, że Francuzi nie rozumieją o czym mowa. Ale pomijając.
Napisz coś więcej, szczególnie na temat ziół to wina i jak masz jakieś foty, to też chętnie zobaczymy :-)

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 13 lipca 2018, 21:03 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): środa, 14 lipca 2010, 09:34
Posty: 443
Lokalizacja: północna Suwalszczyzna
mialem na mysli ziola ktore dodawane sa tylko do jogurtow i serow by wzbogacic smak i przypieszyc fermentacje ,
nie do wina .
Odnosnie tokaju nie wiem czy ktos tam byl ale w Tokaju maja skaly wulkaniczne ,bazalt czy mam racje?
W Alzacji jest Granit i wapien .Inne skaly inny smak wina.

Rzadko spotyka sie takich ludzi jakich ja spotkalem skromnych,zyjacych tak zgodnie z natura i przyroda.Nie spotyka sie dzis takich ludzi . Nikt mnie w zyciu chyba tak nie zainspirowal .Bylem tam jako student na zarobek zbieralem winogrona Za kazdym razem gdy tam jade jestem milo zaskoczony.Wujek jest z zawodu lekarzem ,ale nie problem dla niego wybudowac dom czy wydoic krowe mimo ze jest strasznie zamozny .Polecam Alzacje i ich lokalny przysmak
Tarte flambée


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 14 lipca 2018, 20:39 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 19 listopada 2014, 20:15
Posty: 1690
Lokalizacja: okolice Ojcowa
Pinot Gris się przewija w tle dyskusji. Pinoty mają opinię, że są ciężkie w wynifikacji, - bo to idealny materiał: bez własnych smaków, aromatów wszystko zależy od terrior i ręki mistrza (nic do ukrycia za porzeczką, śliwką czy wisienką). I w tej miejscówce jest pies pogrzebany: Macie namiar na jakiegoś (dowolnego koloru) dobrego pinota robionego w Polsce?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 14 lipca 2018, 22:40 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): środa, 14 lipca 2010, 09:34
Posty: 443
Lokalizacja: północna Suwalszczyzna
W tym linku co wyslalem poprzednio jest napisane ze Pinot Gris ma aromaty grzybow i drewna .Troche to dziwne i ponoc ziemi.
Wydaje mi sie ze slaba to wizytowka Alzacji . Ich krolem jest Gewurztraminer. W Anglii ciezko jest kupic dobrego Gewurztraminera.
kosztuje ok 7 funtow i jakby dla mnie dosladzane slabej jakosci a wina za 20 funtow nie kupie.

Z tej wyprawy jeszcze zdiwilo mnie ze moj Wujek usuwa Sylvaner - przypominam ,ze pochodzi od niego(( Regent =Silvaner x Mueller Thurgau) x Chambourcin )) i sadzi muskaty. Pamietam ze on kiedys bardzo lubil Sylvaner. Ja dopiero teraz go doceniam ,bo smakuje jak woda mineralna ,jest bardzo neutralny - coraz bardziej to lubie. Uzasadnil to tym ze grona pekaja podczas deszczu ,maja cienka skorke.
Z Pinot Gris sa jakies wieksze klopoty ale nie wykluczam ze Canin ma racje.

Reaslingow tez nie lubie ciezko dobry znalesc , a te slabe reaslingi smakowo mi przypomina labruske(zbyt owocowe)

Ta wyprawa pozwolila mi spojrzec na vinifery inaczej.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 15 lipca 2018, 07:25 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 28 czerwca 2010, 06:04
Posty: 2263
Lokalizacja: Oldrzyszowice, pow. Brzeg, w widłach Odry i Nysy Kłodzkiej, Nizina Śląska
Z ciekawością przeczytałem Twój opis wyprawy do rodziny w Alzacji. No, nic tylko pozazdrościć, ale bez zawiści. Rozumiem, że korzystasz z nauk wujka przy prowadzeniu swojej uprawy i wytwarzaniu wina ? Taka wiedza to skarb. Nic nie zastąpi tego, jak winiarskie doświadczenie przekazywane z pokolenia na pokolenie.
P.S.
Jeżeli mógłbyś napisać, kiedy w Alzacji dojrzewa Sylvaner i jakie ma parametry ? U mnie w dobre lata osiąga 23 Brix pod koniec września, w deszczowym sezonie zyskuje 21 Brix również w ostatnich dniach września. Nie pękają mu owoce w deszczowym okresie, ale jest wyjątkowo podatny na szpeciele. Upodobały go sobie te szkodniki dość mocno.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 15 lipca 2018, 18:38 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): środa, 14 lipca 2010, 09:34
Posty: 443
Lokalizacja: północna Suwalszczyzna
Dolnoslonzok napisał(a):
Z ciekawością przeczytałem Twój opis wyprawy do rodziny w Alzacji. No, nic tylko pozazdrościć, ale bez zawiści. Rozumiem, że korzystasz z nauk wujka przy prowadzeniu swojej uprawy i wytwarzaniu wina ? Taka wiedza to skarb. Nic nie zastąpi tego, jak winiarskie doświadczenie przekazywane z pokolenia na pokolenie.
P.S.
Jeżeli mógłbyś napisać, kiedy w Alzacji dojrzewa Sylvaner i jakie ma parametry ? U mnie w dobre lata osiąga 23 Brix pod koniec września, w deszczowym sezonie zyskuje 21 Brix również w ostatnich dniach września. Nie pękają mu owoce w deszczowym okresie, ale jest wyjątkowo podatny na szpeciele. Upodobały go sobie te szkodniki dość mocno.


Mysle ze my tutaj pionierzy polskiego winiarstwa mozemy odkryc niektore rzeczy na nowo .Oni tego maja inna skale kiedy bylem na winobraniu w drugiej czesci pazdziernika rzadko kiedy bylo ponizej 18 stopni w najcieplejszym momencie dnia. Masowo zatrudnili ludzi do zbioru winogron i pamietam ze Sylvaner byl prawie pierwszy po 15 pazdziernika ,ale jest jedno ale Sylvaner rosl na gorszych lokalizacjach jego brix byl taki jak twoj. Jak moj Wujek wspominal kiedys temu byly mrozy -23,-24 i sylvaner radzil sobie najlepiej. Nie moga sadzic wyzej niz 400mpm.Widzialem ,ze kiedy usuwa sylvaner z winnicy pomiedy starym sylvaner rosly jednoroczne muskaty. Zdiwil mnie fakt ze szpeciele zaaatakowaly wlasnie stare krzewy sylvaner a nie Muscat.Ciekawy jestem twoich relacji odnosnie Sylvaner bo biore go pod uwage do siebie.
Najpierw zbiera sie Pinot Blanc, potem Pinot Gris,Muscat Alzacki ktory jest zbyt aromatyczny rozcienczaja Muscat Ottonel ,nastepnie Sylvaner i do dlugiego przechowywania Gewurtztraminer i Reasling.Ten Gewurtraminer im sie tak udaje bo maja duzo granitu i ciepla sucha dluga jesien,porazony szlachetna plesnia daje niesamowity aromat.Vogezy maja ok max 1500mpm, gory powyzej 1000mpm sa wstanie zatrzymac opady z zachodu.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 15 lipca 2018, 19:29 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 28 sierpnia 2007, 01:00
Posty: 946
Lokalizacja: małopolska
Nie żebym odradzał Sylvanera bo sam też sporo eksperymentuję z nietypowymi odmianami ale z opisu: http://lescepages.free.fr/sylvaner.html wynika że jest podatny na wszystkie plagi winorośli i dojrzewa w drugiej epoce.

_________________
Miłego dnia, Tomek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 15 lipca 2018, 19:50 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 19 listopada 2014, 20:15
Posty: 1690
Lokalizacja: okolice Ojcowa
WinnicaUdziejek napisał(a):
Najpierw zbiera sie Pinot Blanc, potem Pinot Gris,Muscat Alzacki ktory jest zbyt aromatyczny rozcienczaja Muscat Ottonel ,nastepnie Sylvaner i do dlugiego przechowywania Gewurtztraminer i Reasling.Ten Gewurtraminer im sie tak udaje bo maja duzo granitu i ciepla sucha dluga jesien,porazony szlachetna plesnia daje niesamowity aromat.Vogezy maja ok max 1500mpm, gory powyzej 1000mpm sa wstanie zatrzymac opady z zachodu.
Na taki opis czekałem :thumbup: Dlatego ze zdziwieniem czytam o Rieslingu w Polsce. Sukcesy powrotu winiarstwa np. w Lubuskim mogą się skończyć opinią słabych win przy pogoni za "komercyjnymi" odmianami.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 15 lipca 2018, 21:34 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7004
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
WinnicaUdziejek napisał(a):
tomek sorry ale ja nie znam francuskiego
probawalem skopiowac ten link i przetlumaczyc nie moglem

Jeżeli znasz niemiecki ,to jest bardzo dużo na temat tej odmiany w niemieckim :!:
Ale po co daleko szukać :?:
Silvaner
W Polsce uprawia tą odmianę tylko Michał Przybylski ?
Odmiana bardzo delikatna , nieodporna zarówno na mrozy jak i na choroby. Riesling przy niej to niemalże „pancerniak” . Dlatego odmiana Sylvaner nie jest popularna w Polsce.
Potrzebuje dużo słońca i gleb gliniasto-wapiennych,ograniczenia plonowania mimo ,że wydajność z ha bardzo duża, ale wtedy daje wina kwaśne i nijakie.
Opinia o tej odmianie Jancis Robinson

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 15 lipca 2018, 23:20 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): środa, 14 lipca 2010, 09:34
Posty: 443
Lokalizacja: północna Suwalszczyzna
zdaje sobie sprawe ze w Alzacji jest w odwecie Sylvaner. .Zostaje tylko u mniejszych plantatorow z wiekszym sentymentem .Mniejmy tez na uwadze to ze ma wielu przeciwnikow szczegolnie wielkie instytuty i wielcy biznesmeni.
Mnie bardzo interesuje przemiana mojego wujka kiedy to do kazdego obiadu probowal Sylvaner .Nie lubilem tej odmiany bo byla bez charakteru .Wujek tylko wsmakowywal sie w winie ktore mialo charakter wody mineralnej ,ile tam tej mineralnosci bylo za kazdym razem to nie wiem.Teraz w ogole co innego idzie w kierunku muskatu to co sprzedaje sie lepiej i pewnie jest bardziej popularne. Ale wedlug tych waszych opisow wypada bardzo negatywnie.I ma jeszcze aromaty warzywne ,tego nigdy nie wyczulem


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 16 lipca 2018, 07:20 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 28 czerwca 2010, 06:04
Posty: 2263
Lokalizacja: Oldrzyszowice, pow. Brzeg, w widłach Odry i Nysy Kłodzkiej, Nizina Śląska
suszi napisał(a):
Dlatego ze zdziwieniem czytam o Rieslingu w Polsce. Sukcesy powrotu winiarstwa np. w Lubuskim mogą się skończyć opinią słabych win przy pogoni za "komercyjnymi" odmianami.

Proszę zmierzyć się z polskimi Rieslingami, aby mieć wyrobioną opinię. Powtarzam w dość męczący sposób: Paczków, Zachowice, Miękinia. Rieslingi zdobywają nawet medale na konkursach w Polsce i u sąsiadów.

-- poniedziałek, 16 lipca 2018, 08:12 --

WinnicaUdziejek napisał(a):
Mysle ze my tutaj pionierzy polskiego winiarstwa mozemy odkryc niektore rzeczy na nowo .Oni tego maja inna skale kiedy bylem na winobraniu w drugiej czesci pazdziernika rzadko kiedy bylo ponizej 18 stopni w najcieplejszym momencie dnia. Masowo zatrudnili ludzi do zbioru winogron i pamietam ze Sylvaner byl prawie pierwszy po 15 pazdziernika ,ale jest jedno ale Sylvaner rosl na gorszych lokalizacjach jego brix byl taki jak twoj. Jak moj Wujek wspominal kiedys temu byly mrozy -23,-24 i sylvaner radzil sobie najlepiej. Nie moga sadzic wyzej niz 400mpm.Widzialem ,ze kiedy usuwa sylvaner z winnicy pomiedy starym sylvaner rosly jednoroczne muskaty. Zdiwil mnie fakt ze szpeciele zaaatakowaly wlasnie stare krzewy sylvaner a nie Muscat.Ciekawy jestem twoich relacji odnosnie Sylvaner bo biore go pod uwage do siebie.
Najpierw zbiera sie Pinot Blanc, potem Pinot Gris,Muscat Alzacki ktory jest zbyt aromatyczny rozcienczaja Muscat Ottonel ,nastepnie Sylvaner i do dlugiego przechowywania Gewurtztraminer i Reasling.Ten Gewurtraminer im sie tak udaje bo maja duzo granitu i ciepla sucha dluga jesien,porazony szlachetna plesnia daje niesamowity aromat.Vogezy maja ok max 1500mpm, gory powyzej 1000mpm sa wstanie zatrzymac opady z zachodu.


Nie wiem, czy będę mógł Ci naświetlić wyraźnie obraz Silvaner poza to, co już wiesz. Jeżeli chodzi o moje skromne doświadczenia, to Silvaner bez problemu wytrzymuje nasze nadodrzańskie zimy (min. temp. -15,-16 st. C) bez kopczykowania. Prowadzony nisko jako forma głowy i rogów owocuje z dolnych oczek. Przyrosty solidne i w lipcu należy go już ogławiać. Co do chorób, to przy moich próbach prowadzenia uprawy w sposób ekologiczny nie jest bardziej podatny niż inne vinifery. Jedyny szkopuł to właśnie szpeciele. W tym roku udało mi się opanować sytuację dzięki opryskom z wrotyczu, pokrzywy, czosnku i cebuli. W Kościerzycach w pierwszych latach uprawy Silvanery rosły właśnie w towarzystwie cebuli i nie miałem problemu z tymi szkodnikami. Moje krzewy mam z lat 2011-2013. Niestety, najstarszy nie przeżył akcji przesadzania i w sobotę wykopałem go. Dwa pozostałe krzewy radzą sobie świetnie, tworzą gąszcz liści, a między nimi mam po osiem gron na krzew. Swoją witalnością podobne są do rosnących obok Traminerów.
Dolny Śląsk i Śląsk Opolski (obydwa, bliźniacze regiony wiemy, że tworzą jeden rejon winiarski "Dolny Śląsk") mają podobną sytuację, co Alzacja i Saksonia, gdyż leżą w cieniu opadowym pobliskich gór. Sudety, podobnie jak Wogezy i Rudawy zbierają gros opadów jesienią, co i u nas czyni jesień słoneczną i długą. Zimy nie stanowią zagrożenia dla uprawy winorośli. Gorzej ma się już sprawa z wiosennymi przymrozkami. Oczywiście, gdzie nam porównywać się do nawet chłodniejszych regionów upraw we Francji. Nasz klimat, w południowo-zachodniej Polsce, jest taki, jak w sąsiednich Czechach, czy Saksonii właśnie. Stąd w tych rejonach winiarskich należy szukać porównań i pomysłów na uprawę.
W przyszłym roku dosadzę sadzonkę w miejsce wypadłego, starego krzewu. Jeżeli chcesz, mogę podesłać Ci sztobry do rozmnożenia na próbę. Swoich planów nie wiążę z Silvanerem, a raczej z rosnącymi z nim w jednym rzędzie Elblingami (2011-2013), które dopiero w tym roku po osiągnięciu dojrzałości rodzą duże, piękne grona. Elbling daje wina kwaskowate wina, uzyskując w chwili zbioru 17 Brix. W mojej lokalizacji 17-18 Brix osiąga już w drugiej połowie września, a z racji na mój średniowieczny smak nie przeszkadza mi mocno wytrawne wino.
Niesamowite jest to, że możesz cieszyć się rodziną o tak dalekich korzeniach winiarskich. Nasze nadodrzańskie tradycje uprawy winorośli zakończyły się praktycznie z początkiem XIX w., kiedy zaczęły zanikać uprawy od Opola przez Brzeg, Wrocław po Zieloną Górę (wiadomo, że w rejonie zielonogróskim przetrwały w większym areale do czasów prawie współczesnych). Teraz na szczęście, z dużym powodzeniem obserwujemy w naszym regionie odrodzenie się tradycji winiarskich.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 16 lipca 2018, 10:56 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 28 czerwca 2010, 06:04
Posty: 2263
Lokalizacja: Oldrzyszowice, pow. Brzeg, w widłach Odry i Nysy Kłodzkiej, Nizina Śląska
Elbing to Elbląg na Warmii ;). Elbling to jest to : http://www.winogrona.org/index.php?title=Elbling_Weiss . Odmiana znana i uprawiana również w sąsiedniej Saksonii.
Na zdjęciach grona moich krzewów z poprzednich lat niezbyt imponujące. Obecnie mam piękne grona, wielkości męskiej dłoni. Nie umiem tylko zamieścić zdjęć. W tym roku będzie zatem okazja sprawdzić parametry tej starej vinifery w nowej lokalizacji odległej o 15 km na płd.wsch. od dotychczasowej, czyli Kościerzyc. W ubiegłym roku wiosną przesadziłem dwa krzewy z 2013 r., a 22 grudnia najstarszy krzew z 2011 r. Na szczęście w przeciwieństwie do swojego równolatka Silvanera, winorośl przeżyła przeprowadzkę i powoli rośnie. Owocowanie jest w tym roku na dwóch pięcioletnich krzewach i dopiero teraz dostrzegam jakość gron. Oby sezon dopomógł cieszyć się nimi do czasu zbioru.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO