heavy napisał(a):
Taka moda na Polskie winnice w pewnym momencie spowodowała, że hamulce niektórym puściły!
Ktoś tam posadził krzaczek chardonay pod ścianą w osłoniętym miejscy, owoce dojrzały,cukier 24brixy!!!
I fama poszła że to super odmiana
Doradcy-działkowcy w pewnym momencie trochę namieszali

-- So, 28.02.2015 21:31 --
Sorry,że tak długo ale w końcu odkopałem dokumenty zakupowe i mogę podać co testowałem, i tak:
2003 Rondo,Regent,Kristaly od Myśliwca
2005 Blauer Zwiegelt,Domina,Blauer Fruhburgunder,Regent Niemcy
2007 Zweigelt
2008 Acolon,Solaris
2008 C.Cortis E-sadzonka
2009 Chardonay,Dornfelder,Kerner,S. Blanc
2010 Gewurztraminer,Regent
2011 C.Cortis,Regent,Solaris
i od 2014 w trakcie testów Adalminai Marquette z Kanady!!
I wniosek jest taki.
Na wina czerwone (u mnie udają się w kratkę):
C.Cortis (zdecydowanie)
Regent
Rondo
No i duże nadzieje w Marquette
Na wina białe:
Solaris (zdecydowanie)
Kristaly (zwłaszcza do cuvee)
No i b.duże nadzieje w Adalminie
Witam po dłuuugiej nieobecności

U mnie z mody na winnice... i po latach wycinki tego co nie nadawało się na wino bo coś ...... zostały te odmiany które piję od kilku lat. Szału nie ma bo teren na winnicę marny mam, ale byłem rok temu we Włoszech i obiadowe Chianti podawane w hotelach było gorsze niż moje czerwone do kotleta

. Jak również udało mi się zwiedzić jedną winnicę gdzie produkują Chianti i okazało się że to czym mnie właściciel częstował na zapleczu to było ekstra, a to co miał na degustacji dla wycieczki było znacznie różne w smaku... zakładam, że sam proces butelkowania .... na tyle zmieniał wino by to dało się odczuć. Podobne wrażenia miałem po wycieczce - szkoleniu na Morawach ... czyli wina były ogólnie mówiąc dobre, ale w piwnicy u winiarza..... w butelkach przywiezionych do domu już nie było tego czegoś co zachwycało w piwnicach.....
No i teraz wracając do mojej małej winniczki..... a raczej tego co z dziesiątek odmian posadzonych na dziś zostało i daje wino. W latach 2008 - 2012 robiłem takie rodzaje wina tj. MF, LM, Rondo, Regent potem LM+MF i RONDO +Regent bo tylko te odmiany nadawały się.... na czerwone, a na białe Muskat Odeskij + Bianka. Z roku na rok smakowały lepiej bo było ich po przymrozkach co roku mniej

. Od 2013r. robię już MF+LM+RONDO+REGENT+kilka nieistotnych czerwonych i wychodzi jeszcze lepsze...... na białe nic nie zmieniam bo jest ok.
I jeszcze mała uwaga.... na to by wino dojrzało muszę czekać 3 lata.... właśnie zakończyłem rocznik 2011 z czerwonych....
no i nie butelkuję całego rocznika tylko trzymam w balonach coraz mniejszych w miarę butelkowania małych ilości do spożycia.
Tyle moich doświadczeń w świętkrzyskim..... z winoroślami.