mysle ze masz racje odnosnie selekcji . Nie mam pomyslu na ta chwile.
Probuje podazyc myslami Siebela stworzyc neutralna odmiane z bardziej labruskowych .Wszystkie te jego odmiany Cascade,Seyval Blanc i wiele innych sa w podobnym standarcie ,sa dosc smutne ,neutralne i bez potencjalu odpornosc na morozy do ok -27 .Elmer Swenson probowal jescze wiecej wycisnac z labruska i Siebel i odpornosc na mrozy do -33
Ja tylko lubie pic dobre wino i jestem wymagajacy. Otworzylem oczy jakie to barachlo mozna pic z supermarketu. Czy ten aromat labruska smakuje -mysle ,ze mnie nie zrozumiesz bo pewnie nie masz labruska w swojej kolekcji. One maja cos wspolnego ten landrynkowy smak ale i tez roznia sie miedzy soba. Ten zapach jak sztuczny aromat jakos nalezy odpowiednio ujarzmic by ci pasowal.
Kiedy zbieralem Jubilejnyj Nowgoroda ok 20 % labruska nie dalo sie uwierzyc jaki zapach byl w tym zakatku .Jeszcze jak posadzisz ziola to wino interaguje z nimi dajac intensywniejszy aromat..Mowi sie ze Praire Star nie ma labruska ,ale ja jednak takze go wyczuwam w winie
Budzik napisał(a):
Dosyć odważna teoria z tą labruską ale próbuj - może część siewek będzie dawać wino bez labruski, no chyba że lubisz te aromaty

. Przyznam, że bardziej podobał mi się Twój pomysł na Pinot Noir x Triumf Alzacji.
Problem z krzyżowaniem hybryd między sobą jest taki, że ostatni etap selekcji na jakość wina, wymaga dużych nakładów pracy - uprawy testowe i mikro-nastawy. Z selekcji na odporność zostanie Ci bardzo dużo odpornych siewek i w warunkach amatorskich ciężko będzie wybrać te które dadzą dobre wino.
Przy krzyżowaniu vinifer lub uszlachetnianiu hybryd viniferą, liczba siewek odpornych na choroby/mrozy jest niewielka, a szansa na dobre wino znacznie wyższa.
. Labruska najbardziej mi pasuje z sposrod innych.
Czerwony barwnik w v amurensis jest jakis pusty w smaku jakos brak mi tam antocyjanow owocowych bez zapachu i mdle -nie wiadomo czy to wisnia czy jakas sztucznosc na podstawie Baltici -75%'V.amurensis robie jasnorozowe. .Riparia ma mocno sciagajacy zapach dymu i zielska.Gdy dobrze dojrzeje moze miec fajne taniny i smak papryki czy pieprzu-Chyba na czerwone najlepsza riparia a na biale labruska na rozowe amurensis i labruska. Takie jest moje zdanie.
-- Monday, 27 August 2018, 09:55 --
zbyszekB napisał(a):
@WinnicaUdziejek,
to ma być krzyżówka bez dużego udziału labruska , bo inaczej nie zarejestrują jej do wyrobu wina w UE
Jednocześnie ma być odporna na polski klimat

to ile procent moze byc tej labruska by zarejestrowac do wyrobu wina. Czy myslisz ze 10-15% moze byc akceptowalne? Wiem ,ze to nie jest takie proste bo raz tak np wino z Jubilejnyj ma smak nieakceptowalnej labruski a czasem jest przyjemne do wypicia. Zalezy od drozdzy, roku, przebiegu fermentacji i wielu czynnikow.
W tym roku fermentuje na poczatek w wysokiej temperaturze ok 25 C,dodalem tez kwasu mlekowego i winowego (antranilan methylu ma temperature topnienia 24 °C ), by doprowadzic do wiekszej fuzji zwiazkow aromatycznych . Potem chce fermentowac na zimno -zrobic wino musujace . Zobacze co wyjdzie. Kiedys innym razem gdy zgniotlem pestki dodalem goryczy nie bylo labruska wino bez pomaku labruska .Przy poznym zbiorze silna labruska nieakceptowalny smak truskawki w bialym winie-rzeby poprawic dodalem truskawki by wino nabralo rozowego koloru i zeby nie bylo dziwaczne.Mimo ze mam Jubilejnyj 10 lat w pelni nie rozpracowalem tej odmiany .Jedno jest pewne by bylo przyjemne do wypicia trzeba kombinowac.
Podoba mi sie to eksperymentowanie,testowanie smaku itp ,mysle ze cos jeszcze odkryje.