Witam, chciał bym dowiedziec czy stosowanie preparatów siarkowych uchroni nasze winniczki przed inwazją przędziorka zakładając że będzie takich oprysków 5 od fazy zielonego pąka do połowy sierpnia i żadnych innych oprysków owadobujczych.?

Osobiście uważam, że wiosenny okres (od nabrzmiewania do pękania pąków) jest dobry do stosowania w profilaktyce p.przedziorkowej preparatów olejowych(na bazie oleju parafinowego).

A jakie to są preparaty olejowe na przędziorka? Nie jestem w temacie ponieważ nigdy nie miałem problemu z przędziorkami.

Przed pękaniem pąków, ale w początkach nabrzmiewania pąków - faza 01 BBCH
1. Przeciw przędziorkom :100 do 300 ml oleju parafinowego(1-3%), lub 200ml oleju rzepakowego (2%) lub, 100 do 300 ml oleju mineralnego(1-3%) na 10 l wody
2. Przeciw mączniakowi prawdziwemu :100 g siarki i 20g szkła wodnego na10l wody; skuteczne także na przędziorki

Wg kalendarza holenderskiego ?zabiegi we winnicy ekologicznej?

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Zbyszku,

jak wymieszać skutecznie olej rzepakowy z wodą - nawet z ciepłą nie da rady. Nie trzeba dodać czegoś w stylu płynu do naczyń ? Olej parafinowy powinien się mieszać w miarę dobrze.

_________________
Pozdrawiam, Radek


Wino jest przyjacielem mędrców i nieprzyjacielem pijaków.

Oleje parafinowe w ochronie winorośli
zwalczanie przędziorków - hasło ogrodnicze
pozdr. Zbyszek

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Mączniak prawdziwy winorośli może przezimować jako grzybnia wewnątrz pąków winorośli, oraz w postaci owocników na powierzchni porażonych organów. Stwierdzono, że pierwszy sposób zimowania jest głównym źródłem wszystkich infekcji pierwotnych MP. Grzybnia wnika do wnętrza pąków wkrótce po ich zawiązaniu we wczesnym okresie wegetacji i pozostaje w nich w fazie uśpionej aż do następnego sezonu. Wydostaje się z paków wkrótce po ich pękaniu i dopiero wtedy zaczyna się rozwijać. Wniosek z tego jest taki, że jakiekolwiek oddziaływanie siarki i wody szklanej na grzybnię przed pękaniem paków jest raczej niemożliwe (chyba że się mylę). Natomiast w momencie pękania pąków jakakolwiek powłoka ochronna (gdyby nawet była z tej wody szklanej) i tak jest przez samą roślinę rozrywana, a zarodniki mają drogę wolną.
Mączniak rzekomy zimuje natomiast w postaci zarodników głównie poza krzewem, w opadłych liściach i innych porażonych częściach rośliny. Zatem czy jest sens pryskać siarką i wodą szklana ( przynajmniej przeciwko mączniakom) w okresie przed pękaniem pąków?
W ubiegłym roku sam stosowałem taki zabieg ale w tym skłaniam się raczej do oprysku zaraz po pękaniu pąków. Oczywiście w 10 krotnie niższym stężeniu.

_________________
****

Też mam wątpliwości co do skuteczności oprysku siarką w niskich temperaturach jakie u nas występują w fazie 01BBCH a dodatkowo przed rozwojem liści.
Było o tym na forum.
Od tamtej pory przestałem wiosennego mycia łozy siarką.
Trudno sprawdzić skuteczność takiego zabiegu.
Od tamtej pory stosuję dwa zabiegi :przed i po kwitnieniu.
Następny ewentualnie w miarę potrzeby.(ocena zagrożenia)
Wtedy soda i po niej siarka

Ten Holender nie ogranicza się tylko do mycia łozy siarką.
Stosuje kilka zabiegów przed kwitnieniem i tylko jeden po kwitnieniu.
Robi to od kilkunastu lat i twierdzi ,że ten jeden po kwitnieniu już wtedy w zupełności wystarcza ???!
Ja tego nie sprawdzałem ?
Na to potrzeba lat i 2-ch poletek porównawczych.
Pozdrawiam
Zbyszek
Mączniak rzekomy i szara pleśń to zupełnie inne tematy

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

U mnie na razie 5 do 6 oprysków tiotarem wystarcza na m prawdziwego i przędziorki 3 rok uprawy. Jak będzie później gdy się rośliny zagęszczą tego nie wiem. Może sprawdzę te sposoby z olejami i szkłem.

Dla chcących stosować zrobioną samodzielnie miksturę z oleju parafinowego polecam zakup u najbliższego weta ale takiego od dużych zwierząt. Za 2litr. flaszkę płaciłem 40zł. Taka ilość wydaje się za duża, bo dawkowanie jest jak podaje zbyszekB. Ale ten specyfik (oprócz mordowania przędziorków) można wykorzystać w wieloraki sposób. Do konserwacji ogrodowych elementów drewnianych(w tym rusztowań). Z powodzeniem konserwuje wyroby skórzane(buty,torebki paski ), a także elementy (noże i sitka) maszynki do mięsa. Nie jełczeje jak tłuszcze naturalne. Z powodzeniem można nim odkudłaczyć kota lub przeczyścić psa gdy zeżre np torebkę foliową. Samemu też sie można przeczyścić gdy coś leży na żołądku. Doskonale zastąpi oliwkę po kąpieli niemowlaka. Przyspiesza perystatykę jelit a znam takich, którzy robią (i jedzą) z niego majonez oraz sos czosnkowy. Trzeba pamiętać , że przy pracy z olejem trzeba uważać z otwartym ogniem.