Witam,
w roku 2019 mączniak rzekomy spowodował spadek plonów około 40%. Nie stosowałem żadnych oprysków. Prawdopodobieństwo wystąpienia choroby w tym roku jest bardzo duże. Nie stosowałem strategi profilaktycznej w 2020 r. Chcę zastosować RIDOMIL GOLD MZ PEPITE 67,8 WG. Po przeczytaniu wielu źródeł odnośnie walki z MR postanowiłem poczekać z pierwszym opryskiem do pojawienia się 5-7 liścia oraz momentu wystąpienia warunków właściwych dla infekcji pierwotnej czyli SYSTEM 10:10:24. Na dzień 30.04 (czwartek) mam 4 liście (BBCH:14)oraz zostały spełnione wytyczne SYTEMU 10:10:24. Można założyć, że doszło do infekcji. Według prognozy pogody deszcze mają ustać w poniedziałek (04.05), więc wtedy dokonam pierwszego oprysku (4 dni od potencjalnej infekcji). Na ten moment brak jakichkolwiek objawów choroby MR. W tym miejscu pojawiają się następujące pytania:

1. Jaką dawkę RIDOMIL GOLD MZ PEPITE 67,8 WG zastosować? Według ulotki 0,1%, a słyszałem że w Niemczech stosują 0,25%.
2. Jakie dawki w kolejnych opryskach?
3. Ile oprysków wykonać? Według ulotki max. 3.
4. Co jaki czas wykonywać kolejne opryski? Według ulotki co 10-14 dni.
5. Czy stosować opryski w czasie rozwoju kwiatostanów (BBCH:53-57) oraz kwitnienia (BBCH:60-69)?
6. Ile dni przed zbiorem można dokonać ostatniego oprysku (okres karencji)? Według ulotki 56 dni.
7. Jak skraca się czas działania oprysku gdy wystąpią opady?

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i wskazówki.

Pozdrawiam

W 2019 roku była plaga mączniaka prawdziwego, on praktycznie zdominował rzekomego. Napisałeś bardzo merytorycznego posta - ale jesteś pewny, że w zeszłym miałeś rzekomego a nie prawdziwego?
Druga sprawa to jesteś pewny, że spadło u Ciebie tyle deszczu? U mnie tej wiosny to w sumie spadło 2.5 mm.
Trzecia sprawa to na takie pytania wprost trudno odpisać wprost, bo to co u mnie działa nie musi zadziałać u Ciebie itd

add. 1 i 2 i 4 i 5 osobiście stosuje po pierwszym "10:10:24" (i warunku dobrze rozwiniętych 3 liści - do czego u mnie daleko) dawkę z ulotki 0.11% po tygodniu powtarzam z dawką o podwojonym stężeniu.
add. 3 wykonuje w sezonie tylko te dwa opryski pod rząd i nic więcej (zresztą to środek o lepszym działaniu profilaktycznym niż zwalczającym w okresie letnim)
add. 6 i 7 jest to środek układowy który w roślinie krąży w odpowiednim stężeniu (nazwijmy go lecząco-zapobiegającym) przez okres 10-14 dni, ale okres karencji ma długi (i jego śladowe ilości w roślinie utrzymują się długo) w Polsce zgodnie z ulotką. Jest to środek układowy po wchłonięciu do wnętrza rośliny deszcz mu nie straszny.

Suszi bardzo dziękuje za szybką odpowiedź i konkretne wskazówki. Jestem pewien na 99%, że był to MR. Niestety nie mam żadnych zdjęć z roku 2019. Nie jestem pewien na 100%, gdyż mogła wystąpić też inna choroba. Ciężko wtedy zdiagnozować co faktycznie zaistniało, jednak wszystkie objawy wskazywały na MR. Aby skutecznie przeciwdziałać utracie plonów przez Mączniaka Prawdziwego oraz Szarą Pleśń, również zastosuję oprysk ale nie będę się więcej rozpisywał o tym, gdyż ten wątek dotyczy MR. Na dzień dzisiejszy (02.05) praktycznie mam 5 liści (BBCH:15). Jeśli chodzi o opady to nie robię pomiarów tylko bazuję na szczegółowych informacjach z internetu (dane z ICM UW model UM). Tu faktycznie możesz mieć rację i opady znajdywały się na poziomie 8-10 mm. To i tak znacznie więcej niż u Ciebie. Nie zmienia to jednak faktu, że każdego dnia u mnie pada i taka tendencja utrzyma się ponoć do poniedziałku (04.05). Temperatura nie spadła poniżej 11 C. Masz rację, że nie wszystkie środki muszą zadziałać u mnie i na innych uprawach. Moim zdaniem RIDOMIL GOLD MZ PEPITE 67,8 WG jest środkiem raczej hybrydowym, tzn. zawiera metalaksyl-M (działanie układowe) oraz mankozeb (działanie kontaktowe). Stąd może jego skuteczność w działaniu, jednak zaleca się zmieniać preparaty aby patogen się nie uodpornił. Mankozeb jest mocno odporny na zmywanie (udało mi się znaleźć informacje), nawet do opadów 40 mm. Minusem jego, w związku z utrzymywaniem się na roślinie, jest długi okres karencji. Zastosuje dwa opryski, tak jak Ty i w takich samych dawkach. Pierwszy najprawdopodobniej w poniedziałek (04.05) a drugi po upływie 10-14 dni, chyba że będą mocne opady w co wątpię oraz w pełni wykształcą się kwiatostany. Jeszcze raz Suszi dzięki za zainteresowanie i pomoc.

I ja się teraz zastanawiam nad pierwszym odpryskiem ridomilem.
Pada od wczoraj tj 2-5. Dziś 3-5 cała noc i dalej leje. Rozwinięte po 4liscie. Czy wykorzystać moment jak się ustabilizuje pogoda przestanie padać i pryskać? Czy dać narazie spokój?

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

Pogoda zmienna jest już teraz widzę, że planowany oprysk w poniedziałek (04.05) odpada. Na chwile obecną planuje późne popołudniu we wtorek (05.05). Myślę, że najpóźniej do BBCH:20, później przyrost tkanki zielonej (liści) zaczyna spadać. Tak jak większość osób twierdzi złapanie odpowiedniego momentu jest bardzo kluczowe. Moim zdaniem po zastosowaniu oprysku nie może padać przez około 5 dni, a potem do max 14 dnia nie mogą być silne opady a już na pewno nie z mocnym wiatrem i burzami. Tak jak pisałem wcześniej zastosuje dwa opryski na MR. Drugi muszę się zmieścić tak do BBCH:57, w fazie kwitnienia całkowicie odpada. Czorny27 musisz starannie sprawdzać prognozę pogody. Proponuje dwa opryski. Pierwszy po opadach i bez nich przez około 5 dni (wiem, że ciężko to przewidzieć). Drugi tak jak pisałem do BBCH:57 przy spełnieniu warunków pogodowych tak jak w pierwszym oprysku. Oczywiście może ktoś ma większe doświadczenie z RIDOMIL GOLD MZ PEPITE 67,8 WG i się wypowie. Im więcej wiedzy praktycznej tym lepiej bo teoretycznych informacji to w tym wątku już bardzo dużo

Pryskanie na rzekomego w I połowie maja to moim zdaniem jakaś aberracja.
U mnie rzekomy najwcześniej pojawiał się z początkiem czerwca.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Myślę, że porównanie mocno przesadzone.

_________________
****

Witam
Opady można sprawdzić w np. wiaderku, postawionym na dworze -wys. poziomu wody w mm.
Lub sprawdzić w IMGW koło siebie (Ale tu nawet kilka km czasem daje sporą różnicę sum opadów ) :
http://monitor.pogodynka.pl/#station/meteo/251180330
Opryski trzeba dostosować do fazy rozwojowej roślin u siebie, presji MRz i lub MP, pogody, specyfiki warunków lokalnych, posiadanych odmian i swojej strategii / upodobań/ możliwości- stąd każdy ma co innego. I jeszcze każdy rok jest inny.
Nie/Stety uczymy się na błędach swoich, rzadziej cudzych.
Pozdrawiam

Misza dzięki za wypowiedź ale jak dla mnie mało konstruktywna. Może coś więcej na poparcie takiego stosowania oprysku. Pierwszy oprysk wykonam faktycznie dość wcześnie ale traktuje go jako prewencje. Misza szczerze czekałem na taką wypowiedź aby ktoś zaproponował inne podejście , tylko poproszę bardziej przekonywujące wskazówki.

Mcin zgodzę się praktycznie z całą wypowiedzią poza tym wiaderkiem Jak dla mnie mało precyzyjny pomiar jednak zawsze to coś. IMGW sprawdzę i porównam z ICM. Masz rację, że stosowanie oprysków zależy od bardzo wielu czynników. Często dla tych samych odmian ale oddalonych od siebie o 50 km warunki rozwoju są zupełnie inne.

Pod pojęciem "pojawienie się" mączniaka rzekomego każdy może rozumieć coś innego. Trzeba przypomnieć, że ten patogen od infekcji do pierwszych objawów, przez kilka dni rozwija się zupełnie bezobjawowo. Więc czy pojawienie się, to moment infekcji, czy może pierwsze ślady infekcji pierwotnych, czy może moment kiedy jest tak widoczny, że przeciętny amator winorośli po prostu go zauważy. Wg mnie większość niestety stwierdza maczniaka w tym trzecim przypadku, wówczas jest już grubo za późno na działanie profilaktyczne.

_________________
****

@Cludy
Rzekomego widuję u mnie co roku od kilkunastu lat. Jednak nigdy nie był powodem utraty ani obniżenia jakości plonu. No ale nikogo nie zmuszam do korzystania z moich doświadczeń.
Mi nimMożesz zerknąć na słowacki kalendarz oprysków Galati i zobaczyć kiedy zalecają pierwszy oprysk na m.rz.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Mieciu, ja się przyznaję, że już mi się zdarzało prysnąć w pierwszej połowie maja - siarka + mankozeb licząc na szerokie spektrum działania (mączniak rzekomy, mączniak prawdziwy, antraknoza, phomopsis) i wtedy miałem dużo późniejsze zbiory niż w zeszłym sezonie uprawa/zbiory-2019-t12835.html#p220758
Nie sprawdzałem, czy mankozeb jest teraz dopuszczony do stosowania......

_________________
pozdrawiam Roman

Roman, po pierwsze u ciebie pierwsza połowa maja wygląda tak jak u innych II połowa
Po drugie, obaj wiemy, że to co pokazałeś:

to jest przede wszystkim brak profilaktyki (i interwencji) w czerwcu i lipcu.

Każdego roku na tym forum obserwuję podobny scenariusz. Wiosną, gdy ledwo pąki spuchną część użytkowników pręży muskuły, szykuje plany i myje swoje krzewy bardziej lub mniej autorskimi miksturami. Natomiast w czerwcu i lipcu, kiedy opryski i usuwanie nadmiaru zieleni są kluczowe dla utrzymania roślin w dobrej kondycji nikt nie ma na to czasu lub przechodzą na eko-metody. Po czym zaczyna się wklejanie obrazków i biadolenie jak to ta i ta odmiana jest beznadziejna.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Myślę, że jesteś w błędzie. Dokładność pomiaru zależy tylko i wyłacznie od powierzchni na jakiej mierzymy (zbieramy) opad. Im większa, tym pomiar dokładniejszy. Pole powierzchni otworu wiadra jest zwykle większe od powierzchni lejka. Sam pomiar objętości cieczy i przeliczenie na jednostkę powierzchni to bardzo prosta czynność. Najlepiej łapać deszczówkę z dachu o znanej powierzchni.

-- Pn, 04.05.2020 8:39 --



Nie wiem co masz na myśli pisząc powyższe. Mankozeb jako substancja czynna jest w wielu fungicydach, choćby w Ridomilu?

_________________
****

Miałem na myśli środki zawierające sam Mankozeb.

_________________
pozdrawiam Roman