U mnie nigdy nie miałem o tej porze mączniaka rzekomego - zwykle jak już pojawiał się to pod koniec sezonu i z nim nie walczyłem. Infekcje pierwotne nawet na Seyval Blanc - Bianca tylko była wolna i Galanth.W tym roku jak będzie tak padać dalej to będzie ciężki rok. Poszedł Armetil - mam nadzieje, że następny da sobie radę miedzian.

_________________
Pozdrawiam, Radek


Wino jest przyjacielem mędrców i nieprzyjacielem pijaków.

Witam, co obecnie ma sens w zastosowaniu na Rzekomego ? Miedzian 0,5% ??

[/quote]
Skąd taka informacja, ze mankozeb ma długi okres karencji?
Mankozeb jest środkiem kontaktowym, wiec nie utrzymuje sie w roślinie. Umycie owocu powinno sprawę załatwić nawet dzień po oprysku (nie róbcie tego w domu, jednak trzeba kilka dni odczekac).
To domieszka drugiej substancji aktywnej, jak np. rożne odmiany metalaksylu, powoduje, ze środek staje się systemicznym i okres karencji wystrzeliwuje do 2 miesięcy.
Sa środki, które w składzie maja czysty mankozeb i moim zdaniem można by je użyć nawet teraz, ale na Ridomil jest już zdecydowanie za późno.

Po pierwsze nikt nie myje owoców na wino chyba że to jakieś mikro ilości. Po drugie mankozeb przekształca się w inną substancję, znacznie bardziej szkodliwą dla zdrowia - stąd taka długa karencja.

_________________
Miłego dnia, Tomek

Otóż informacja o takiej karencji pochodzi z etykiety producenta:
https://www.dowagro.com/content/dam/hda ... thane1.pdf
"Okres od ostatniego zastosowania środka do dnia zbioru rośliny uprawnej (okreskarencji):Pomidor, dynia, cukinia, ogórek - 3 dni.Ziemniak - 7 dni.Jabłoń – 28 dni.Marchew, pietruszka, chrzan, cebula, sałata, buraki ćwikłowe, agrest, porzeczka czarna,porzeczka czerwona, porzeczka biała - 30 dni.Winogrono – 56 dni."
i jeszcze w sprawie ewentualnego mycia:
"Dzięki nowoczesnej technologii Dithane NeoTec 75 WG jest odporny na zmywanie przez deszcz lub wodę podczas nawadniania roślin. Dzięki temu rośliny są lepiej chronione pomiędzy kolejnymi opryskami."
Z powyższego wynika, że powinno byc dokładne....

_________________
In vino veritas
Pozdrawiam - Darek

Walczę z MP od początku lipca, ale rzekomy też się jednak przyplątał...
Ogólnie infekcja opanowana (grzybnia wybita), jednak są chyba skutki...
Ostatnio zauważyłem wśród całkiem ładnie wyglądających gron takie oto rodzynki...
Chyba to jest MRz...
Pojawiło się dosłownie kilka / kilkanaście takich brązowych jagód na 60 krzewach Arkadii, Seyval Blanc i Solaris.
Usunąłem je wszystkie i tu pytanie do Was:
Czy powinienem jeszcze czymś prysnąć? Pytam, bo jest już dość późno... Solaris zbierałem z reguły na początku września, SB na początku października...
Dotychczasowe opryski, jakie wykonałem ze względu na atak przede wszystkim m. prawdziwego, to:
1.07 Switch (ten oczywiście na szarą pleśń)
12.07 Siarkol + Miedzian
18.07 Siarkol + Armicarb
25.07 Siarkol + Miedzian
6.08 Siarkol + Miedzian
Mam cichą nadzieję, że to nie będzie masowy pomór jagód i są to pojedyncze przypadki...

_________________
patrz w lusterka - motocykle są wszędzie

Mi to nie wygląda na rzekomego. Raczej przypomina poparzenia słoneczne. Rzekomy na tym etapie jagód jest rzadkością, tym bardziej na takich odmianach i przy ciągłej (choć niedoskonałej) ochronie.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

U mnie podobne pojedyncze jagody na PN, pod ścianą. Gdzie za mokro nie jest a słońce też poparzyć nie mogło,bo nie obrywałem liści. Ani rzekomego ani prawdziwka nie było.

Przegapiłem trochę i rozpasał się na liściach rzekomy. Wszystko się ładnie wybarwia, więc nie za bardzo jest czym teraz pryskać.

Dr Mazurek w książce wspominał o mieszance siarka + mikro dawki miedzianu. Macie jakieś doświadczenia z tym miksem? Jak wygląda karencja w przypadku deserówek?
Czy jest sens teraz walczyć, czy przeczekać do zbiorów i potem ratować to co zostało z liści?

_________________
Pozdrawiam, Kuba

Myślisz,że po zbiorach będzie co ratować? Mamy stodunkowo wilgotne lato,więc nie licz na taryfę ulgową. Ja tam daję ciecz burgundzką nie patrząć na karecję. zawsze można przemyć wodą przed konsumpcją.

Trochę pokopałem w forum i widzę, że Jola założyła osobny wątek z czymś chyba takim samym, jak u mnie...
choroby-i-szkodniki/hibernal-chore-jagody-t10587.html

Też raczej bym tych zmian nie zaliczył do oparzeń słonecznych, gdyż niektóre z brazowych jagód nie mogły mieć kontaktu ze słońcem...

_________________
patrz w lusterka - motocykle są wszędzie

Siarczanu miedzi nie mam, ale mam miedzian. Czy nie będzie skuteczniejszy (czysty, 0,25%)?

_________________
Pozdrawiam, Kuba

Nie wiem, nie próbowaŁem. Niech orzekną ci, którzy używali.

Tak to teraz wygląda:





Nie wiem czy i tak już nie jest za późno na interwencje... W zeszłym roku w takim momencie Ridomil już nie pomógł.

-- środa, 12 sierpnia 2020, 18:16 --

Ojojoj... Zacząłem się przyglądać bardziej wnikliwie i nie jest dobrze.
Wcześniejsze grona niewiele dostały, gdzieniegdzie widać martwą grzybnię, ale te późniejsze to widać że są kolonizowane.






Co robić? Miedzian 0,5%? Alkalin 1%?

_________________
Pozdrawiam, Kuba

Węglan, wodorowęglan, ewentualnie soda?

_________________
pozdrawiam, Jacek