Teraz jest wtorek, 29 kwietnia 2025, 15:55

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: niedziela, 24 lipca 2016, 20:20 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2855
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
( kliknij na zdjęcie)
Obrazek Obrazek Obrazek


tu na dwóch jagodach b.dobrze widać początek zmian Obrazek

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 24 lipca 2016, 21:40 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 23 lipca 2006, 01:00
Posty: 944
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Też mam takich sporo w tym roku.Po pierwsze Iza,ale jej to się to zdarza od czasu do czasu.Jej nie pryskam niczym.W tym roku takie jagody mam też na Aloszekninie oraz na Łorze.,chociaż w tym ostatnim wypadku kończy się nie na zmianie koloru tylko na pęknięciu.
Zastanawiam się,czy to rzekomy,któraś ze zgnilizn,a może jeszcze coś innego...?

Ważne! Z uwagi na nieobecność nie wykonywałem oprysków profilaktycznych przed kwitnieniem.

P.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 24 lipca 2016, 22:05 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 9 kwietnia 2013, 09:44
Posty: 1266
Lokalizacja: Brzeg Dolny
Prawdopodobnie szara pleśń.

_________________
Grzegorz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 24 lipca 2016, 22:26 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2855
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
Drugie skojarzenie, też miałam odnośnie szarej pleśni, jednak nie ma żadnego nalotu, co jest zawsze przy szarej.

Bo pierwsze to miałam skojarzenie całkowicie niezwiązane z winogronami, tylko pomidorami.

Zmiany postępują od czubka gronka, wierzchołka, zupełnie jak przy suchej zgniliźnie wierzchołkowej= SZW- pomidorów.

SZW pomidorów jest chorobą fizjologiczną, której przyczyna jest dość złożona, ale najprościej można powiedzieć,
że dochodzi do zaburzenia dostępności wapnia w roślinie. Obraz jest generalnie inny u pomidorów, zbieżność,
że zmiany postępują od wierzchołka.

Wpakuję gronka do słoiczka, zobaczymy czy coś się wyhoduje. Bo w tym momencie na gronkach zero jakiejkolwiek grzybni.
Te jagody są zupełnie suche, bez śladu nalotu. Obrazek

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 24 lipca 2016, 23:01 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 9 kwietnia 2013, 09:44
Posty: 1266
Lokalizacja: Brzeg Dolny
Może działać od środka jeśli miałaś infekcję w czasie kwitnienia.

_________________
Grzegorz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 24 lipca 2016, 23:03 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3287
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
Miałem coś takiego na Izie bodajże w 2012 roku, wyskubywałem te zepsute i zaschnięte owoce, opryskałem sodą a nawet moczyłem w niej grona, bo pojawił się też nalot typowy dla mączniaka prawdziwego. Wtedy to była porażka, z gron zostały pojedyncze owoce a krzew wyglądał ohydnie.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 24 lipca 2016, 23:06 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 9 kwietnia 2013, 09:44
Posty: 1266
Lokalizacja: Brzeg Dolny
sajko71 napisał(a):
Miałem coś takiego na Izie bodajże w 2012 roku, wyskubywałem te zepsute i zaschnięte owoce, opryskałem sodą a nawet moczyłem w niej grona, bo pojawił się też nalot typowy dla mączniaka prawdziwego. Wtedy to była porażka, z gron zostały pojedyncze owoce a krzew wyglądał ohydnie.

Jagody usunąć trzeba bo od nich infekcja rozprzestrzeni się na sąsiadujące.

_________________
Grzegorz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 25 lipca 2016, 05:29 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 5 maja 2005, 01:00
Posty: 596
Lokalizacja: Lubuskie
Miałem tak w zeszłym roku na części gron Johannitera. Profilaktyka przeciwgrzybowa była. Przypisałem to ogromnej u mnie suszy i młodemu jeszcze wiekowi krzewów. Oberwałem większość takich gron. To co pozostało pozasychało ale bez rozwoju pleśni.

_________________
GZEHO


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 25 lipca 2016, 06:40 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2855
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
No właśnie, ja widzę, że jagódki zasychają na sucho, nic na nich się nie tworzy.

Hibernal tak jak cała winnica był opryskiwany przeciw M.rz., przy czym na nim akurat nie widziałam obecności M.rz.
Bardzo dokładnie opryskiwałam grona.

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 25 lipca 2016, 06:50 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 13 października 2008, 01:00
Posty: 2355
Lokalizacja: Dębica
sajko71 napisał(a):
opryskałem sodą a nawet moczyłem w niej grona

Soda, piro itp. to środki powierzchniowe i to bardzo delikatne. Nimi się pryska w ostateczności, kiedy zbiory tuż tuż a szaleją grzyby, pleśnie itp. i nie dotrzymają do zbiorów.
Mają bardzo krótką karencję albo nawet zerową. Ale też podobną, niską skuteczność!

Jaki jest sens teraz nimi pryskać gdy do zbiorów zostało 2-3 miesiące?!!!

Od biedy jeszcze można prysnąć układowymi fungicydami Folpan/Ridomil - zwłaszcza przy poważnym zainfekowaniu, a na pewno można prysnąć porządnymi kontaktowymi jak Siarkol.
Patrzcie na karencje i do tego dobierajcie środki!

Sodę zostawcie na ostatnie tygodnie przed zbiorem.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 25 lipca 2016, 07:37 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 9 stycznia 2009, 01:00
Posty: 1114
Lokalizacja: Podkarpacie,okolice Jarosławia
Ja uważam że nie jest to wina chorób.To raczej oparzenia słoneczne.U mnie podobna sytuacja na gronach które są najbardziej wystawione na słońce.W przyszłym roku zostawię trochę pasierbów aby osłonić grona od bezpośredniego promieniowania.Jeśli tego nie ma dużo to uszkodzone jagody można usunąć ręcznie.W czasie wilgotnej pogody może się na nich rozwinąć szara pleśń.U mnie w ubiegłym roku takie jagody zaschły i nic się nie działo ale sezon w mojej okolicy był wyjątkowo suchy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 25 lipca 2016, 08:41 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 19 listopada 2014, 20:15
Posty: 1684
Lokalizacja: okolice Ojcowa
Albo to jest atak szarej w czasie kwitnienia tak jak pisxe Grzegorz (ja też za tym głosuje) albo jak pisze Jola coś z fizjolgią krzewu. Innej możliwości nie ma.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 25 lipca 2016, 09:08 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 9 stycznia 2009, 01:00
Posty: 1114
Lokalizacja: Podkarpacie,okolice Jarosławia
suszi napisał(a):
Albo to jest atak szarej w czasie kwitnienia tak jak pisxe Grzegorz (ja też za tym głosuje) albo jak pisze Jola coś z fizjolgią krzewu. Innej możliwości nie ma
Nie zgadzam się.Szara pleśń nie atakuje zielonych jagód.Są na nią odporne.Ujawnia się dopiero na dojrzewających jagodach.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 25 lipca 2016, 09:21 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2855
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
Zadzwoniłam do Skierniewic, możliwe, że rozmawiałam z samym panem Liskiem :eh:

Dokładnie opisałam objawy i tak pan stawiał na :

1- oparzenia, niekoniecznie słońcem bezpośrednim, ale przede wszystkim wysoką temperaturą-
u nich też to jest na właśnie mieszańcach, które są mniej odporne na wysokie temperatury.
Wiele razy dawali to do laboratorium i nic nie wyhodowali.
Szczególnie po chłodnych dniach gdy przychodzą upały, a taka pogoda była.

ewentualnie-

2- nekroza korowa winorośli- ponoć jest to częste, a tylko nie rozpoznawane jeśli chodzi o pędy, które przemarzają i mówi się,
że nie zdrewniały. One nie niezdrewniały, tylko są zaatakowane właśnie tą nekrozą. Końcówki ich są szare ( jesienią, zimą) lekkie, i maja smugi czarne. Przyznam szczerze, że u siebie nie wypatrzyłam czegoś takiego.

3- czerwona zgnilizna winorośli- w takim przypadku pryskać mankozebem.


I tak muszę zrobić drugi oprysk na M.rz

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 25 lipca 2016, 11:03 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 9 stycznia 2009, 01:00
Posty: 1114
Lokalizacja: Podkarpacie,okolice Jarosławia
jokaer napisał(a):
1- oparzenia, niekoniecznie słońcem bezpośrednim, ale przede wszystkim wysoką temperaturą-
Nasłonecznienie i wysoka temperatura idą ze sobą w parze.Wystarczy wziąć dwa termometry i umieścić jeden z nich w słońcu,drugi w cieniu.Różnica jest oczywista.
jokaer napisał(a):
u nich też to jest na właśnie mieszańcach, które są mniej odporne na wysokie temperatury.
Ja mieszańców bym w to nie wciągał.U mnie największe uszkodzenia na Rieslingu,Kernerze i Bacchusie.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: mcz i 10 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO