Pozwolę sobie podłączyć się do tematu. Obstawiam mączniaka rzekomego, ale brak mi doświadczenia (dopiero założyłem mikro-winniczkę).
Mam kilka odmian sadzonych jesienią 2020 i wiosną 2021. Z braku czasu i ze względu na inne kwestie życiowe nie opryskałem winorośli (raz przy okazji oprysku pomidorów dostały Bioczos - tzn. dostały go Solaris i deserówki - na nich brak oznak MRZ). Objawy znalazłem dzisiaj na Pannoni. Sadzona bardzo późno (końcem maja) w najwilgotniejszym miejscu na mojej działce, co w tym roku jest całkiem ok ze względu na suszę, gdyż jest to jedyne miejsce gdzie coś chce rosnąć przy takiej pogodzie (właśnie pracuję nad drenażem na przyszłe lata). W tym momencie Pannonia przerosła wszystkie inne odmiany poza Nero, gdyż ma więcej wilgoci od nich. Nie ma jej znowu aż tak dużo, gdyż u mnie prawie cały czas susza a przez ostatnie 1,5 miesiąca padało może 3-4 razy. Jednak po ostatnim deszczu najwidoczniej coś zaczęło się dziać.
Czy oznaki na liściach to mączniak rzekomy? Od spodniej strony jest mniej go widać, ale wydaje mi się, że pojawiają się również zarodniki (na zdjęciu słabo je widać - jedynie po bokach). Czy oprysk ekologiczny w tym momencie ma jakiś sens? Chciałbym prowadzić na ile to możliwe winnicę ekologicznie (m. in. Miedzian, Beta-chikol, Lecitec, skrzyp, czosnek, soda), ale w tym roku ze względów rodzinnych nie mam czasu się zająć winniczką / sadem (jestem z doskoku). W takim wypadku, jeśli infekcja już się rozpoczęła wchodzi chemia? Mam na stanie Ridomil Gold.
Dodam jeszcze, że wszystkie winorośle są u mnie pierwszy rok i nie wyrosły w tym momencie znacznie powyżej 50cm, choć po długo wyczekiwanym deszczu wreszcie ruszyły. Dodatkowo część z nich męczy karczownik.
http://www.bukowysad.pl/wp-content/uplo ... nonia2.jpghttp://www.bukowysad.pl/wp-content/uplo ... nnonia.jpg
Za duży rozmiar zdjęć. / jokaer