Dziękuję Wam wszystkim za konstruktywną krytykę i słowa pokrzepienia.
Macie rację co do mojej analizy - martwy liść-martwa analiza. Jednak już widzę wartość dodaną rejestracji na forum, moje słoiki przeznaczę na śledziki i dynię a analizę MR zrobię jeszcze raz na żywym organizmie, wynikami oczywiście podzielę się z Wami.
Panie Misza - kształt kółka był bez nalotu, trójkąta z nalotem, kwadratu z brązowymi plamami, każdy słoik taki sam zestaw.
Pozostali forumowicze - jeszcze raz dziękuję.
Jeżeli ktoś, zwłaszcza z okolic Panie Przemku, ma chęć zobaczyć co udało mi się do tej pory zrobić zapraszam do Miedźnej, moją 500 metrową winniczkę traktuję jako punkt doświadczalny i selekcyjny przed nasadzeniami areału ponad 1 Ha w okolicy Cieszyna ( To na razie marzenie), więc każde spotkanie widziane.
Tak na marginesie Panowie, skoro o chorobach mowa, to mam pewien pomysł na oprysk. Jak wszyscy wiemy oprysk ręczny jest powiedzmy żmudny i od dołu liścia ciężko złapać. Z pomocą idą opryskiwacze spalinowe, ale są strasznie drogie, albo tanie ze strasznie marnymi silnikami. Co powiecie na użycie kompresora i pistoletu lakierniczego? Zrobię też test i podzielę się spostrzeżeniem, ograniczać mnie będzie przewód pneumatyczny, ale kompresor nie jest ciężki a w pełni nabity zbiornik 20L może sporo z siebie dać.
Winnica 20.08.2016