Witam
Czy w takim wypadku należy rój strzasnąć do miski przez najbliższego pszczelarza - i do pustego ula?
P.S.
Pomagałem wujkowi - trzymałem miednicę z brzęczącym pszczelim rojem.
Ten słodki zapach wosku i miodu lipcowego z wirówki i smak ciepłego miodu w plastrze prosto z ula .
Miłe wspomnienia z wakacji w pszczelarskim kapeluszu.

Pozdrawiam i dziękuję za cały zestaw przegląd foto z Waszych winnic.

Najlepiej strząsnąć do specjalnego worka (coś jak siatka na motyle) i do chłodnej piwnicy a wieczorem do ula wyposażonego w ramki z wbudowaną węzą.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Złapałem dzisiaj przestępcę który z moich winorośli robi skręty. Już sama nazwa Tutkarz Cygarowiec wskazuje że trudni się tym zawodowo. Znaczy trudnił się do dziś bo wysłałem go na emeryturę

CYGARO
SPRAWCA

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/

U mnie pojawia się regularnie co 2-3 lata w maju.
Założyłem mu nawet stronę na WIKI - http://www.winogrona.org/index.php?titl ... brzozowiec
W tym roku upodobał sobie odmianę 'Triumf Alzacki'

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Dzięki Grzegorz za zdjecie, bo nie kojarzyłem sprawcy ze skrętem U mnie cygara na markecie.

Chyba faktycznie nie każdy liść mu pasuje bo 5 lat temu zwijał mi NiZinę koło domu. Trochę byłem zdziwiony jak na działce w zupełnie innej lokalizacji gdzie mam dużo różnych odmian złapałem go znowu na Nizinie. Przypadek ???

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/

Taki puszek okruszek się u mnie zjawił. W dużej ilości.



Zdjęcie robione tosterem, ale generalnie jest to czarne i ma te kropki czerwono-pomarańczowe.
Kasować to, czy może być pożyteczne?

_________________
Pozdrawiam, Piotrek

Takie coś fioletowe w ilości 2 sztuk wczoraj łaziło po liściach mojego MF ale pozwijanych liści jeszcze nie widziałem. Nie ruszałem tego bo nie wiedziałem, że to szkodnik. Od teraz zacznę polowanie.
Wieeeeeelkie dzięki za fotki i za wszystko czego można się dowiedzieć z tego forum

_________________
µdnik

Trochę mało wyraźne zdjęcie, ale to mi wygląda na larwę biedronki.

Podobne barwy, ale to nie biedronka.

To taki jakby żuczek, długości ok. 1cm. Ma skrzydełka, ale niechętnie lata. Jest tego całkiem sporo u mnie.

Tak sobie teraz myślę, że gdyby to był szkodnik, to przy takiej ilości osobników miałbym zniszczone krzewy.
Jednocześnie mogę dodać, że pogoda idealna dla mszyc i innej "gadziny" a u mnie wyjątkowo brak ich w tym roku.
Czyżby to coś u mnie zjadało roztocza?

_________________
Pozdrawiam, Piotrek

U mnie pojawił się chrząszcz łanocha pobrzęcz (oxythyrea funesta). Żywi się nektarem i płatkami kwiatów. Siedzi jednak na liściach winorośli. Zaatakuje czy mam zaatakować

_________________
Pozdrawiam Rafał,

Nie chce mi się szukać. Pewnie wiecie co to za mini żuczek ?
I czy dobrze że się kręci po kwiatkach czy źle ?

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/

Słodyszek rzepakowy?

_________________
pozdrawiam, Jacek

Tak to on.


Jakbym wczoraj wiedział to bym go nie zostawił bezkarnie. Dzisiaj sprawdzę czy się gdzieś jeszcze nie kręci. Z opisu to on taki milasty nie jest

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/

W zeszłym roku w czasie kwitnienia miałem ich prawdziwą inwazję, nawet kilkadziesiąt sztuk na kwiatostanie.
Użyłem wtedy, bodajże mospilanu, ale z marnym skutkiem, chrząszczy ciągle było bardzo dużo.
Mimo to winorośl zapyliła się dobrze, grona były wypełnione.

_________________
pozdrawiam, Jacek