Teraz jest piątek, 9 maja 2025, 21:35

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: czy to szpeciel?
PostNapisane: wtorek, 15 kwietnia 2014, 06:48 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 20 stycznia 2014, 23:54
Posty: 285
Lokalizacja: Białystok
Witam
Może jestem przewrażliwiony...ale czy moje młode sadzonki nie zaatakowała jakaś choroba?
Czy to nie szpeciel??? :(
..te blaszki jakoś tak dziwnie..."pokarbowane"...
Czy to może od słońca? W ub. sobotę słońce całkiem dobrze grzało...nawet przez okno..

liść 1 - góra:
Obrazek
liść 1 - dół:
Obrazek

liść 2 - góra:
Obrazek
liść 2 - dół:
Obrazek
sorry za jakość, ale robione komórką

Oglądałem to pod lupą... Na dołach liści są tam tylko takie białe kuleczki.
Żadnych owadów nie widać gołym okiem z lupą.
Może jakaś opinia znawców wyższego wtajemniczenia i szczebla?
Dodam, że sztobry przed ukorzenianiem standardowo moczenie w topsinie odbyły.
Pochodzenie sztobrów od członka tego forum.

_________________
Pozdrawiam Wojciech


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 15 kwietnia 2014, 07:44 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5945
Lokalizacja: dolnośląskie
Szpeciel, na pewno nie. Przędziorków nie można wykluczyć? Ja bym prysnął np Magusem.

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 15 kwietnia 2014, 08:06 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 20 stycznia 2014, 23:54
Posty: 285
Lokalizacja: Białystok
kapitan napisał(a):
Szpeciel, na pewno nie. Przędziorków nie można wykluczyć? Ja bym prysnął np Magusem.

Ale pytasz czy nie można wykluczyć?
No tego nie wiem. Tak jak pisałem wcześniej...oglądałem to dość dokładnie i pod dość dużym powiększeniem - owadów tam nie widać. Takich charakterystycznych czarnych kropek..odchodów szkodników..też nie widać.
Ale masz rację! Jadę po Magusa...na wszelki wypadek prysnę.

_________________
Pozdrawiam Wojciech


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 15 kwietnia 2014, 09:22 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5945
Lokalizacja: dolnośląskie
bialywoj napisał(a):
Ale pytasz czy nie można wykluczyć?


Nie można wykluczyć. Pewności nie mam, a w takich sytuacjach wolę działać, niż zaniechać działania.

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 15 kwietnia 2014, 10:03 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
Moim zdaniem został trochę poparzony zewnętrzny zawiązek liścia podczas parafinowania. Być może przyczyna jest całkiem odwrotna - uszkodzenie mrozowe. Poczekaj aż rozwiną się kolejne liście, to potrwa tylko kilka dni, chwilowo z opryskiem bym się wstrzymał.

białywoj napisał(a):
oglądałem to dość dokładnie i pod dość dużym powiększeniem


Dość duże, czyli konkretnie jakie? Aby dobrze obejrzeć roztocza zimujące w pąkach potrzebne jest powiększenie 20-40x. Przy pomocy lupy zidentyfikujesz jedynie przędziorki.

_________________
Pozdrawiam Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 15 kwietnia 2014, 12:10 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 20 stycznia 2014, 23:54
Posty: 285
Lokalizacja: Białystok
olmek napisał(a):
białywoj napisał(a):
oglądałem to dość dokładnie i pod dość dużym powiększeniem

Dość duże, czyli konkretnie jakie? Aby dobrze obejrzeć roztocza zimujące w pąkach potrzebne jest powiększenie 20-40x. Przy pomocy lupy zidentyfikujesz jedynie przędziorki.

konkretnie właśnie 20x, bo takie ma lupa zegarmistrzowska czy jubilerska

z woskowaniem to możesz mieć rację niestety :oops:

_________________
Pozdrawiam Wojciech


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 15 kwietnia 2014, 12:29 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5945
Lokalizacja: dolnośląskie
bialywoj napisał(a):

z woskowaniem to możesz mieć rację niestety :oops:


Skoro tak, to skłaniam się również w tym kierunku. Zazwyczaj poparzone zawiązki wytwarzają małe liście, które ostatecznie usychają ale bywa i tak jak u Ciebie. Grubsza warstwa wosku nie wskazuje na zbyt wysoką temperaturę, chyba że był nakładany więcej niż raz?

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 15 kwietnia 2014, 12:53 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 20 stycznia 2014, 23:54
Posty: 285
Lokalizacja: Białystok
kapitan napisał(a):
bialywoj napisał(a):

z woskowaniem to możesz mieć rację niestety :oops:


Skoro tak, to skłaniam się również w tym kierunku. Zazwyczaj poparzone zawiązki wytwarzają małe liście, które ostatecznie usychają ale bywa i tak jak u Ciebie. Grubsza warstwa wosku nie wskazuje na zbyt wysoką temperaturę, chyba że był nakładany więcej niż raz?

wosk nakładałem tylko raz
ale jak to bywa z termometrami: niby było 60-65st, a mogło być wiecej

Profilaktycznie jednak Magus nie zaszkodzi?
(bo już opryskałem :silent: )

_________________
Pozdrawiam Wojciech


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 13 czerwca 2014, 23:35 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 19 listopada 2008, 01:00
Posty: 258
Lokalizacja: uprawa - Wolbórz /k. Piotrkowa
Nie wiem czy podpinam się pod właściwy wątek z moimi zdjęciami.
Do zeszłego roku walczyłem na Marszałku z mączniakiem prawdziwym. W tym roku poszedł oprysk siarkolem 3%, potem ostry mróz i spore starty na początku maja, następnie oprysk siarkolem 0,3% w fazie 5-6 liści. Więcej oprysków przed kwitnieniem, ze względu na pogodę, nie zdążyłem wykonać.

Stan liści sprzed tygodnia:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Czy to pokłosie uszkodzeń mrozowych, szpeciel, czy coś innego?

_________________
pozdrawiam Andrzej


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 14 czerwca 2014, 05:48 
Offline
czeladnik
czeladnik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 19 kwietnia 2009, 01:00
Posty: 108
Lokalizacja: kiedyś Pionki obecnie Pruszcz Gdański
Wg. mnie dostały gradem...

pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 14 czerwca 2014, 07:23 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5945
Lokalizacja: dolnośląskie
Zadziwiająca sprawa z tymi objawami? Cała Polska to ma. Epidemia jakaś czy co? choroby-i-szkodniki/czy-by-to-roztocza-t9113.html
Poprzeglądaj inne "górne" wątki w tym dziale to znajdziesz co najmniej kilka możliwych przyczyn. Wg mnie to nie szpeciele i nie grad.

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 14 czerwca 2014, 11:14 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 czerwca 2007, 01:00
Posty: 2673
Lokalizacja: Lubelskie-Nowodwór
Przędziorki czy Calepitrimerus vitis raczej wolą młode, świeże liście, a te uszkodzenia są zazwyczaj na starych liściach. Pod mikroskopem nic nie widać. Ja myślę że te liście zostały uszkodzone znacznie wcześniej, jak się rozwijały lub może jeszcze w pąkach. To tak jak z wycinanką z papieru, parę dziurek, a dopiero po rozłożeniu kartki widać efekt końcowy. A czy to wina przymrozków, skoczków, itp to w sumie nie istotne i bym się nie przejmował o ile młodsze liście są zdrowe.
Przędziorki można dostrzec nawet pod lupą, więc w pierwszej kolejności trzeba pożyczyć lub kupić lupę i sprawdzić najłatwiejszą do zdjagnozowania przyczynę.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 14 czerwca 2014, 12:04 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5945
Lokalizacja: dolnośląskie
Napisałem poprzedni post tak trochę "z przymrużeniem oka". Od samego początku uważam dokładnie tak samo, no może z tą różnicą, że wykluczam uszkodzenia zimowe, ponieważ do przymrozków wszystkie liście miałem wzór konspekt. Co nie znaczy, że zimowe uszkodzenia pąków nie dają takich objawów. W mojej lokalizacji na początku maja wegetacja była już mocno zaawansowana. Wychodzi jednak na to, że tylko my dwaj tak uważamy :thumbup: Tak z ciekawości spytam, czy jest ktoś kto znalazł podobne liście na pasierbach? Chętnie zobaczyłbym fotkę.

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 14 czerwca 2014, 22:16 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2916
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
kapitan napisał(a):
(...)Wychodzi jednak na to, że tylko my dwaj tak uważamy :thumbup: Tak z ciekawości spytam, czy jest ktoś kto znalazł podobne liście na pasierbach? Chętnie zobaczyłbym fotkę.

To ja się dołączę do Waszej dwójki. Mam fotki z lat ubiegłych z takimi samymi uszkodzeniami po przymrozkach majowych. W tym roku nawet nie chce mi się fotek pstrykać. Jak się zmobilizuję, żeby odpalić dużego kompa, to wreszcie wstawię fotki i zrobię tą obiecaną galerię uszkodzeń mrozowych.

Dziury w liściach - takie uszkodzenia powstają w nabrzmiałych pąkach i przy ujemnych temperaturach.

Fragmenty marmurkowe z niedorozwojem chlorofilu powstają na koronkach już przy 0 st.C. Nie ścina ich całkowicie, więc w pierwszej chwili uszkodzeń nie widać, ale liście nie rozwijają się już prawidłowo. Po kilku tygodniach dolne liście są O.K., środkowe są marmurkowe (te uszkodzone), a górne znów rozwijają się O.K.

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 15 czerwca 2014, 10:21 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 czerwca 2007, 01:00
Posty: 2673
Lokalizacja: Lubelskie-Nowodwór
Hipotezę pierwszy wysunął niewątpliwie Piotr.
Ja zastanawiałem się tylko jak do tego dochodzi.
To tak jak z ludźmi na mrozie. Można wyjść bez szwanku, można zamarznąć na śmierć, ale istnieje pewien wąski zakres temperatur lub przedział czasowy gdzie dojdzie do miejscowych uszkodzeń tkanki(odmrożeń), pomimo że dana temperatura oddziałuje na cały organizm, do uszkodzeń dochodzi najpierw na najbardziej wystających fragmentach: palce, uszy nos. Wiadomo że u ludzi dochodzi kwestia krążenia i stałocieplności, ale pewnie u roślin zachodzi coś podobnego, gdy temperatura balansuje na krawędzi przemarznięcia. Rozwijające liście złożone są jak origami i zewnętrzne zagięcia wystawione są najbardziej na działanie chłodu i dochodzi tam najszybciej do uszkodzeń. I na rozwijającym, rosnącym liściu coraz lepiej widać tę "wycinankę" zasychających uszkodzeń.
Niech łapcie mnie za słówka, miało być obrazowo :roll:

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO