sajko71 napisał(a):
Zakładając, że już być może coś było lane na pąki, potem być może na "prawdziwki" i teraz szykujecie drugi raz na rzekomego to już sporo jak na początek Maja. Jakiś kataklizm się szykuje czy co? A ja się tu zastanawiam czy już czas na jakikolwiek pierwszy oprysk.

Nie ma co zakładać w ciemno. Wystarczy spytać. Ja pryskałem do tej pory 1 maja Ridomilem na "3 liście". Dziś jest 9ty więc krzewy są na granicy osłony środkiem, jak wieczorem nie będzie burz w okolicy na radarze to zamierzam oprysk powtórzyć. Sajko pryskałem raptem do tej pory 1 raz więcej od Ciebie

.
Jeśli chodzi o środki grzybobójcze to nie stosuje ich w fazie pąków, bo nie ma żadnych dowodów, a nawet przesłanek, że mogą być skuteczne, a wiadomo, że szkodzą.
Generalnie zasada występowania temperatur powyżej 10stopni przez 24h po spadnięciu 10mm deszczu ma pomóc w wyznaczeniu terminu oprysku przeciw m. rzekomemu żeby nie przegapić infekcji pierwotnej - jeszcze w fazie bezobjawowej kiedy oprysk ma dużą skuteczność.
Jak pisałem wcześniej w zeszłym roku stosując tą zasadę poległem. Rzekomy był na Regencie i Viniferach w czasie dojrzewania, a zastosowany interwencyjnie miedzian nie pomógł. Jak się uprawia odmiany nieodporne na tego "leśnego dziadka", a on nagle po paru latach uprawy pojawia się w ogródku i nie odpuszcza... To staram się dmuchać na zapas i w czasie silnego wzrostu (silnego krążenia soków) będę pryskał do zawiązania gron.
Rzekomy to nie m. prawdziwy gdzie wystarczy od okolic kwitnienia do fazy groszku pilnować aby siarka była na krzakach i po sprawie.