Witam
Od kilku dni obserwuję że coś pracowicie skręca mi z liści coś w stylu kubańskiego cygara. Wygląda to mniej więcej tak:



Coś najpierw nadgryza ogonek liścia a jak już liść lekko przywiędnie robi z niego skręta. I to dość dokładnego, tak że początkowo podejrzewałem moje pociechy że się bawiąc powiesiły mi na winorośli kilka takich "prezentów".

Po rozwinięciu w środku widać małe jajeczka (średnica jakiś 1mm).



Znalazłem je na Isabeli i Nizinie. Wiecie może co to za cholera tak się bawi ?

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/

Prawdopodobnie tutkarz cygarowiec.

_________________
Pozdrawiam Kuba

Celny strzał. Właśnie takiego osobnika widziałem w pobliżu.
Tutkarz

Dzięki. Nigdy wcześniej nie miałem z nimi problemu ale widocznie więcej krzaków ściąga różne takie osobniki.
A tak swoją drogą bardzo trafiona nazwa

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/

Mam identyczne skręty na leszczynie, na winorośli nie widziałem jeszcze.

a nie przypadkiem tutkarz brzozowiec?z moich obserwacji to nie szkodliwe przynajmniej u mnie,mialem go tylko na kilku lisciach,ktore od razu zrywalem i palilem wiec nie zdażył mi się rozmnożyć

Opis szkodnika http://www.winogrona.org/index.php?titl ... brzozowiec
(P)

_________________
Andrzej S

Jaki by to tutkarz nie był już problem się rozwiązał. Złapałem takiego niebieskiego i poległ w nierównej walce. Zielonej samicy nie widziałem ale nowych skrętów już nie mam. Jajka inkubuje w słoiku ale w tych upałach skręt wysechł na wiór i nie wiem czy coś z nich się wykluje.
W pobliżu rośnie kilka brzózek więc może to brzozowiec. Zniszczeń faktycznie nie robi wielkich bo u mnie zdążył skręcić tylko 5 liści więc bardziej z ciekawości szukałem przyczyny.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/