Wracając ze spotkania w Lublinie juz zacząłem kombinować jakby tu taką imprezę powtórzyć.
Spotkanie u Heavyego połączone z "kursem cięcia" utwierdziło mnie w przekonaniu, ze jest w narodzie chęć spotykania się, gadania i wymiany doświadczeń oraz płynów własnoręcznie robionych
. Kilka uwag z innymi forumowiczami wymienionych na PW dopełniło tematu.
Na dzień dzisiejszy to jeszcze bardzo daleka śpiewka. Może to i dobrze, gdyż jest duzo czasu na przygotowanie się mentalnie i techniczne do spotkania.
Nie mam narazie najmniejszego zamiaru tworzyć listy ewentualnych chętnych.
W chwili obecnej pomysł wygląda tak:
1. Spotykamy się podczas wakacji 2009, najchętniej pod koniec sierpnia, bo już jest co zobaczyć i popróbować na winnicach. Myślę, że jeden nocleg to minimum. Doświadczenie podpowiada, ze dwie noce byłyby w sam raz.
2. Na miejsce spotkania proponuję "folwark Górzykowo", czyli obiekty zamiejscowe Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego z Sulechowa (gdzie oboje z małżonką pracujemy).
Górzykowo leży obok wsi Cigacice na skarpie nad samą Odrą jakieś 15km na północ od Zielonej Góry i z 5 km na południe od Sulechowa. Temat dzisiaj wstępnie obgadałem z dyrekcją. Pokoje internackie, kilkuosobowe (małżeństwa niech nie liczą na nadmiar intymności). Łącznie jest ze 20 łóżek. Poza tym kto chce to na namiocik miejsca jest wbród. Cena jeszcze nieznana, ale raczej przystępna. Duży teren zielony, nadodrzańska skarpa to miejsce przedwojennych winnic. Miejsce na ognisko jest (chrustu pod dostatkiem, nie potrzeba żadnych dodatkowych zgód). Wszelkie niezbędne wyposażenie też jest na miejscu - stoły, prąd, woda itp.
W pobliżu kilka winnic w tym największa w regionie winnica państwa Krojcig, choć obawiam się, ze tam akurat nie wejdziemy. W ramach rekompensaty na miejscu szkolna miniwinniczka mojego autorstwa, którą ostatnio linkowałem.
Myslę, że szczegółowy plan spotkania narodzi się z czasem.
Oprócz tradycyjnego wieczoru degustacyjno-biesiadnego widziałbym udział miejscowych winiarzy z ZSW niekoniecznie aktywnie uczestniczących na forum. Myslę tu m.in. o kolegach: Moskwa, Cantina, PrzemusK i innych z regionu Zachodniej Polski.
Najwaznejsze w tym momencie jest to, że mamy się gdzie spotkać.
Resztę pozostawiam ku przemysleniom świąteczno-noworocznym i zapraszam do szerokiej dyskusji.